6.40. Przystanek autobusowy. Ciemno.
Przestępując z nogi na nogę czekam na autobus. Jak zwykle nie mam odrobionej pracy domowej więc planuję w głowie co, od kogo i na której lekcji będę przepisywał.
Tu wypada podziękować mojej koleżance z klasy Justynie. Bez Ciebie dawno by mnie już z tej szkoły wywalili...
Nadjeżdża autobus. Wsiadam. Wszyscy niczym zombi śpią na stojąco, nie próbując nawet utrzymać równowagi bo jest taki ścisk, że nie trzeba. Słychać tylko stłumione, głuche dźwięki muzyki wydobywającej się ze słuchawek.
Od czasu do czasu można też usłyszeć jakąś rozmowę, najczęściej o tym jakie to były przypały na ostatnim melanżu. Więc jeżeli samemu nie ma się słuchawek trzeba słuchać cudownych historii, w których morał zawsze jest ten sam- napoje wyskokowe w nadmiernych ilościach powodują ich samoistny, niekontrolowany zwrot.
Zwykle wraz ze zbliżaniem się do ostatniego przystanka, którym jest metro, natężenie rozmów wzrasta. Aż w końcu o 7,30 kiedy wszyscy wysiadają jest już całkiem głośno a dziewczyny znów zaczynają być ładne.
Potem metro, do którego trzeba się wcisnąć. 10 minut i jestem na miejscu. Jeszcze 15 minut na piechotkę i przekręcam kluczyk w szkolnej szafce.
Tak właśnie wygląda moja codzienna podróż do szkoły. Lubię ją za to, że mogę spotkać wielu znajomych. Pogadać. Dowiedzieć się, że Karol chodzi z Nataszą, że Domin nie zdał z muzyki itd.
Wchodząc do ciasnego autobusu, chcąc nie chcąc zbliżamy się do siebie i nawiązujemy jakiś ,,żywy” kontakt. Bardzo to lubię. Lubię też obserwować obcych ludzi. Patrząc na nich staram się zgadywać jacy są, o czym myślą i co teraz czują. Gdy już sobie ich wymyślę, zdarza mi się do nich zagadać i zweryfikować moje domysły.
Na przykład ostatnio wracając za szkoły, usiadłem obok starszego pana w garniturku i z laseczką (do podpierania się), który pod nosem cały czas przeklinał. Stwierdziłem, że na pewno jest zrzędliwym nerwusem i klnie tak po prostu z przyzwyczajenia.
Gdy go ,,otworzyłem” okazało się, że to bardzo miły były śpiewak operowy, który jedzie na nagrania głosu i jest mega spóźniony. Wysiadaliśmy na tym samym przystanku. Żegnając się z nim znałem połowę historii jego życia. Natomiast on z mojej niewiele. Ludzie w rozmowach ze mną bardzo łatwo się otwierają, nie wiem dlaczego. Może po prostu dlatego, że jestem autentycznie mega ciekawy ich historii.
Komunikacja miejska i w ogóle podróże dają mnóstwo okazji do poznawania nowych ludzi, ich historii a przez to zdobywania doświadczenia. Ich doświadczenia...
Dziś na planie czytałem Edwarda Stachurę. On też uwielbiał podróżować i z każdej wyprawy wynosił coś nowego, fascynowal się drogą no i oczywiście spotykał fajne laski ;) Jego historia nie kończy się dobrze, bo kiedy pociąg ( jego ukochany środek transportu) urwał mu rękę, stracił sens życia i nie wtrzymał.. Ale jego poezja jest świetna.
Jakiś mądry koleś powiedział kiedyś, że podróże kształcą i chyba miał rację.
I nawet te codzienne do szkoły ;)
A TO FOTOSY Z SERIALU, KTÓRY WŁAŚNIE KOŃCZĘ KRĘCIĆ
" KREW Z KRWI" W REŻYSERII XAWEREGO ŻUŁAWSKIEGO
PRODUKCJA CANAL+
(serial kryminalny, więc się dzieje;)) ja jestem synem glównej bohaterki, którą gra Agata Kulesza)
i jeszcze mała mobilizacja SMS ik, kto nie wysłał (niedługo kończymy)
do jutra;))
Maciek nie dodałeś wczoraj notki, a dzisiaj namawiasz do wysłania sms? nie ładnie, nie ładnie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nie ładnie. Wczoraj czekałam na notkę, ale się nie doczekałam.:P Ale Ci wybaczamy nie? :P A kiedy będzie film " KREW Z KRWI"?
UsuńI could watch you for a lifetime
UsuńYou’re my favourite movie
A thousand endings
You mean everything to me
I never know what’s comin’
Forever fascinated
Hope you don’t stop runnin’
To me ‘cause I’ll always be waitin’
You are
A cinema
I could watch you forever
Action Thriller
I could watch you forever
Benny Benassi - Cinema (feat. Gary Go)
Nie lubię takiej muzyki na ogół, ale ten utwór mi się podoba i jest adekwatny do Ciebie :D
Tzn nie dosłownie, bo nie jestem jedną z Twoich rozkrzyczanych fanek.
Łoo,jeszcze nigdy nie pisałam tak na początku :D
OdpowiedzUsuńMaciek ( przejdźmy na ty ) chciałabym ci podziękować za to, że codziennie ( starasz się ) piszesz na blogu o swoim życiu co dostarcza nam ( dziewczynom ) dużo radości.
Często słyszę takie różne historie, a czasami, aż chce się zwrócić...
Dzięki, że napisałeś o Ojcu Leonie, bo mój dziadek wchodzi teraz na jego bloga :D Ja spada, bo oglądam Julię.
Pozdrawiam, Snaczka ( W. ) :*
No to kawałek masz . :) Odpowiadasz na poczcie ?
OdpowiedzUsuńja też czekam, żeby Maciek wszedł na poczte i przeczytał meila ode mnie, codziennie sprawdzam Maćku czy nie odpisałeś:)
UsuńMonika, Monisia :D
ciekawski jesteś;D;D
OdpowiedzUsuńhaha jak miło jestem pierwsza (chyba).. Wiesz zaczęłam czytać Charliego i powiem Ci, że książka jest super! I teraz, jak przeczytałam Twoją notkę to dopiero po niej sb uświadomiłam, że czytam Twojego bloga, a nie książkę heheh i sorry, że piszę trochę na inny temat ;p A ja no cóż mam ferie, więc nie muszę wstawać, gdy jest ciemno i zasypiać w autobusie heheh .. No cóż, pozdrawiam Cię gorąco i życzę miłego dnia jutro! Trzymaj się ;*
OdpowiedzUsuńEh.. Jednak nie jestem pierwsza, ale na początku hehe ;)
Usuńzzimno u ciebie ? bo ja na zewnątrz zamarzam ;)
OdpowiedzUsuńa co do ludzi słuchających muzyki przez słuchawki - ciesz się że przez słuchawki , bo Dj bez słuchawek to już kompletna załamka ',' tacy często grasują u mnie w autobusie . no normalnie mnie roznosi wtedy xdd
UsuńU mnie w autobusie też słuchają muzyki bez słuchawek a do tego jeszcze jakieś badziewia.
UsuńNie mogę się doczekać nowego serialu!Maćku, ale Ci dobrze, że masz szafki w szkole. Pozdrawiam, Gabi
Usuńprzede wszystkim 'moi' Dj-owcy słuchają szajsu xD znaczy się no wiadomka jak dla mnie . ich gust , ich wybór . tylko fajnie by było gdyby zostawili to dla siebie xdd
Usuńfajne foty. Z Tobą to każdy serial jest wspaniały :*
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolny,nie wiem czy to przeczytasz ale po prostu chciałam to napisać :)
Kto gra twoją dziewczynę w nowym serialu?
OdpowiedzUsuńPewnie ta Justynka : D
UsuńAle no co, imiona do siebie pasują i to bardzo --> Maciek i Justynka :)
Co wy chcecie ? Pozdr. :)))
Zazdroszczę szafek w szkole. Oczywiście moja szkoła jest na początku średniowiecza. Masz racje ,że podróże zbliżają. Greetings.
OdpowiedzUsuńWitam w klubie średniowiecznych szkół :D
Usuńno to pjona! moja szkoła też nie ma szafek :D
UsuńMarta XD
Ale jestem pewna, że wasze szkoły mają więcej niż 30 sal :D A niby mieszkam w mieście, a nie na wsi...
UsuńJa też o szafkach mogę sb jedynie pomarzyć ; )
Usuńw mojej szkole (podstawówce)nie ma szafek ale w gimnazjach są
UsuńJa też do szkoły muszę jeździć autobusem.
OdpowiedzUsuńSą tego plusy i minusy ale jakoś się da wytrzymać.
A ten film będzie kiedy na Canal+ ?!
A ja jeżdżę pociągiem, mam do szkoły 15 minut, jednak teraz zawozi mnie tata, więc mam cieplej i po 30 minutach jestem w szkole. Nie ma to jak Wańkowicz ;]. A co do zdjęć, to serial na pierwszy rzut oka wydaje się ciekawy :) A i SMSa już dawno wysłałam, więc ja jestem czysta ;p.
OdpowiedzUsuńCześć Maciek :). Dotarłam na Twojego bloga dziś przypadkowo, poczytałam kilka wpisów i jestem pod wrażeniem, Twojego wypowiadania się na dość ważne tematy, jak marzenia czy nawet ta droga do szkoły. Pozdrawiam ciepło, Maja. ;)
OdpowiedzUsuńZajebistym muszisz byc czlowiekiem ze ludzie sie tak otwieraja poprostu !
OdpowiedzUsuńAh... zazdorszcze ci tego grania w filmach.. sama bym chciała ale nie da sie ;c trudno .. moge sobie przynajmniej pomarzyc..OO... ;d
pozdrawiam M.<3
po prostu cudna droga do szkoły :D
OdpowiedzUsuńHej :) ja już wysłałam sms-a ;) Obecnie mam ferie, więc nie musze wstawać tak wcześnie jak ty ;p ale masz racje, podróże kształcą w 100 % :) Ja też zawsze zastanawiam się o czym myślą ludzie w autobusie i czasami staram się nawiązać z nimi kontakt i szczerze mówiąc przychodzi mi to łatwo, bo jestem bardzo otwartą osobą :) Już nie mogę sie doczekać pierwszego odcinka serialu "Krew z krwi" ;)
OdpowiedzUsuńKiedy wchodzi na antenę "Krew z krwi " ?
OdpowiedzUsuńAleksandra
Nie mogę się doczekać serialu :D Fajnie, ja nie mam takiej "skomplikowanej" drogi do szkoły, ale nawet trochę żałuję. Ja bardzo lubię gawędzić z nieznajomymi, ale nie mam okazji i jestem zbyt nieśmiała przy obcych :/
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, kilka minut,a już x komentarzy i jeszcze więcej "Lubię to!" na fejsie. ;D Niezły jesteś. Chciałabym, żeby tak było z moimi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńMasz w planach jakiś zlot fanów? Jeżeli nie, błagam, pomyśl nad tym. Nie musi być to teraz, zaraz, ale na przykład wakacje? Wtedy więcej osób mogłoby przyjechać np. z drugiego końca kraju. Pozdrawiam, Duśka.
Ja mam ferie :) i brak szkoły mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńWysyłałam sms'a na cb.
Chciałam jeszcze jednego ale nie mmożna :( SZKODA!
Ja codziennie jak jadę do szkoły to widzę cały czas tych samych ludzi... To jest denerwujące. Nie można poznać kogoś innego bo zadaje ci się, że ich znasz... Masz fajnie. Też bym tak chciała.
OdpowiedzUsuńPrzede mną nikt się tak nie otwiera chociaż też jestem taka ciekawa ich historii... :D
Sms-ka już wysłałam ; ) A do szkoły mam blisko więc po drodze spotykam samych kolegów. No, ale za rok gdy już pójdę do liceum będę miała aż 40 min, aby kogoś poznać ( chociaż raczej oni będą mnie poznawali bo ja lubię dużo mówić ; D ). I nie mogę się już doczekać serialu z resztą nie tylko ja ale i też mój dziadek bo on uwielbia kryminalne seriale ; ))
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ciekawą drogę do szkoły;) też bym tak chciała ale niestrty do mojej szkoły to tylko 10 min prosto i po drodze po koleżankę i już witamy w szkole ;pp
OdpowiedzUsuńI zanim dojedziesz do szkoly to juz zmeczony jestes... ;) i jak tu sie uczyc ? xd. W przyszlosci powinienes sie zajac pisaniem ksiazek, bo naprawde swietnie piszesz, budujesz zdania itd, ;p az chce sie czytac. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia :*
już nie mogę się doczekać filmu ;) wiesz co, jesteś niesamowity, nawet zwykłą drogę do szkoły zamieniasz w coś niezwykłego. pełen podziw ;d
OdpowiedzUsuńNo ja nie mam tak ciekawej drogi niestety.
OdpowiedzUsuńDo szkoły mam jakieś 5 min drogi pieszo. ( Teraz sama nie wiem czy to plus czy minus). Ale w sumie szkoła jest fajna. Przecież gdyby nie ona nie poznalibyśmy większości ze swoich przyjaciół. :)
Fajna notka.:)
Pozdrawiam Weronika.:):)
W autobusie zawsze są takie historie... Ostatnio moja koleżanka jechała autobusem i przyszła kontrola biletów, oczywiście miała bilet, ale koleś, który siedział obok niej nie miał. Cały czas wydawał jej się podejrzany. Miał ręke w siatce, a jak zapytał go kontrola biletów o bilet to wyciągnął nóż, ja bym ze strachu podskoczyła, a jak to opowiadała to...ciarki przeszły każdemu. Ja akurat to opowiedziałam w małym skrócie, ale gdyby tam byłam, to chyba by zbzikowałam. Przed chwilą wyszłam założyć buty mojej siostrze na dwór. ALE MRÓZ!!! Pozdrawiam wszystkich, trzymcie się ciepło.
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać Twojego blogu, jest po prostu mega. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam believe. :-*
ja to mam zaledwie 5 min drogi do szkoły . naprzeciwko domu mam szkołę . jest luzik śpieszyć sie nie muszę . wychodze zawsze do szkoły o 7.55 ewentualnie 7.50 ; d + chcesz wbij ; d
OdpowiedzUsuńja też zazdroszczę szafek w szkole, moja droga do szkoły jest podobna tylko, że ja narazie jeszcze nie jeżdżę, ale i tak muszę kawał przejść i jeszcze do tego codziennie stać po kilka lub kilkanaście minut na przejeździe kolejowym, a w taki mróz to nie jest fajne, też bym chciała nie odrabiać prac domowych :)
OdpowiedzUsuńMonika, Monisia :D
super zdjęcia, nie mogę się doczekać serialu, mam nadzieję, że będzie też w internecie dostępny, bo nie wiem, czy mam CANAL+ hehe xd
OdpowiedzUsuńA co do drogi do szkoły, to współczuję tak wczesnego wstawania, ale można się przyzwyczaić pewnie, zwłaszcza że czasem na plan musisz dojeżdżać w środku nocy. ;))
Pozdrawiam :
Ola Skorupka. : **
Anonimowy "Duśka" ma rację przydał by się zlot fanów np.Gdynia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że pomyślisz nad tym.
Czytam twojego bloga codziennie więc czekam na informacje :)
He, fajna notka :D Ja mam tam do szkoły kilka metrów, to nie mam na kogo "popaczeć" i zgadywać co myśli, ale robię tak jak gdzieś jadę pociągiem.
OdpowiedzUsuńTyle,że ja tam się boję zagadywać XD
Każda kształci, każda daje do myślenia, zachęcam do podróży zarówno tych bliskich jak i dalekich :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze gdy jadę autobusem bądź innym środkiem transportu to lubie przyglądać sie ludziom. Czasem chyba aż przesadzam, bo niektórzy gdy zauważa, ze ich obserwuje to obdarowuja mnie dziwnym spojrzeniem ;) A czy zdazaja ci sie takie sytuacje, ze jedziesz do szkoły i ktoś Cie zatrzymuje lub zagaduje z prośba o zdj lub autograf ? Masz takie sytuacje w szkole ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Aga
Każda podróż to podróż do mądrości, bo można dużo przemyśleć. W przyszłości chciałabym podróżować po świecie, ale nie sama bo tak to smutno, może z drugim miłośnikiem podróży ;) A ty chciałbyś podróżować po świecie ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
MOnika :)
Bardzo bym chciała być tak otwarta na innych jak Ty, może zdradzisz jak to robisz? ;)
OdpowiedzUsuńejj, mam takie tam pytanie :D Ty chodzisz z córką Izy Kuny? Bo tak pisało w gazecie, że jesteś jej chłopakiem :DD:D
OdpowiedzUsuńzdziwiłam się, no ale OK :D
Ciekawa podróż do szkoły, pozazdrościć. Ja niestety takiej nie mam. Wstaje o 7 rano, z domu wychodzę o 8:10 no i jakoś 8:25 jestem na przystanku. Stoję ze znajomymi jeszcze jakieś 20 minut bo oczywiście autobus się spóźnia, nie ma to jak nasza kochana komunikacja miejska. Gdy jest już godzina 8:40 wszyscy zadowoleni, że autobus nie przyjedzie i nie pójdziemy do szkoły. A tu niespodzianka - 8:45 przyjeżdża nasz środek transportu! Wszyscy trochę rozczarowani, że jednak nici z wolnego dnia od szkoły. 5 minut drogi i jestem na miejscu i kolejne 5 minut na dojście do szkoły. Wchodzę do szkoły równo z dzwonkiem - 8:55. No i oczywiście spóźniam się na lekcje, ale nauczyciele na tyle wyrozumiali, że czasami nie wstawiają nam spóźnienia. No to na tyle co do moich przeżyć w drodze do szkoły, jak na razie mogę cieszyć się feriami które trwają jeszcze niestety tylko do poniedziałku! ;) Miłego wstawania jutro do szkoły :D
OdpowiedzUsuńMarta .
Spoko droga do szkoły! ;) Ja to zazwyczaj 15 minut na piechote. :) A ten film "Krew z krwi" będę oglądać!
OdpowiedzUsuńMoja droga do szkoły wygląda podobnie tylko że ja jadę tylko autobusem . Po słowach "przekręcam kluczyk w szkolnej szafce." wywnioskowałam że masz w szkole szafki niestety w mojej szkole tego brakuje ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
batorka ;)
Zapomniałąm : Pozdro! :D
OdpowiedzUsuńWiesz że moja droga do szkoły podobnie wygląda!? No tylko że jest krótsza i nie jeżdżę metrem tylko autobusem prosto do sql:)) I oprócz tego wstaję o 6.00 podobnie jak Ty, ale wychodzę na autobus o 7.00... Ehh mam takie pytanie, co byś powiedział żeby założyć aktualny profil do którego można zaprosić normalnie znajomych?????:))))
OdpowiedzUsuńCzekam na komentarz co Ty na to:P
Pozdrowionka Kasia;p
Cześć!Już wiem jak wygląda twoja podróż do szkoły, teraz chciała bym wiedzieć do jakiej szkoły chodzisz:). Nie wiem czy czytasz komy które nie są dodane zaraz po dodaniu Twojego posta, ale nie chce pisać KOCHAM CIĘ MACIEK, czy coś takiego i mam nadzieję, że wiesz, że jest wiele dziewczyn którym na Tobie zależy, ale chce abyś wiedział,że jestem uzależniona od czytania Twojego bloga i mam wielką prośbę jak inne Twoje fanki abyś zrobił trasę i żebyś wpadał częściej do Łodzi zapraszam .
OdpowiedzUsuńCałusy Matylda
Mnie tata zawozi do szkoły, bo na pieszo mam tak 40 min i nie mam zbytnio okazji do jazdy busem, (metra nie mam niestety w moim miasteczku) chociaż dlatego, że do samego busa mam jakieś 15 min drogi. Widzisz, nawet drogę z domu do szkoły masz ciekawą, haha! Zawsze chciałam mieszkać w Warszawie, kiedyś mieszkałam, ale przeprowadziliśmy się na pustkowie, że tak powiem. W sumie .. fajnie mieszkać w mieście, gdzie wszyscy się znają chociaż z widzenia. Szkoła też niczemu sobie .. Tyle, że nie ma tu za bardzo żadnych atrakcji, do kina jest 30 min samochodem. Nie ma kafejek, ekskluzywnych restauracji. Ale to tak jak z włosami.. jak ma się proste chciało by się kręcone, a jak ma się kręcone chciałoby się mieć proste. Chociaż co ciekawe, z naszego małego miasteczka pochodzi Andrzej Piaseczny.. więc mamy jakiegoś sławnego człowieka. Lubie moje miasto, lecz rzadko kiedy udaję się komuś wybić nie mieszkając bliżej "tętniącego życia". Więc chcąc spełnić swoje marzenie muszę liczyć tylko na internet. Dlatego lubię czytać twój blog, a potem rozmyślać o tym jakby to było, gdybym żyła w wielkim mieście. (Tam może poznałabym wreszcie prawdziwą miłość, hahha!)
OdpowiedzUsuńOlaa ^^
Wow... Tylko pojawił się wpis, już komentarzy pełno, szybkie jesteście :D
OdpowiedzUsuńA Tobie Maciek zazdroszczę, bycia aktorem .. Zawsze o tym marzyłam, ale wiem, że jest to nierealne. Cóż, bywa.
Wysyłam SMS i życzę powodzenia w tym konkursie na bloga.
Pozdrawiam serdecznie
-Sylwia.
Maciek, naprawdę jestem pod wrażeniem tego jak wygląda Twoje życie:) Zawsze marzyła mi się kariera, wiesz; luksus, 0 steru, wszystko co tylko chcesz, ale jak widać, to nie do końca tak wygląda. Jasne, są plusy jak i minusy :)
OdpowiedzUsuńA co do komunikacji miejskiej: ja na szczęście mam 10 minutek na piechotę do szkoły :)
Pozdrawiam, Monika ;)
Kiedy premiera pierwszego odcinka "Krew z Krwi"? ;))
OdpowiedzUsuńTo ja narzekam jak raz na jakiś czas muszę iść pół godziny do szkoły. Tak to przeważnie mam podwózkę :P A Ty się tyle musisz tłuc... Ale masz rację w środkach komunikacji miejskiej można poznać wielu ciekawych ludzi. Nie wiem czemu, ale ja zawsze zwracam uwagę na ich dłonie xD Jednak nigdy nie zagaduję, jestem zbyt nieśmiała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na serial :***
Karolina
Moja droga do szkoły jest bardzo interesująca... Idę pieszo przez 5 min. kolega po mnie czasem przychodzi idziemy tak szybko że jesteśmy w 3 min. w szkole, bo jest taki mróz że ja nie mogę czasem idziemy wolno ale blisko siebie i wytwarzamy ciepełko... bardzo interesujące , niee?
OdpowiedzUsuńOooooo, jak miło:)! Wreszcie jest ktoś, kto nie dość, że nie komentuje tego negatywnie, to jeszcze robi to samo co ja. Mianowicie "podsłuchuje" obcych ludzi. Moi znajomi mówią, że jestem za baaardzo ciekawska i negatywnie to oceniają, więc próbowałam się tego oduczyć... Ale skoro już wiem, że gdzieś tam jest mój rówieśnik ,którego też fascynują losy zupełnie obcych ludzi, nie mam zamiaru się tego oduczać i nie będę na przymus zakładać słuchawek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sylwia;)
P.S. Do zawiedzionych brakiem wczorajszego wpisu... Szkoda,że nie zauważyliście iż Maciek przedwczoraj dodał dwa wpisy, więc mógł zrobić sobie dzień wolnego, prawda??? :D
Też bym chciała spotkać ciebie w autobusie :). Fajnie że opowiadasz o swoim codziennym życiu. U ciebie zwykły dzień to przygoda. Mnie i brata mama podwozi do szkoły więc spoko. Rzadko jeżdżę autobusami, ale jak jeżdże to i tak do nikogo nie zagadam bo jestem zbyt nieśmiała :]. Ale jestem pewna że gdybym ciebie zobaczyłą w autobusie to bym się nie wahała ani chwili, i zagadała :D.
OdpowiedzUsuń-Marta
Ja na szczęście nie muszę wstawać o 6, wstaje o 7. Oczywiście mam spowolnione ruchy więc do szkoły szykuje się jakieś 40 minut,a potem biegnę na autobus żeby się nie spóźnić, codzienność. Chyba jak każdy autobus rano jest pełny i nie ma gdzie usiąść. 10 minut drogi, obijania i wpadania na siebie na ostrych zakrętach i już jestem w szkole. Tak to jest u mnie ;)
OdpowiedzUsuńMaćku, u mnie na blogu jest króciutka notka dla Ciebie, więc jak zawsze zapraszam. I jak byś już wpadł to zostaw jakiś ślad że byłeś, komentarz ;d Mam nadzieje że wpadniesz i obczaisz co i jak (blog jest świeży więc dużo do czytania nie będzie ;)
Pozdrawiam, Iza
Myślała , że w metrze czy gdieś na ulicy fanki się na Ciebie rzucają ... i nie pomyślałabym , że odpisujesz od innych :] a to , że codziennie jeździsz do sQl. metrem też jest dla mnie nowością bo ja to zawsze około 10 min. na piecho idę : p
OdpowiedzUsuńPoznawanie ludzi…
OdpowiedzUsuńTo chyba też możemy nazwać talentem.
Ja natomiast, zawsze dowiaduję się tego- czego chcę.
Nie wiem jak świadczy to o mnie, moim podejściu do świata, ludzi i tak dalej ale… trudno.
Dziś zrobiłam sobie mały spacer.
Nałożyłam swój ulubiony, czarny płaszczyk, spięłam włosy w wysoki, koński ogon, dokładnie owinęłam się szarym szalikiem i pomaszerowałam. W mieście, na placu wolności usiadłam na ławce. Oczywiście biło od niej chłodem ale… co na to poradzę? W końcu mamy zimę.
Podchodziło do mnie kilku chłopców. Paru się przedstawiło.
Dostałam kilka propozycji dotyczących wypadu na kawę.
Uśmiechnęłam się, zapisałam numer telefonu i zapewniłam, że oddzwonię, ale…
Przecież ja nie lubię kawy.
Później wyjęłam zeszyt i zajęłam się pisaniem.
Udało mi się wyskrobać cztery sensowne strony, ale… co z tego?
Uzmysłowiłam sobie, że bądź co bądź jestem bardzo samotna.
Poza ludźmi przypadkowo spotykanymi w autobusach, pociągach i na ulicy… nie mam nikogo z kim mogłabym szczerze porozmawiać.
Podobno samym wyglądem zachęcam do bliższego poznania…
Doprawdy?
Wątpię.
Ale co cię to obchodzi?
Jesteś chłopcem, któremu się udało.
Jednym na milion.
Człowiekiem wyjątkowym… a jednak takim samym jak ja, i pozostali.
Więc czemu tak ich do ciebie ciągnie?
… to mnie zadziwia. Tak wielu cię kocha... część z nich gotowa jest oddać życie za to, byś nadal tak po prostu był. Ale dlaczego?! Przecież nikt z nas tak na prawdę nic o Tobie nie wie! A już zwłaszcza ja... Hm... jak można tak bardzo cenić sobie człowieka, którego poza gazetami i telewizją, nie widziało się na oczy? Nie wiem co masz w sobie ale... zazdroszczę ci tego. :)
dobrze "mówi".. Szczególnie ten ostatni akapit. Każdy ma coś w sobie, a Maciek imponuje dziewczyną nie tylko wyglądem, ale też sposobem bycia, charakterem i pozytywnym stosunkiem do otaczającego nas wszystkich świata. Co jest w nim najlepsze ? Mimo tego, że jest rozpoznawany to nie zachowuje się jak wielka gwiazda (chociaż nie wiem, mówię to co mi się wydaję czytając jego blog) tylko dostrzega też innych ludzi, którzy prowadzą dużo mniej ciekawe życie.
UsuńDziwie się samej sobie, że pisze w ogóle na jakimś blogu, a tym bardziej aktora xdd Chyba się wciągnęłam. Powiem wam, że on jest cwany.. xdd niby np jest na fejsie napisze jakiś post (fani się jarają) zaraz lubi to pół tysiąca osób i fanki/fani myśląc, że pisząc komentarz każdej odpisze wysyłają jakieś banalne pytania, na które większość zna odpowiedź ..
Chyba go zdemaskowałam haha!
Dlatego tam nic nie pisze, wolę tu. Prawie anonimowo.
Nie no ale podziwiam to że mu sie chce .. A z resztą, pewnie sama na jego miejscu robiłabym to samo xdd
Zadziwiające jest to jak może zmienić się życie człowieka, gdy dostanie taką szanse.. bo to ma wpływ na .. na wszystko. Kurczaki fajnie tak, hhuheuehheuhueheueuhe.. Zarabiać na siebie, być rozpoznawalnym, mieć fanów, znać inne sławy, być na różnych imprezach typu premiery, pokazy mody, wybory miss nastolatek. męczące trochę, ale chociaż potem będzie mógł powiedzieć, że miał ciekawe życie. Nie wiem czy bym była szczęśliwa i spełniona. Mi wystarczyłoby tylko mieszkać w Warszawie, albo chodzić do szkoły w Warszawie, a w weekendy przyjeżdżać do domu.
Dżizas - , -
za dużo tu pisze xd
O.
Heejaa
OdpowiedzUsuńCiekawa droga do szkoły i widać że chyba przyjemna ;).Ja mam troooszeczke inną :> i bardzo prostą.Wstaje o 7:00 śniadanie,włosy itp;) i 7:35 wychodze sb do szkoły 2 ulice i już tam jestem. Ale zawsze przyjemnie mi się idzie ;D Nieraz przypomni mi się że nie odrobiłam lekcji (podobnie jak ty ;P) i myślę co by wykombinować.Czasem gdy zapomnę zrobić jakiejś strony w cwiczeniu od matmy albo coś pożyczam od koleżanki książkę i lecę skserować do biblioteki ;)
Pozdraaawiam Oktawia
oj maciek , maciek , zawsze cos o laskach sie znajdzie ; d ; p
OdpowiedzUsuńja znam to jechanie autobusem z rana , ponieważ sama dojeżdzam do szkoły , czasami tego nie znosze , a czasami uwielbiam , ; d
mam nadzieje ze kiedys spotkam ciebie w takim autobusie i zagadasz do mnie , a jak nie to ja sie postaram ; ))
Olka ; p
haha ja wtaję o 6 i autobus też mam na 6.40 :D:D:D
OdpowiedzUsuńciemno , deszcz i ten mróz , coś okropnego ! wstajesz ciemno , wracasz ciemno ! no może trochę przesadzam , ale jak ide na lekcje angielskiego to tak właśnie jest!!!
szkoła ? nie jest fajna , nauczyciele hmm.. nie sa fajni , chociaż zdażają się przypadki np: młodzi nauczyciele od języków obcych ;d
jescze rok i kończę ta szkołe :D ! później do liceum aktorsko-teatralnego .. juz nie mogę się doczekać ; )
Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://sarabrych-official.blogspot.com/
dokładnie! Ciemość i Mróz <<< to najgorsze co może być, i jeszcze czekanie za tym autobusem!!! Jak sobie pomyślę, że jutro rano mnie to czeka, mam gęsią skórkę, brrr.. :/
UsuńJa zaswyczaj jestem cholernie wstydliwa wiec,jak jade w metrze i w autobusie,zakladam suchawki i oddalam sie od swiata! nie tylko zeby nie gadac z ludzmi,ale tez dlatego ze muzyka to moj swiat! i po prostu nie umiem bez niej zyc...nie umiem i nie jestem otwarta osoba niesteny,niesmiala to moje drugie imie...dopiero teraz czytajac twoj blog widze jak wiele trace! ale coz nie kazdy taki potrafi byc!
OdpowiedzUsuńTaak, skąd ja znam ten tłok :)Teraz mam 15 min. do szkoły, ale do gimnazjum musiałam dojeżdżać.No cóż, przynajmniej jest ciepło :)
OdpowiedzUsuńa jakim autobusem jeździsz do szkoły ?
OdpowiedzUsuńA wyobraź sobie później zdziwienie tego Pana z którym rozmawiałeś jak siedzi w domu przed telewizorem i akurat leci rodzinka.pl i on się orientuje że rozmawiał z Tobą - znanym aktorem :D
OdpowiedzUsuńMarta .
Wielka zmiana kilka sni temu narzekałeś na codzienny dojazd a teraz że ją lubisz widać twoje zdanie zależy od nastroju
OdpowiedzUsuń"Podróże kształcą"- temat rozprawki zeszłego roku:))
OdpowiedzUsuńNotka ciekawa pozdrawiam
dlaczego nagle dziewczyny zaczynają być ładne? ;D nie rozumiem.. xd
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam Cię i twoją prace zazdroszczę ;P , bardzo podoba mi się twój blog i czuje jakbym Cie dobrze znała ,jakbyś był moim sąsiadem z naprzeciwka mówię to czysto przyjacielski nie ma tu jakiś ukrytych podtekstów gorąco pozdrawiam i zapraszam do Rzeszowa *Kasia
OdpowiedzUsuńhttp://www.pustamiska.pl/pl/dziekujemy-klik.php Im więcej kliknięć tym lepiej.!
OdpowiedzUsuńz tej notki wynika że ludzi po prostu do cb ciągnie.. Masz ten dar że wszyscy się na ciebie otwierają.. Słyszałeś taki cytat? "Ładny wygląd przyciąga wzrok a ładne serce przyciąga ludzi" Doskonale to do cb pasuje...
OdpowiedzUsuńJa również mam to szczęście, że wstaję o 6, a nawet przed, czasami... Do szkoły mam dość blisko na piechotkę ok.15 min, ale lekcje zaczynają się o 7.30 :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc sama wybrałam to liceum i jestem dość zadowolona, bo do innych bym musiała pociągiem lub autobusem jeździć i wtedy to już nie wiem jak bym funkcjonowała, bo pomimo plusów komunikacji miejskiej, jakie wymieniacie, nie przepadam za tą formą dojazdów :P np.w ferie(które jeszcze mam)byłam w Warszawie i wszędzie, czy do kina, czy do jakiegoś centrum handlowego musiałam się tłuc z godzinę autobusem i tramwajem (nieogrzewanym!) jak dla mnie masakra..
pozdrawiam,
Angela :)
Ja też mam tak samo :) Wstaję o 6 a lekcje też o 7.30 :)
UsuńBardzo ciekawie opisujesz swoją drogę do szkoły :)
OdpowiedzUsuńHej Maciek !
OdpowiedzUsuńMi droga do szkoły akurat mniej zajmuje niż tobie dlatego fajnie, że lubisz to jechanie autobusem, bo w przeciwnym wypadku byłoby to dość męczące tak dzień w dzień jechać i jechać. Wsumie zastanawiając się nad tym to faktycznie jest to dosyć fajne, nawet jeśli wiąże się to z wcześniejszym wstawaniem.
Masz dużo na głowie, ale znajdujesz jednak czas na bloga.
Dzięki za to, że go prowadzisz, bo naprawdę lubię go poczytać, skomentować. To niesamowite mimo tak młodego wieku jesteś tak sławny, występujesz w telewizji i udzielasz tylu wywiadów. Mimo tego wszystkiego jesteś nadal normalny.
Pozdro Maćku <33
Wiesz, jak dla mnie to i tak masz dobrze, ja o 5 juz nie śpie czasami nawet jeszcze wszesniej. ok 6 ide na tramwaj (jak ma na 7.45 do szkoly oczywiscie) potem na dw głównym w gdańsku czekam na autobus i na orunie. i tak ok półtorej godz do szkoły i spowrotem. Niestety u mnie nie ma szafek i tak 10 lekcji do szkoły to jakieś 10 kilo na pewno. w domu koło 17 jestem i na 18 na trening. I pomyśleć że tak jeszcze 4 lata
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Z tymi podróżami... to masz rację :) Większość moich rozmyślań na przeróżne tematy powstaje właśnie podczas podróży. I za to je uwielbiam. Może i nie przeczytasz tego komentarza, ale cieszę się z tego że mogę tu być czytać o życiu kogoś kto być może ma podobne odczucia. Dziękuję że to miejsce istnieje. :* :)
OdpowiedzUsuńjak to jest ze niektórzy ludzie tak sie staraja staja na głowie i nic im nie wychodzi a inni siedza i zawsze jest dobrze. ;( ?????????????????????????????????????
OdpowiedzUsuńMuszę ci przyznać, że masz rację - podróże w jakimś sensie zbliżają do siebie ludzi, którzy wcześniej mogli być sobie zupełnie obcy. Chociaż przyznam się kompletnie szczerze, że trochę dziwnie się czuję, kiedy jakaś obca kobieta zaczyna mi opowiadać o rosyjskiej poezji (muszę w końcu poczytać jej trochę, ale mam konkurs z polskiego no i jakoś tak nie miałam czasu czytać czegokolwiek innego).
OdpowiedzUsuńA to, że ludzie się przed tobą otwierają... nie pomyślałeś, że to ma związek z tym, że jednak bądź co bądź jesteś znany?
I współczuję, że o 6 musisz wstawać -.-. Naprawdę - wiem coś o tym. I to nie jest nic przyjemnego, ale mi się na szczęście nie zdarza często bo do szkoły mam na tyle blisko, że dochodzę piechotą.
Trzymaj się tam i się nie przepracuj
Bardzo długa ta droga do szkoły,ale przynajmniej poznajesz fajnych ludzi i ich życie;DD.Ja całe szczęście mam bardzo blisko do szkoły, jakieś 5 min.Więc spokojnie mogę wstać o 7.00;p
OdpowiedzUsuńGabi;)
Ja tam akurat do szkoły mam 5 minut drogi.Niestety sama myśl,że muszę tam pójść przyprawia mnie o mdłości.Ponoć te lata w liceum,technikum powinny być nie zapomniane.Chciał bym by tak było ale no nie wiem:)
OdpowiedzUsuńTak sobie rozmyślałem o Charlim ostatnio.Fajne życie w takich szkołach mają.Całkiem inaczej to wygląda.
Pozdrawiam
Taak... ja też jeżdżę do szkoły autobusem, tylko szkolnych... ale najczęstsze tematy to właśnie "imprezy z %" mnie to osobiście bardzo drażni, młodzi ludzie, a robią z siebie totalnych pajaców, myśląc, że jak ktoś usłyszy o czym mowa, to myślą, że zazdrości. A tak naprawdę, to totalnie go to nie obchodzi i no sorry, współczucie dla tych osób.
OdpowiedzUsuńJa ani nie pije, ani nie pale, ani nie biorę i czuję się wspaniale! Nie dla szpanu, jak większość.
Odeszłam od tematu, a tak więc... to co więcej napisać.
Fajnie Wam, że macie szafki w szkole ;) Tego mogę pozazdrościć ;)
A Maćku? Chciałam się zapytać, kiedy zaczynacie zdjęcia do 3 sezonu "Rodzinki.pl"? bardzo jestemm Ciekawa! ;)
3- maj się Cieplutko, bo mróz trzyma ! ;)
jeszcze jedno ;) główny temat to poznawanie ludzi. Uwielbiam rozmyślać, jak właśnie np. jestem w mieście i czekam. Uwielbiam "podsłuchiwać" jak obcy mi ludzie rozmawiają przez telefon ;) A najbardziej bawi mnie w sklepach, jak mężczyźni pytają przez telefon swoich żon, "Co miałem kupić jeszcze kochanie?" Tekst z dzisiejszego dnia ;)
UsuńJa mam blisko do szkoły ,ale nie chce mi się chodzić bo strasznie zimno , hehe :) pzdr.
OdpowiedzUsuńWiesz co sama nie wiem ale masz rację zawsze jak coś dodasz to piszę bez końca nie wiem dlaczego ale ja nawet ci piszę moje prywatne sprawy mam komu się wygadać i chociaż wiem ze mi nie odpowiesz to wiem że to być może przeczytasz a wiesz jakie to fajne uczucie?Czuję że mam komu to wszystko powiedzieć i muszę ci powiedzieć że jak ci się wygadałam to mogłam spać;))
OdpowiedzUsuńAle fajnie byłoby się tak kiedyś przypadkowo spotkać to by głowa nie przestała cię boleć od mojego gadania :))
Magda Lubrant :)
Hej Maćku. no powiem ci że z jednej strony to troche lipa ze tyle masz bo musisz wczesnie wstać, ale w sumie to z tego co piszesz przynajmniej twoja droga do szkoły jest ciekawa . Ja ide zazwyczaj sama ale mam tylko 10 min do szkoły ;P takze nie jest najgorzej ;p ;d
OdpowiedzUsuńa tak po za tematem to musze ci szczerze powiedziec ze bardzo cie lubie przynajmniej z tego co czytam na blogu i widze w telewizji ;p szkoda ze nie mam jak cie osobiście poznać ;/
pozdrawiam ;*
Agata.
Wow. Podziw ja o 6.40 dopiero wstaje do szkoły więc Ci współczuje. ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Tuśka ! .;))
trzymaj się ;D
Moim zdaniem powinieneś napisać swoją własną książkę, ponieważ masz bardzo bogate słownictwo oraz świetnie dobierasz słowa. I piszesz bardzo mądre rzeczy. Na prawdę namawiam Cię do tego :). Wiem, że nie masz za wiele czasu, lecz kupiłabym twoją książkę, bo byłaby na pewno bardzo interesująca :D.
OdpowiedzUsuńFascynacji do napisania książki :P
Lila :)
a ja pomimo mrozu wracam 3 razy w tygodniu ze szkoly piechotka(ok.4 km)
OdpowiedzUsuńale przynajmniej mam zgrabne nogi;D
zapewne i tak nie czytasz wszystkich komentarzy ale..
jak znajdziesz chwilke to napisz na monikasmyk5@wp.pl bo mam kilka pytań
Ja to ze szkoły zazwyczaj wracam autobusem, a pod koniec roku ja jest już ciepło i muszę godzinę czekać na autobus to wracam na piechotę i też mam jakieś 4 km :D
UsuńMarta .
Ja wsiadam do autobusu, przez całą drogę do szkoły, siedzę skurczona i chowam się w moim szalu :D Wysłuchuję opisu dnia mojej kumpeli ( co wczoraj robiła)Śmiejemy się i wtedy wiem, że dzień minie pomyślnie i zabawnie :D . Idziemy na szkolną świetlicę, tam też jest dużo śmiechu, oczywiście zależy od dnia, czasem siedzimy przymulone, spoglądamy raz po raz na ściany a na swoje twarze, powtarzamy sobie biologię, chemię, gegrę.. :/ tak wyglądają moje poranki co dziennie..
OdpowiedzUsuńUwielbiam poezje Edwarda Stachury :) Najbardziej tą śpiewaną . Aaa co do drogi do szkoły, mam bardzo podobnie. Musze iść kilka set metrów na autobus , ale przynajmniej tyle, że jest wynajęty przez szkołę. Ale wkłada się słuchawki i jakoś to lecii.. Gorzej w szkole.. :/ Chodze do II gim. Przeżyć się nie da. Akurat ten tydzień, codziennie sprawdziany, i przyszły tak samo. Ale przynajmniej 10 zacznę feriee <3 Powodzenia Maciek, w tej drodze do szkoły i przepisywaniu zadań. :D tez jutro coś muszę skombinować. :D
OdpowiedzUsuńPaulina. :)
widzę, że sama nie jestem, bo tez o 6 codzinenie wstaję. Muszę dojechac do szkoły i takie tam C:
OdpowiedzUsuńWow, jak Ty fajnie opisujesz takie zwykłe rzeczy, w tak niezwykły sposób opisane . ;D
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się premiery : Krew z krwi.
Będę musiała obejrzeć ;D
Pozdrowienia . ! ;)
Też już kiedyś o tym pisałam, że lubię obserwować obcych ludzi, czy to w szkole czy na ulicy, czy w autobusie. Jednak nie mam na tyle odwagi by do nich zagadać, ale często zdarza mi się słuchać rozmowy różnych ludzi, szczególnie gdy nie mam słuchawek w uszach ;p ludzie są naprawdę interesujący , niby dużo z nas jest tak do siebie podobnych ale z drugiej strony różnimy się od siebie.
OdpowiedzUsuńA fotosy super ;d juz nie mogę się doczekać kiedy będziemy mogli obejrzeć ten film ;)
A Ty Maćku jak przeżywasz mrozy, nie utrudnia Ci to zbyt drogi do szkoły?
A co do odpisywanych zadań, to racja, należałoby podziękować wszystkim dzięki, którym uniknęłam nieciekawych ocen xD
zawsze marzyłam o tym, żeby jechać tym zatłumionym busem do szkoły :D ale nie jest tak, mam 10 min. do szkoły, w dodatku prawie zawsze na 7.30(szkoda że tak wcześnie xd) ale lubie moją szkołę, ni za to że musze słychać tych przynudzających nauczycieli, ale za to, że mam tam znajomych i przyjaciół :D
OdpowiedzUsuńteż lucie poznawać nowych ludzi i ich historie :)
pozdrawiam :D
Aneta :D
Haha .. ;DD ( no dobra ogarn ) Nie no współczuję Ci drogi do szkoły ;D A jeszcze jak jest teraz tak baaaardzo zimno no to nieźle dajesz radę ;D
OdpowiedzUsuńPozdro !
też jeżdżę do szkoły autobusem ^^
OdpowiedzUsuńHeej Maciuś ;)
OdpowiedzUsuńno ja też nie lubie rano wstawać i jechać do szkoły ;(
OOOOO ten serial który kończysz kręcić zapowiada się super ;)
Pozdro Alcia ;)
A no to współczuje, że tak wcześnie musisz jeździć ; )
OdpowiedzUsuńja też dojeżdżam, na szczęście wstaję o 6.30 i 7.10 mam autobus no, ale to i tak wcześnie ; D
Ale ja mam szczęście, ty musisz wstawać rano a ja teraz mam ferie ; D
Pozdrawiam ; P
Add ; **
Współczucie Add ; ** Ja dojeżdżam rowerem :/ 2 kilosy mam do szkoły ale tak samo jak Ty mam ferie ;p
UsuńPozdrawiam
Kinia :)
No jakbym nie wiedziała ; D
UsuńTa sama szkoła to jak możesz nie mieć ferii ; D
♥
Tsssssa ;p ♥♥♥♥
Usuń50% ludzi którzy tu odpowiadają do szkoły dojeżdżają autobusem (tak jak Maciek ;p) ,a ja mam 2 kilosy :/ Bardzo wam wszystkim zazdroszcze ...:D Na pomorzu ferie teraz są więc te okropne mrozy mnie nie dopadną! ;) Przepraszam mnie i Add ; ** Pozdrawiam !
Kinia :)
Nawet więcej niż 50 % tyle, że wiesz zawsze możesz Kiniuś iść na pieszo i tak zawsze się spotykamy przed sklepem xd
UsuńJak widze cb na tym rowerze to aż mi się zimno robi ; D
Dobra Kiniuś przenosimy się na fejsa, bo spamujemy Maciusiowi ♥
Add ; *
Szkoła, też właśnie za to ją lubię. Uczyć się muszę . . . ale się opłaca, bo jest u mnie śr. 4,9 . =) I ferie, fajnie bo trochę w końcu wyrwać się ze znajomymi >.< I pomagać rodzicom, bo teraz coraz częściej zmywam naczynie, heh ... :3
UsuńPozdrowienia, Julka ^.^
Ja akurat nie jeżdżę autobusem, mam problemy z nawiązywaniem kontaktów, może wynika to z tego, że jestem osobą nieśmiałą, a otworzyć przed kimkolwiek po jednej rozmowie jest mi bardzo trudno z tego względu, że jestem osobą 'zamkniętą w sobie'. Osobom nieśmiałym jest bardzo trudno, mam nadzieję że kiedyś mi to przejdzie. Nie chodzi tutaj tylko o nawiązywanie kontaktów, ale również o inne ważne rzeczy. Nieśmiałość mi bardzo przeszkadza w codziennym życiu. Zazdroszczę Tobie i ludziom, którzy umieją 'normalnie' porozmawiać z innymi, bo ja jakoś nie potrafię. Jedynie moje koleżanki i co poniektórzy koledzy mogą liczyć na normalną rozmowę ze mną. Mojego zaufania nie da się zdobyć od tak, potrzebuję bardzo dużo czasu. Jest to dla mnie bardzo trudne, gdyż podczas rozmawiania z kimkolwiek nowo poznanym bardzo się spinam, nie potrafię się wyluzować i sama się za siebie wstydzę. Zawsze walnę coś głupiego.
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym podejść do kogoś i powiedzieć 'Hej, jestem Natalia', albo coś takiego.
Ahh... Przepraszam Cię za to, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Za dużo rzeczy w sobie duszę :)
Miłej nocy Maćku!
siemka Maciek
OdpowiedzUsuńnam dziś odwołali lekcje bo było - 28 stopni więc wiesz do poniedziałku nie ide od szkoły fajne fotki pozdrawiam Magda
Właśnie , ludzi nie ocenia się po wyglądzie , tylko jacy są w środku . ! ;))
OdpowiedzUsuńDo Jutra . ! :)
Podobno aktorzy bardzo często nabywają doświadczenia w rozmowie z obcymi ludźmi.. Aktor, z którym mam zajęcia teatralne często powtarza, że aby dobrze zagrać daną rolę, trzeba porządnie "wstawić się w bohatera", a takie konwersacje z ludźmi w tym bardzo pomagają. Często z Tobą rozmawiają, mówisz? Cóż.. ze mną również :D Widocznie w naszym wieku to normalne :P
OdpowiedzUsuńTeż codziennie dojeżdżam autobusem do szkoły tyle tylko,że moja droga trwa góra 20 min.Wszyscy w drodze są zaspani...Rano jeździ chyba najwięcej osób(wszyscy gnają do pracy,szkoły).Ale osobiście wolę wracać popołudniu,bo ludzie wtedy rozmawiają,jest trochę żywiej.
OdpowiedzUsuńMyślę,że niektórzy,a właściwie wiekszość,od razu nawiązują z tobą kontakty,ponieważ jesteś rozpoznawalny na ulicach itp.
Pozdrawiam
wow!!to daleko masz do szkoły.To o której Ty wstajesz??Ja na razie nie muszę jeździć autobusem,całe szczęście:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze zapomniałam zapytać...
OdpowiedzUsuńGdy jeździsz tak rano,to ludzie w autobusie proszą cię o autografy, czy bardziej jak wracasz po południu?:)
Hej Maciek ^^
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, te poranne wstawanie. Też tego nie lubię. Co do poznawania ludzi - nie wszyscy są godni tego poznania. Wiele razy spotkałam się z taką sytuacją, że ludzie nie chcieli ze mną gadać, bo słyszeli z plotek jaka to ja jestem, albo nie jestem. To jest chamskie. Wredne. Podłe. Spotkałeś się kiedykolwiek z taką sytuacją? A wracając do poznawania ludzi to ty masz prawdziwy dar, bo nie przed każdym człowiek się otwiera. Ale są ludzie, których zna się kilka tygodni i się wie, że można im ufać. Znam paru takich ludzi :). Wracając do poznawania ludzi i ich historii czytałam ostatnio całkiem niezłą książkę i myślę, że mogę ją polecić (Markus Zusak - "Posłaniec"). To na tyle. Pa ;*.
P.S. Fajnie, że ty też w pewnym sensie się przed nami otwierasz.
Pozdrawiam, Julcia :P
Siemka Maciek! Już Ci tu pisałam komentarz, ale teraz mam taki pomysł o czym byś mógł tu napisać: W jakim programie, na jakiej stacji i kiedy można cię zobaczyć w telewizji! :D Taki pomysł ;) Cieszyłabym się jakbyś to napisał!
OdpowiedzUsuńPozdrówka od Wiktorii :D
wystarczy przejrzeć program telewizyjny ;p
OdpowiedzUsuńHejkaaa.. No ja mam zdecydowanie mniej do przebycia zeby trafić do szkoły ; ppp
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM na bloga mojego i mojej przyjaciółki :D.. opisujemy tam swoje codzienne życie i swoje przemyśleniaaa.. ZAPRASZAM!!: PP
http://kala-ika.blogspot.com/
hah to ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńJa do szkoły jadę zaledwie 6 minut więc nawet nie zdążę do nikogo zagadać ;)
Pozdrawiam , Ciemnastrefa
Heeh :D Też przemieszczam się autobusem. Tylko,ze ja wstaje o 6:40 :D No więc jakieś 20-30min drogi.. No i autobus kocham go po prostu.. :) Dużo ludzi, zawsze można tak jak wspomniałeś z kimś pogadać i wgl :) Jest miło.. Później zaczyna się dzień w szkole ..;/ I te prace domowe ^^ Ciekawa jestem jak to jest na tych planach filmowych. Wydaje mi się ze fajnie, chciałabym kiedyś sie tam znaleźć :) Pozdrawiam Was Wszystkich ;*
OdpowiedzUsuńKasiaa ;)
fajnie to wszystko piszesz ;)
OdpowiedzUsuńU mnie droga do szkoły wygląda mniej więcej tak; wychodze z domu z 5 min i de po pierwszą koleżankę , potem z nia po druga, gdzie czeka juz moja siostra i potem dochodzi trzecia i idziemy. Potem mamy juz tylko ok. 3 min drogi . Oczywiście w między czasie gadamy, śmiejejmy się, wygłupiamy sie i takie różne.. Chodze do szkoły na piechotę, ale za to moja koleżanka jeździ autobusem.. ostatnio czekała na autobus 2 godz .. Ale się rozpisałam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was Wszystkich . ;**
No tak, znam ten ból... dziwne, że w taki mróz jeszcze jeżdżą tramwaje, autobusy itp... Chociaż ja na piechotkę chodzę kilometr... ale koniec tematu ;)
OdpowiedzUsuńto świetnie, że szybko nawiązujesz znajomości, to bardzo przydatne... ja też tak miałam, ale teraz jestem nieśmiała...
Wiem, że nie przeczytasz tego komentarza, ale jakoś tak lubię wypowiedzieć swoje zdanie, to mi pomaga, ale bardziej Twój blog...
Pozdrawiam
Moja droga do szkoły wygląda tak: (jak mieszkam w klatce numer 15, a moja koleżanka Jula 29 w tym samym bloku, oczywiście :)). Jula przychodzi do mnie ok. 7.40 mamy do szkoły na 8.00 (tak, wiem, że dosyć późno wychodzimy ale cóż...) musi jeszcze wejść na górę, (mieszkam na 3 piętrze) więc wchodzi z plecakiem a u góry ja jeszcze niegotowa tłumaczę jej, że potrzebuję dużo czasu żeby fajnie wyglądać to ona zaczyn swoje że się spóźnimy... (więc jest już 7.50) gdy już jestem gotowa wychodzimy (jest 7.55). Do szkoły idziemy gdzieś 7 minut więc jak wchodzimy do szatni jest ok. za dwie ósma zanim się przebierzemy i dojdziemy do klasy jest 5-10 po 8... Twoja wielka fanka ;)
OdpowiedzUsuńmam podobnie tylko że ja musze wstawać o 5:50, gdyż mam do przystanku 2,5 km a mieszkam niestety na wsi. Zawsze mam obawy przed wyjściem z domu bo nie lubie chodzić sama zwłaszcza gdy jest ciemno no ale cóż niestety trzeba chodzić do tej szkoły, więc mam autobus już o 7:15 nie wiem czemu musi tak wcześnie przyjeżdżać grr ;/ W szkole jestem tak gdzieś w pół do 8:00 i tak wygląda moje codzienne chodzenie do szkoły, więc współczuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna :)
Ja też lubie Edwarda Stachure szkoda że popełnił samobujstwo :( ale jego poezja najdal jest żywa pozdrwawiam Nika97
OdpowiedzUsuńCóż ja do szkoły mam blisko. Wstaję o 7:00 i zachodze po swoją kumpele która mieszka w tym samym bloku co ja ;D. W szkole jesteśmy gdzieś o 7:55 (pózno niestety.. xd).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Z. ;))
Maćku, a może Twoja metoda na "szybką" i myślę że skuteczną naukę wiersza? ;)
OdpowiedzUsuńAle masz daleką drogę do szkoły ja to mam ok.500m i tyle;))
OdpowiedzUsuńi mi to też niekiedy kumpele ratują tyłek bo nie mam zadania u mnie to normalka[oczywiście nie tak codziennie:)
i po prostu wydajesz mi się być normalnym, prawdziwym i zaje*bistym chłopakiem chociaż nie znam cię na żywo tylko z fb i blogu to naprawde czasem mi się wydaje że wiem o tb wszystko;P
pozdrawiam Julcia<333
Ja mieszkam jakieś 200m od szkoły. 3 minutki drogi. :)
OdpowiedzUsuńLudzi nieznajomych raczej nie zagaduję. Najfajniejsze kontakty nawiązuję na stoku ucząc się jeździć na snowboardzie. Kiedy ktoś jest miły i opiekuńczy, próbuje mnie co nieco nauczyć jestem bardzo wdzięczna. Uwielbiam tą bezinteresowna uczynność. Zawsze się wtedy miło rozmawia (na dodatek przystojni faceci z nich). :)
Twórczość Edwarda Stachury znam już od jakiegoś czasu. Podobają mi się jego wiersze, teksty piosenek.
Ogólnie dosyć często kiedy ktoś poleca mi jakąś piosenkę nie koniecznie w moich klimatach przekonuję się do niej dzięki jej tekstowi.
Ach, rozpisałam się ;)
Mam ferie, ale jestem chora i siedzę w domu...
Pozdrowionka, trzymaj się ciepło,
Marta
Cześć!
OdpowiedzUsuńWiem, że nie odpisujesz niezalogowanym członkom na maila, wiec postanowiłam napisać tutaj:)
Często czytam Twojego bloga i jestem bardzo nim zaskoczona oczywiście w pozytywnym sensie. Wiadomo, że jesteś ideałem dziewczyn ze względu na wygląd, ale mi imponujesz w innym sensie. Pomimo swojej popularności jesteś nadal zwykłym chłopakiem, który tak jak każdy z nas zmaga się ze swoimi problemami, smutkami lub mniejszymi czy większymi sukcesami. To nieprawdopodobne, że pomimo tego wszystkiego co Cie spotyka nadal potrafisz być sobą. Szczególnie do gustu przypadły mi Twoje dwa wpisy. Pierwszy o miłości, a drugi o marzeniach. Miłość, co to tak naprawdę jest? Dla mnie jest to uczucie, którego nic nie jest wstanie przebić, ale cholernie boli:( Wiesz kiedy jest najgorzej? Kiedy dwie osoby kochają się bezgranicznie, ale jest miedzy nimi spora różnica wieku i ta starsza musi podjąć decyzje o dalszym życiu. Wtedy zaczynają się problemy... W styczniu skończyłam 17 lat, a mój chłopak miał 21... Cztery lata, co to jest... Nic... Wszystko układało się wspaniale, ale przyszedł dzień, w którym musiał wyjechać... To było już pół roku temu, a ja nie potrafię się z tym pogodzić... Musiał wybrać i pomimo tego, ze wiem jak bardzo mnie kochał wybrał inne życie. Co miesiąc ze sobą rozmawiamy i kiedy rana na sercu zdąży się już zabliźnić podczas tej rozmowy znów się roztwiera... Wydaje mi się, ze miłość po prostu nie ma sensu, chociaż te sześc miesięcy temu była dla mnie jedynym sensem życia.. Już nie jest... Mam nadzieję, ze kiedyś się to zmieni. A marzenia, marzenia są piękne, ale często nierealne... Uwielbiam śpiewać i grac na gitarze i te marzenia udało mi się spełnić, ale zawsze chciałam być aktorką, tak jak Ty... I to nie dla popularności, ale dla siebie. Po to, żeby być z siebie zadowoloną;) Czasem wieczorem (najczęściej w lecie) lubię leżeć późno w nocy na trawie i oglądać gwiazdy. Wtedy marzy się najlepiej. O wspaniałym mężu, dwójce dzieci, ogromnym domu, dobrej pracy, pomocy ludziom... A ile z tego się spełni nigdy nie wiadomo. Najgorzej jednaj jest wtedy, kiedy ludzie na siłę próbują Twoje marzenia zniszczyć, bo nie chcą widzieć Twojego szczęścia. To są tak zwani fałszywi przyjaciele, którzy potrafią sprawić, ze człowiek traci chęć życia.
Przepraszam za tak długi komentarz, ale jak to mówią mam zadatki na psychologa i zawszę mówię to, co każe serce.
Pozdrawiam ciepło w ten zimowy wieczór.
Marta
P.S Jestem pod wrażeniem Twojej gry na pianinie. Zawsze chciałam eis nauczyć na nim grac, ale zabrakło mi czasu i ciągle go brakuje. A piosenka którą zadedykowałeś Berenice jest śliczna. Bardzo często kiedy oglądam film "Amelia" słucham ja kilkakrotnie.
I jeszcze jedno. Twoja przyszła żona będzie najszczęśliwsza kobietą na Ziemi. Wierz mi ;)
Dziewczyno ogarnij się, myślisz, ze po tym co napisałaś Maciek Ci odpisze? Szkoda mi Ciebie...
OdpowiedzUsuńDobranoc Maciuś:*:*:* <3
Hejka . ; > To trochę do tej szkoły masz . ;p raniutko musisz wstawać . Ja mam do szkoły 2 km. Albo dojeżdżam samochodem , albo rowerem albo piechotką .; p . Więc raczej nikogo nie poznaje . Zawsze mam na godzine 8:50 a więc wstaje tak 7:30 Więc śpie o wiele dłużej od cb ; ] ale kończę o 14 : 30 lub 15 : 30 ; /
OdpowiedzUsuńCo do serialu nei bd oglądać bo nei mam canl + , ale może na net , obejrzę ;p
CO do wpisu na blogu . Daje sb rade z mrozem ale jest ciężko , tera popijam gorącą herbatkę i siedzę w cieplutkich skarpetach
gorące pozdrowienia . ;*
Dominika K / 14 /Wawa
Jak to "...i nagle dziewczyny stały się ładne. "?! Nie martw się nie ty jeden masz tak daleko do szkoły :?
OdpowiedzUsuńhttp://ochyachy.pl/5704566613191151240/gorace-sceny-z-udzialem-anny-przybylskiej-i-michala-zebrowskiego?p=f87c44c1faa654f080c302a5518c7ee5_1#galleryf87c44c1faa654f080c302a5518c7ee5
OdpowiedzUsuńmoże Cię zainteresuje, bo o Przybylskiej ;D
Ja o 6 juz rozpoczynam prace...ale przynajmniej koncze wmiare wczesnie bo o 14.. Faktycznie podróze komunikacja miejska moga byc ciekawe ale jak przesiadziesz sie na auto to pozniej niestety , przynamniej mnie to juz męczą ci wsyscy ludzie dookola.Nie ma to jak we wlasnym samochodzie puscic sobie muze :)
OdpowiedzUsuńNowa Coma polecam http://www.youtube.com/user/mysticprodtv#p/u/0/mlC0VDfp7PA
Hmm.... Mój dzień wygląda inaczej ... Jak ty czekasz na autobus mnie dopiero próbują obudzić ... I tak nie udaje im się :d Więc za pewne z łóżka wstanę o 6:55. Ranna toaleta, śniadanie, pakowanie do szkoły. No wiec 7:40 wychodzę z domu. Do szkoły mam blisko tak około 1 km... Może mniej, a więc spacerkiem dochodzę tam na 7:55. Wchodzę do szkoły zatłoczona... Do szafki ledwo co można się dostać ;/ 8:00 lekcje się zaczynają i tak średnio trwają do 14:15 lub 15:10. Przychodzę do domu: obiad, sprawdzam facebook i pakuję się na trening (koszykówka lub piłka ręczna ). Zanim znów wrócę do domu będzie około 20:00 ;/ Włączenie laptopa, zobaczenie do książek ( zazwyczaj tylko patrze co jest i zamykam książkę ) no i sprawdzam Twoją stronę, kolacja xd Tak do 22:30 chodzę po necie i idę się kąpać. I tak kolo 23:30 zasypiam...
OdpowiedzUsuńWięc jak widać... Dni zwykłych ludzi różnią się trochę od artystów.
Pozdrowienia. Dobranoc
Sylwia 14 lat. :)
Czytasz wiersze Stachury?! O matko. Podziwiam. Ja próbowałam, ale bezskutecznie. Tak samo zresztą za Szymborską nigdy nie przepadałam. Ale ja się nie znam. :D
OdpowiedzUsuńLubisz poezję? Może wolisz jednak prozę? Wiem, ciekawska jestem, ale jak byś chciał, poopowiadaj o tym. :D
Lubię ludzi, którzy łatwo "łapią" kontakt z innymi. Może dlatego, że ja tak nie potrafię. Ale staram się, cały czas się staram, więc może jak Cię kiedyś zobaczę w autobusie, to zacznę rozmowę, ha ha. :D
Czyli pewnie za jakieś 30 lat.
Chociaż wtedy możesz już nie jeździć autobusem.
Pozdrawiam,
Aśka
(:
Sms-a już wysłałam na Bloga : - ) także teraz czekamy na wyniki. Obyśmy zajęli pierwsze miejsce. Bo zasługujesz na wygraną! Twój blog jest bardzo ciekawy. Uwielbiam go czytać bo opowiadasz w nim o swoim życiu i my również możemy opowiedzieć o naszych przeżyciach, wydarzeniach i codziennych sprawach , które nas dotyczą m.in. szkoła itd. Cieszę się ,że mogłam tutaj trafić i dzielić się z Tobą swoim życiem ; - ) Co do drogi do szkoły to mam troszkę inaczej. O 6.40 to ja próbuję się dobudzić. O 7.00 wstaje i szykuję się do szkoły, a o 7.25 wychodzę do szkoły. Droga zajmuje mi jakieś 25 minut. Także mam jeszcze trochę czasu do dzwonka na lekcję. W te mrozy niestety ta droga nie jest zbyt przyjemna,ale źle nie jest. Pozdrawiam Cię i miłego dnia Ci jutro życzę ; - )
OdpowiedzUsuńMój szkolny dzień zaczyna się tak, że około 6.30 zaczyna dzwonić mi budzik i tak dzwoni przez pół godziny, dopóki nie wstanę. Jakoś tak mam, że za pierwszym razem NIGDY nie wstanę ;) Potem poranna toaleta, następnie włączam muzykę (strasznie nie lubię tej porannej ciszy, kiedy jestem sama w domu), czasami, chociaż rzadko jem śniadanie, ubrać się, uczesać, umyć zęby, buty, kurtka w potrzebie, na plecy plecak (zdarza się, że waży 7 kg ;/) i do ręki reklamówka z trampkami. Słuchawki na uszy i około 7.40 zamykam dom na klucz. Niecałe 10 minut piechotą i jestem w szkole. A o nowościach i ploteczkach znajomych dowiaduję się dopiero w szkole. ;) I tak to będzie wyglądało do końca tego roku szkolnego ;) Bo potem wiadomo, szkoła średnia i trzeba będzie wcześniej wstać, żeby dojechać do szkoły autobusem.
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że gdybyś ze mną rozmawiał, to byś trochę posłuchał, bo mam ogromną potrzebę wygadania się o tym co się dzieje i o paru sytuacjach, które były - każda na swój sposób - ciężkie. Już sobie wyobrażam jaką bym ulgę poczuła po takiej szczerej rozmowie (nawet z obcą osobą). Ahhh.. ;)
Paulina :>
Jestem od Ciebie o 2 lata starsza, w maju mam maturę...i zamiast powtarzać niezbędne do zdania tego egzaminu informacje, to siedzę i czytam Twojego bloga, no halo :D btw, podoba mi się styl jakim piszesz, masz mega bogate słownictwo moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńHa ha , podróż do szkoły ... skądś to znam ;D
OdpowiedzUsuń100 % racji , podróżę kształcą .
Pierwsza moja podróż ( która , była dla mnie wielką ekscytacją ) to podróż do Norwegii w wieku 8 lat . Ci ludzi , których poznajemy zapadają nam na długi czas w pamięć . Np. Norwegia , miłe popołudnie , postanowiłam wybrać się z siostrą na rolki , ale ja odważna ośmiolatka , nie mogłam iść na zwykłą uliczkę , tylko na wielką górke ( No bo przecież w Polsce nie ma takich fajnych ) Tsa , skonczyło się na tym , że leżałam w/na środku wielkiego ronda a mnie otaczały wielkie kolczaste róże . Słuchajcie byłam cała w kolcach . Razem z siostrą wybraliśmy się do sympatycznej starszej pani ( Pipi )która mnie ( a przy okazji moją siostrę , która w pogoni za mną , znalazła się w tym samym miejscu co ja )opatrzyła . Ha ha Zapamiętam ją do końca życia .
Podróże ahhh to co zobaczyliśmy i zwiedziliśmy jest nasze . Nikt nam nie zabierze wspomnień ;)
Martyna ;)
Hej Maciek :). Pisałam komentarz już w poprzednim wpisie o MARZENIACH, na który .. jak myślałam nie odpisałeś,bo pewnie go nawet nie czytałeś.. Ale nie dziwie się tyle dziewczyn tu pisze.
OdpowiedzUsuńA więc, tak jak wcześniej wspominałam od czasu do czasu czytam twojego bloga bo jest bardzo interesujący i szczerze mówiąc jaram się nim :)
Jeśli przeczytasz te komentarz .. Mógłbyś napisać jakąś notkę o tym jak dajesz sobie radę z tym całym Twoim życiem. O ile dajesz radę.. Każdy z nas ma jakieś trudniejsze chwile, ty pewnie też. Siadasz se czasem i myślisz, że masz wszystkiego dość. Napisz coś o tym proszę. I co robisz w tych trudnych dniach. Nie wiem .. słuchasz muzy, czytasz jakieś książki, jesz lody, czy coś innego. Ciekawi mnie to. :)
Pozdrawiam.
Kamila ;*
Dzień szkolny jest niezwykle ciekawy, a szczególnie w poniedziałki, kiedy po weekendzie nie chcę się wstać. Lubię chodzić do szkoły, ale bardziej dla znajopmych. : ) Nauka jest bardzo ważna, mam dobre oceny, więc się tym nie przejmuje, ale czasem chcę odpocząć od tych wielu kartkówek, sprawdzianów oraz odpowiedzi przy tablicy... Do szkoły zawsze chodzę optymistycznie nastawiona, bo nie warto się przytłaczać negatywnymi myślami, w ciągu roku szkolnego, a wogóle to w całym swoim życiu... : ) Myslę, że wiele z was nie cierpi szkoły, dla mnie jest ona jak drugi dom, do którego codziennie przychodzę oraz, w którym spotykam się z zaprzyjaźnionymi osobami. Nauczyciele powinni byc bardziej optymistyczni, ponieważ przez swój zły humor mogą sprawić przykrość uczniom (spotkałam sie z takimi przypadkami). To jedyna rzecz, która mnie smuci. Nauczyciele powinni do szkoły przychodzić z uśmiechem na twarzy. (U mnie w szkole tak NIE jest) ! Niestety. : )
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać twojego bloga ; )
Serdecznie pozdrawiam
Magda z Warszawy (tłocznego miasta) :D
ogólnie to czytałam twojego bloga, tylko jak moje koleżanki z klasy jarały się czymś ;x i w sumie "zmuszały mnie do tego". widziały cię na WOŚP'ie i teraz się jarają ;x
OdpowiedzUsuńserio, to jak dla mnie jesteś normalnym człowiekiem. Suuper, jest dużo przystojnych kolesi na tym świecie, owszem należysz do nich.
czytając dzisiaj, z nudów, Twojego bloga stwierdzam, że masz zapierdziel, podziwiam Cie, że się wyrabiasz. na twoim miejscu coś bym zaniedbała, albo szkołę z czego moi rodzice nie byli by zadowoleni, albo przyjaciół co by było chamskie, albo plany filmowe.. aktorstwo ogólnie rzecz biorąc ale akurat na to to nie mam szans więc się nie przejmuje ;D
szczerze nie wiem czy przeczytasz tego komentarza bo jest ich tutaj duużo no ale cóż. tak ogólnie to chodziło mi o to, że nie jarasz mnie jakoo osoba publiczna, ale Cię podziwiam. no i życzę powodzenia ;)
Ostatnio oglądałam rodzinke.pl i zaczęłam się zastanawiać jaka jest obsada i tak trafiłam na twojego bloga.. Więc generalnie nie byłam jakoś pozytywnie nastawiona, bo moja psycha zawsze tłumaczy, że skoro ktoś jest aktorem, to ma mase fanów, jest ZBYT pewny siebie i właściwie totalnie "niedostępny" dla otaczającego go świata "zwykłych szaraków" jeżeli tak to można nazwać. Trochę się zdziwiłam, oczywiście na plus, bo wydajesz się całkiem sympatyczny. Kurcze.. Nie męczy cię to, że wszyscy patrzą na ciebie przez pryzmat sławy ? tzn. nie wiem czy wiesz o co mi chodzi, i czy wgl przeczytasz ten komentarz.. ale chodzi mniej więcej o to, czy nie czujesz się czasami źle, z powodu tej nadmiernej sympatii 'zakochanych' w tobie dziewczyn, które zawszę będą cię "kochały" bez względu na to czy zrobić coś dobrze, czy źle ?! W sensie, czy nie zatracasz w tym wszystkim poczucia bycia sobą? Pewnie zwykle to jest miłe, ale z biegiem czasu pewnie stanie się uciążliwe. Do tego podziwiam, za tak pozytywne nastawienie do życia. Ciekawe na ile to jest dla ludzi, zapewne nie raaz siadasz i masz już wszystkiego dość, czując że wszyscy czegoś od ciebie oczekują. Pozdrawiam i życzę sukcesów szczególnie w aktorstwie. Pozdrawiam, Justyna :)
Usuńno to faktycznie Maciek masz daleko do szkoły
OdpowiedzUsuńNo to do szkoły masz spoory kawał,a tu takie mrozy -16*C ..
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia,czekam na film :)
Pozdrowionka i ubieraj się ciepło ;) ;*
sympatycznie ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, ze jestem pozytywnie zaskoczona Twoim blogiem. Jest to chyba pierwszy blog pisany przez mężczyznę, który czyta się z taką łatwością i który jest tak szczerze pisany, ze az chce się tu zaglądac ;-)
OdpowiedzUsuńMasz mega fajny spoób bycia :D
Pozdrawiam
M.
http://2bigcitylifes.blogspot.com/
Moja droga do szkoły jest nie co krótsza ale chyba bardziej przerażająca ;D Bo zazwyczaj najpierw przedzieram się przez niewielki lasek a potem jak już pod górę dojdę do szkoły podstawowej koło której mam autobus nagle z za rogu on wyjeżdża i wtedy rozpoczyna się szaleńczy bieg! Potem gdy już wysiądę mam niespęlne 200m do pięknego wielkiego liceum do którego chodzę xD Niestety kiedy co dzień przerabia się to samo to można popaść w jakąś rutynę xD I chociaż wiem że wychodząc z domu 38 po gdzie 40 mam autobus na pewno będę biegła to wciąż to robię , może to jakaś moja podświadomość żeby nie marznąć na przystanku tylko rozgrzać się dając susy przez lasy, górki i parkingi xD
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać twojego bloga. Jesteś chyba jedynym sławnym chłopakiem któremu sława nie uderzyła do głowy.
OdpowiedzUsuńKochem Cię .! Twojego bloga też. :D
Martyna ;*
Kocham*
UsuńHejhej. ostatnio napisałam komentarz pod marzeniami, ale się chyba nie zapisał. Nadal jestem ciekawa, czy ty czytasz te komentarze i szczerze, jak zobaczyłam ile ich jest - wątpię w to. Jednak warto spróbować, bo warto marzyć. Ja do szkoły mam 5 minut. Chciałam Ci napisać, że z tego co i jak piszesz można wywnioskować, że jesteś naprawdę super chłopakiem. Pewnie masz fanek od groma i ciut ciut i mnóstwo osób chciało by się z tobą spotkać. Ja bym chciała chodzić z tobą do klasy. Też jestem Justyna i te często daje odpisać prace domowa, ale to nie jest ważne. no i jeszcze chciałabym mieć szafki w szkole :D chciałabym z Tobą popisać maile, ale wiem,z e nie masz czasu na pisanie ze zwykłą, skromną i zakompleksioną dziewczyna z gdańska. jednak zawsze jest 1 % szansy, ze znajdziesz od czasu do czasu chwile. mało prawdopodobne, ale w totka tez ludzie wygrywają : >
OdpowiedzUsuńpozdrawiam - Justyna
Uff. Jak dobrze, że chociaż ja mam dwa kroki do szkoły.
OdpowiedzUsuńW autobusie bym zasnęła. -.-
<33333
http://norbertj.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhmm dobrze ze je musze codziennie isc z i do szkoły 1,5 kilometra
Siemaneczkoo ;] Co u Ciebie. ? ;*
OdpowiedzUsuńŁoo, niezazdroszczę twojej drogi do szkoły, ;//
Ja mam trochę bliżej, ale musze wstawać o 6 i na przystanku jestem o 6:40 podobnie do Ciebie : ) . Luzik, przyjerzdża autaobus, spotkanie z przyjaciółmi luźna muza w suchawkach i wio do szkoły. ;/
A tam .. zryci nauczyciele itp. ;)
Przynajmniej posmieje się z przyjaciółmi. < 3
Dziś 03.02.2012r. -25 stopni .
Heu heu heu wolne starych nie ma w domu to luz.
Juz niedługo moje urodziny wiesz. ?
Raczej nie . Już 18 lutego .!!!
Niemoge się doczekac.
Aaa,.. wracają do ciebie wiesz w autobusie możesz poznać miłość twojego życie to uważaj. !
U mnie zaczynają się ferie... ! Yea. ! więc na urodzinach bedzie mały melanż. ;]]]]]]
Bardzo Cię proszę , bo jestem twoją Meega dużą fanką. <3 , ale nie chcę przesadzać z (serduszkami itp. przecież cię nie znam . ; )) )
Przesiaduje na twoim blogu bardzo duzo czasu , i jakbyś miał chwilkę to 18 lutego ( w moje urodziny ) gdy będziesz dodawać notkę napisał byś : "Wszystkiego Najlepszego Magdo "
Byłabym najszczęśliwsza na świecie . Bardzo Cię o to proszę. <3
Naaajwiększa psycho fanka Madzia ;]
Uwielbiam Cie. ; *
Pozdrowienia w zimnne dnii. Brr. ;* ; )))
hehehhe . to ja mam lepiej autobus mam o 7.30 ; DD
OdpowiedzUsuńale ci to nie zazdroszczę ;P musisz wcześnie wstawać .
pozdrawiam Ewa ; ] ^^
Obserwowanie ludzi to moje ulubione zajęcie podczas podróży:) wtedy czas się nie dłuży:)
OdpowiedzUsuńLubię dorabiać im historie;p
O tak poranne wstawanie jest najgorsze, ale uwierz mam gorzej. Na przystanku 5.45. Ciemno.
OdpowiedzUsuńPrzestępując z nogi na nogę czekam na autobus, wkoncu -26 stopni Celsjusza tak było wczoraj już dzis chora jestem oczywiście, ale od poniedziałku znowu to samo. Mam nadzieje, ze już takich mrozow nie będzie Najgorsze jest te poranne wstawanie i czekanie na przystanku, ale w szkole już luzik. Ciepło i ogolnie. A dzisiaj to zimno w domu i leze pod kołderka z gorąca herbata. I oglądam TV i się zastanawiam jak można upusic małe dziecko aby się zabiło zorganizowac takie cos i wszyscy wierzyli matce nie wiem rodzinie wspoczuje a ta matka nie wiem dlaczego nie zadzwoniła na pogotowie jak opusiciła ta mała. Mowie w tej chwili o tej małej Madzi z Sosnowca. Roses
Cześć Maćku.
OdpowiedzUsuńTrafiłam na twój blog niedawno, przypadkiem, ale bardzo mi się podoba to o czym piszesz. Mimo, że stałeś się znany to masz czas, żeby prowadzić takiego bloga. To super, że opisujesz tu swoje życie. Jestem pod wrażeniem. Fajnie gdybyś spośród tych wszystkich komentarzy przeczytał i mój, a jeszcze milej by mi było gdybyś na niego odpowiedział.
Pozdrawiam ~ Natalia ~
Tak czytam i czytam.. I wiesz ja jestem raczej z małej miejscowości, jakies 1,5 godziny z warszawy. I u was cały czas jest ten pośpiech. Niby trzeba się tak śpieszyć itd, ale w sumie to kiedy pytam moją koleżankę z Warszawy która często do nas przyjeżdzą,czy wolałaby mieszkać w moim mieście czy w Warszawie , odpowiada :"W Warszawie, ale wziełabym cie ze sobą, słońce". Hem, czyli jednak w Warszawie. Gdy jadę do niej, nie widzę tam nic takiego urzekającego. Warszawa nie dorównuje temu mojemu małemu miasteczku. Nie wiem.. Gdybyś miał do wyboru tw miasto lub zacisze w spokojnym mieście, wybrałbyś stolicę ? Wolisz spokój, czy bardziej jak się dzieje ?
OdpowiedzUsuńSuper notka. Ale możesz się przyznać nam, że tak Justynka to nie koleżanka, tylko bliska przyjaciółka. Nie bój, nie zagryziemy, może ; )
OdpowiedzUsuńKoleżanka,Koleżanka spoko jest ;)
Usuńjuz nie moge patrzec na te sztuczne komentarze.. gdyby nie telewizja miałybyście w dupie tego chłopaka. nie znacie go. widzicie tylko jak wygląda i się "zakochujecie" . jak mozna cos takiego wytrzymac ?. jprld ... i niby on ma takiego "cudownego" bloga. ciekawe, czy byście go czytały, gdyby pisał go zwykły chłopak .
OdpowiedzUsuńpopieram bo laski a wlasciwie dziewczyny w wieku od 10 - zalozmy 15 lat pisza jaki on jrst cudowny i wgl to sie robi nudne bo jak wspomniala odoba wyzej to przeciez normalny chlopak ktorego wypromowala telewizja ... ; )
UsuńUważam, że gdybym trafiła na Maćka bloga nawet jeśli nie byłby sławny to i tak bym go czytała, ponieważ lubię czytać blogi ludzi, których nawet nie znam ;) Ale zgadzam się z Wami zachwycanie się chłopakiem, którego zna sie tylko z telewizji jest chore ;)
UsuńNo wiecie.. niektórzy tu Maćka bardzo dobrze znają :) Wydaje mi się ze trzeba to brać pod uwagę :) A to, że ma tysiące fanek no to coż.. Każda marzy tylko o tym by go poznać,pokazać sie znajomym w jego towarzystwie i to wszystko. Oglądają go tylko w tv no chyba ze są z wawki :D Żadna z nich nie myśli i poważny związku.. Pewnie tak jak Maaciek ;) Pozdrawiam Was ;* I popieram zdanie ;)
Usuń[-Kachorra-]
Hej Maciek , ja chyba nie przepadam za moim dojazdem do szkoły, ale to dlatego że jadę ponad godzinę. Czasami jest fajnie, ale to wtedy gdy się spotyka znajomych, można wtedy pogadac, pośmiac się, zacząc miło dzień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ja i mój 5 letni braciszek Filip, któremu właśnie tłumaczyłam coś czego nie rozumiał , a mianowicie to że masz na imię Maciek a nie Tomek. :D
bedzie 3 sezon rodzinki?
OdpowiedzUsuńNowe odcinki serialu rodzinka.pl będą jesienią ;)
Usuńdzieki wielkie :P bo ostatnio jak ogladalam powtorke w tv to na koniec bylo powiedziane ze w krotce zobaczycie rodzine "polo" czy cos pobobnego
UsuńChyba masz rację, coś jest w tym podróżowaniu. Jeśli chodzi o mnie, to w podróży ograniczam się do wyjazdów do sióstr, których mam dwie, jedna mieszka na wsi pod Wrocławiem, a druga mieszka w Malmo, w Szwecji. Jeśli już podróżuję, to zazwyczaj pociągiem, z innymi ludźmi. Podobnie jak Ty, lubię ich obserwować, tyle że nie rozmyślam nad ich wnętrzem, ale raczej nad tym dokąd zmierzają, w jakich okolicznościach itd. Ogólnie uwielbiam pociągi, nie ważne co można zarzucić PKP, lubię jeździć pociągiem :) Zawsze marzyłem o podróży koleją transsyberyjską i mam nadzieję, że teraz, kiedy mam 18 lat trochę mi bliżej do spełnienia tego marzenia, niż gdy miałem tych lat 10 ^^ Pozdrawiam Cię Maciek i życzę samych sukcesów.
OdpowiedzUsuńHej ja tak strasznie nie narzekam bo z domu do szkoły mam tylko 15 minut i na dodatek idę z moim najlepszym przyjacielem tylko rzeczywiście ciekawe co za ....... wymyślił by do szkoły chodzić na 8 nie zniosę tego to jakaś męczarnia jeszcze ci niemili nauczyciele.
OdpowiedzUsuńHej! To ja Bartek słuchaj jak wysyła się tego sms-a na bloga??:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa tez codziennie jezdze do szkoly i ze szkoly autobusem. Nie jest to zbytnio fajne, bo trzeba wstawac o 6, zeby zdarzyc do szkoly na 8. Najsmeiszniejsze z tego wszystkiego jest to, ze komunikacja jedzie sie z 30 min, a samochodem 7 min (bo przez s8). Jest to ogromna roznica, wiec teraz, jak sa mrozy to mnie rodzice na zmiane woza samochodami. ;D A co do tego, ze sie poznaje ludzi, to tak, to jest w podrozy autobusem najlepsze. Czesto zagaduja mnei jakies starsze babki, pytaja o szkole, pasje. Jest to fajne, bo mozna choc troche poznac 'swiat' tego czlowieka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiaaam :DD
Zgadzam się z tobą w 100%,że komunikacja miejska jest dobrym miejscem do poznawania nowych ludzi. Dziś wracając ze szkoły na przystanku zapoznałam się z młodszym ode mnie chłopakiem miał jakieś 10 lat a ja mam 16 ;) Zauważyłam że siedzi sam i jest bardzo smutny więc podeszłam i się zapytałam co się stało? Odpowiedział że z przymusu mamy musiał się przeprowadzić z nią do Grodziska z Warszawy, ponieważ jego rodzice się rozwodzą ;( Więc jego tata mieszka w Warszawie na Pradze,a on z mamą w Grodzisku... Dodał że nie chce chodzić do tej szkoły bo nikogo tu nie zna !! Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć więc zaczęłam go pocieszać ;) Siedząc w autobusie jeszcze troszkę rozmawialiśmy. Gdy wysiadł skapnęłam się że ja nawet nie zapytałam jak ma na imię ;p Widząc go dziś w szkole zapytałam... Ma na imię Bartek ;) Paula ;)
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz ;) Jeśli chcesz to posłuchaj tego: http://www.youtube.com/watch?v=QzNTc7zlKPI
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę ♥
''bo kiedy pociąg ( jego ukochany środek transportu) urwał mu rękę, stracił sens życia i nie wtrzymał'' - ejj, czy Ty to nie za bardzo uprościłeś???
OdpowiedzUsuńA tak wgl do jakiego liceum chodzisz ? ;D
OdpowiedzUsuńmam pytanie. :D
OdpowiedzUsuńCzy w każdym filmie w którym grasz przeglądasz jakiś album? :D
Hej Maciek,moje dojście do szkoły jest dużo krutsze i nie tak ciekawe jak twoje.(na jakim kanale będzie chodził ten serial ,,Krew z Krwi")
OdpowiedzUsuńzapraszam wszystkich do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandra96love.blogspot.com/
Moja droga do szkoły wygląda całkiem inaczej...Mieszkam w małej miejscowości, niedaleko Krakowa gdzie nie ma autobusów jeżdżących po mieście, nie mówiąc już o tramwajach...Wszyscy chodzą na nogach albo rodzice ich zawożą...Do szkoły mam 2km...Ale jedna fajna rzecz to jest to że mogę pozwolić sobie na wstawanie o 6.40, a Ty z tego co pisałeś koło 6.00, akurat tego Ci nie zazdroszczę...No więc tak to wygląda w mniejszych miasteczkach.....Mania:)
OdpowiedzUsuńJestem twoją wielką fanką,nie chodzi mi tylko o twoje role w serialach.
OdpowiedzUsuńCodziennie wchodzę na twój blog,sprawdzam czy są nowe posty i w każdym z nich jest coś takiego,że chce się więcej.Podzielam twoje zdanie,że przyjemnie jest poznawać nowych ludzi.Podziwiam twoją otwartoścć,ja sama nigdy nie potrafiłabym zagadać do osoby,której ani ja,ani moi znajomi nie znają.Nie potrafię wykonać pierwszego lodu w kierunku znajomości.Czekam na kolejne posty.
Pozdrawiam :)
nie *lodu tylko *kroku ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńmam podobnie tylko że ja musze wstawać o 5:50, gdyż mam do przystanku 2,5 km a mieszkam niestety na wsi. Zawsze mam obawy przed wyjściem z domu bo nie lubie chodzić sama zwłaszcza gdy jest ciemno no ale cóż niestety trzeba chodzić do tej szkoły, więc mam autobus już o 7:15 nie wiem czemu musi tak wcześnie przyjeżdżać grr ;/ W szkole jestem tak gdzieś w pół do 8:00 i tak wygląda moje codzienne chodzenie do szkoły, więc współczuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna :)
Jeśli masz czas to odpisz na mojego e-maila justyna-paradowska@wp.pl
Już się nie mogę doczekać aż to będzie leciało w telewizji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://kaaasiaaa.blogspot.com/
http://kaaasiaaa.blogspot.com/
http://kaaasiaaa.blogspot.com/
Mam jedną sprawę nie co nie na temat Twojego postu, bo raczej nawiązuje do tego, w którym pisałeś, że byłeś na premierze filmu "Róża" i poznałeś tam córkę Izabeli Kuny. Dziś przeglądając jedną z kolorowych gazet natknęłam się na zdjęcie, na którym jesteś oczywiście Ty, Nadia i Iza Kuna, podpis pod tym zdjęciem brzmiał cytuję: "Izabela Kuna przyszła do kina razem ze swoją córką i jej chłopakiem". Nic by w tym nie było takiego dziwnego, ale przecież nie jesteście razem, a ewidentnie napisali " JEJ CHŁOPAKIEM", haha :D serdecznie Cię pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń