Strony
Kamera ruszyla jak miałem jakieś sześć lat... A potem już się kręciła. Gdyby nie kamera, pewnie nigdy byście mnie nie poznali. Chodziłbym codziennie do szkoły, pisał regularnie sprawdziany, potem angielski, lekcja pianina, trening na boisku u księdza ( najlepsze boisko w okolicy;), kumple, podwórko, kompik i marzenia... O czym? Pewnie o wakacjach, fajnej dziewczynie i ... sławie. Jak każdy. Dziś sporadycznie bywam w szkole i ... znacie mnie. Postaci które gram, są do mnie trochę podobne, ale nie identyczne. Dlatego jeśli chcecie wiedzieć co u mnie, czym sie różnię od Tomka Boskiego, Michała z Ojca Mateusza i wielu innych ról, które zagrałem - wpadajcie. Postaram się pisać o moim prawdziwym życiu. I postaram się żeby było ciekawie.
I komentujcie, to będzie znak, że chcecie czytać;)
I komentujcie, to będzie znak, że chcecie czytać;)
niedziela, 29 kwietnia 2012
MECZ NA NARODOWYM
1:30 w nocy…
- Aaaa! Niech ja w końcu zasnę!!!
- Spanie na kanapie, podłodze, czytanie książki- nic nie pomogło mi zasnąć. Mecz polskich gwiazd przeciwko ukraińskim na Stadionie Narodowym zawładnął moim umysłem. Obudziłem się o 10, więc chyba w końcu usnąłem. Chyba, bo czułem się kiepsko. Cztery dni treningów z drużyną sprawiły, że miałem ostre zakwasy. Trudno- pomyślałem- boli nie boli trzeba iść. Wziąłem szybki prysznic, który jak zwykle okazał się być długi, spakowałem się i wyszedłem.
Stojąc na przystanku przypomniałem sobie, że nie wziąłem identyfikatora. Sprintem wbiłem do domu, wywracając przy okazji doniczkę przed domem, i wróciłem na przystanek.
Lipton. Autobus odjechał. Od tej pory mój udział w meczu był zdany na łaskę kierowców, którzy mijali mnie gdy próbowałem złapać stopa. Po kilku minutach na szczęście się udało i już pędziłem do metra. Była cudowna pogoda. Ani jednej białej chmury na niebie, słońce wysoko i lekki przyjemny wiatr. Idealna pogoda na mecz.
Pod stadionem byłem o 13.30. Pod bramę swoim Porsche Cayene podjechał akurat Tomasz Iwan. Zapakowałem się do jego samochodu i zjechaliśmy na parking. Wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy w stronę wejścia. Uderzyła nas fala błogiego chłodu. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam to uczucie jak z gorącego dworu wchodzisz do chłodnego pomieszczenia. W tym miejscu należałoby zaznaczyć, iż Iwan ma wyjątkowo… łaaadną :D dziewczynę....
Ale skupmy się na temacie. No więc przeszliśmy przez tysiąc bramek sprawdzających to samo- czy aby na pewno mamy identyfikator, aż wreszcie znaleźliśmy się w szatni. Szatni? Nie wiem czy to można nazwać szatnią, raczej ultraluksusową przebieralnią połączoną z gabinetem do masażu i salą wanien. To ostatnie najbardziej mnie zdziwiło. Wielkie pomieszczenie, w którym znajdowało się ze 30 wanien jedna obok siebie… Aha… Zamyślony wróciłem do pomieszczenia z szafkami. Przy każdej z nich leżała koszulka z nazwiskiem więc zacząłem szukać swojej. Okazało się, że zamiast Musiał mam na koszulce napisane Musiol… Dobrze, że nie Bieber- pomyślałem i zakleiłem nazwisko, po czym napisałem na taśmie "MUSIAŁ"- to dlatego miałem taki dziwny napis.
- Panowie!- krzyknął Andrzej Strejlau( "nasz" trener)- wybiegamy na rozgrzewkę!
Chwilę potem czekaliśmy z chłopakami w ciemnym tunelu na wyjście na murawę. To było niesamowite uczucie. Czuliśmy lekkie drżenie, które powodowali śpiewający kibice. Tak się cieszyłem, że aż stojący za mną Kraśko powiedział, żebym przestał skakać bo nie może się skupić.
I ruszyliśmy. W trzydziestu wybiegliśmy na murawę. Pierwsza rzecz jaką zobaczyłem to oślepiające słońce, a zaraz potem usłyszałem śpiew kibiców. Moje korki (pożyczone od kolegi, pozdrawiam Klimę!) dotknęły trawy. Powinienem tu opisać jak się wtedy czułem, ale chyba nie potrafię. Musiałbym(bardzo śmieszne) przeczytać tysiąc książek, żeby umieć to opowiedzieć. W każdym razie byłem piekielnie szczęśliwy i dumny, że mogę nosić na piersi orzełka w obecności kamer.
W rytm Ai se eu te pego rozpoczęliśmy rozgrzewkę. Nie mogłem się powstrzymać i razem z kibicami, zacząłem tańczyć na środku murawy. Trochę dziwnie patrzył się na mnie Radek Majdan. Ale on tańczy tylko do piosenek Dody. Dobra, w każdym razie po półgodzinnej rozgrzewce wskoczyliśmy do szatni, gdzie trener zrobił nam odprawę, zaśpiewaliśmy hymn i zaczął się mecz.
Nie będę wam opisywał jego przebiegu, bo to nudne i smutne (przegraliśmy 3:1) Ale opiszę wam to co się działo z boku boiska, a było to chyba ciekawsze niż sama gra. Hmmm… Stało nas przy linii z 20. Wszyscy darli się do zawodników na boisku i wszyscy chcieli za wszelką cenę sami zagrać. Najbardziej walczył Mroczek, którego trener co chwilę upominał, że przecież nie jest tu sam. Przez pierwsze trzydzieści minut niestety nieudało mi się wejść, ale za to wszedłem w drugiej.
Mój plan był prosty. Okiwać wszystkich, strzelić bramkę, podbiec do kamery i wywrzeszczeć – Dziękuję za to, że jest nas już 100 tysięcy!. Udało by się. Gdyby nie ukraiński bramkarz… Zgred musiał wyjść z bramki gdy dostałem piękne podanie od Dorocińskiego i wpierniczyć się na mnie całym ciałem. Myślałem, że go zbiję jak wstałem. Ale pomyślałem, że dzisiaj wyjątkowo mu odpuszczę, niech się chłopak cieszy. Jeszcze jedna akcja i stwierdziłem, że zejdę i dam pograć innym.
Jeszcze parę minut i mecz się skończył. Smutni, ale szczęśliwi (?) przybiliśmy pjony z Ukraińcami i zeszliśmy do szatni.( tu należy napomknąć, że schodząc z boiska zakosiłem jedną piłkę, ale ciiii, nie mówcie nikomu).
W ciszy weszliśmy do szatni. Czuliśmy niedosyt, bo było blisko wygranej (taaaaa). Pierwszy milczenie przełamał trener.
-Ku@wa! Co to było! Panowie, więcej pokory! To miała być drużyna, a nie 11 osobnych…
No i zaczęło się, poleciało parę nazwisk, które dużo zepsuły, ale nie będę ich tu wymieniał bo chcę jeszcze z nimi pograć. Zresztą kto widział mecz wie kto co i jak.
Chwilę, żeśmy pogadali, piardu piardu i każdy poszedł w swoją stronę. Ja zabrałem się z Maćkiem Orłosiem, który podrzucił mnie do metra. Bardzo miły człowiek, spokojny i pozytywny.
Podsumowując (zabrzmiało jak w gimnazjalnej rozprawce) mimo zaprzyjaźnienia się z ukraińskim bramkarzem, jestem bardzo zadowolony z meczu. Dowiedziałem się kto jaki jest naprawdę i tu muszę napisać, że np. Dorociński, Andrzejewski, Mezo, Orłoś i Zelt to bardzo w porządku ludzie. Dobra kończę bo coś późno już, a ja jeszcze nie jadłem kolacji. Trzymajta się!
Wasz Musiol.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Smacznej kolacji ; D
OdpowiedzUsuńśmieszny jestes ;) Tak pozytywnie.
Usuńhttp://okulary-otwartosci.blogspot.com/
Maciek jakiej drużynie kibicujesz? Nie licząc Polaków. Jestem za Barcą. Chcę wiedzieć, czy ktoś taki jak ty chociażby znajdzie czas na obejrzenie finału ligi mistrzów Bayern-Chelsea.? Czy w ogóle interesujesz się tym tak jak inni chłopcy w Tw wieku i czy lubisz oglądać mecze? Powiedz coś o tym, dajesz takie ogólne wpisy a innych mogą interesować inne tematy. Ja chcę wiedzieć, czy "Musiol" wyróżnia się nawet w tych sportowych sprawach. Przecież każdy chłopak powinien mieć swoja ulubioną drużynę piłkarską..
Usuńdlaczego robisz takie dlugie przerwy? mam nadzieje że znajdziesz trochę czasu na bloga. czy interesujesz sie piłką nożną? bo całkiem nieźle ci szło:)
UsuńStrasznie spodobał mi się twój blog MAciek sama więc też sie ostatnio wzięłam za pisanie. Jakbys mógł zobaczyc i ocenić byłabym szczęśliwa :) zewaniola.blogspot.com
UsuńTa pogoda cudowna ;D
OdpowiedzUsuńMusiol,hehe.
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńaw z tym, że Mezo jest zajebisty to mogę się zgodzić. Wywnioskowałam po ostatniej imprezie z nim :)
OdpowiedzUsuńcieszę się z nowej noteczki, trzymaj tak dalej bo lubię czytać jak piszesz:)
Pozdrawiam i życzę mniej 'słitaśnych' i 'kochających Cię' faneczek, bo to co się dzieje na fb to masakra..
Karo :)
Oj Musiol Musiol :)) Wreszcie coś napisałeś. Nie spodziewałam się... Fajna notka, niestety nie miałam możliwości oglądnąć... zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńwykrzywilesmiusta.blogspot.com
Ma ktoś link do tego gdzie mogę obejrzeć ten mecz bo przegapiłam...???:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobranoc ;)
OdpowiedzUsuńMusiol. :D
OdpowiedzUsuńGenialny mecz, genialny! Nigdy się nie spodziewałam, że zobaczę Cię w takich okolicznościach. ^^
Dziękujemy za post. Czekaliśmy, aż w końcu się doczekaliśmy. Rozumiemy, nie masz czasu. ;>
Pozdrawiam. ; d
Muiol ja oglądałam < 33 http://www.photoblog.pl/moniss24/121454903/miss-you.html a tak wgl widziałeś ?;d
OdpowiedzUsuńszkoda że nie oglądałam ;(
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa notka i super się czytało!
pozdrawiam Gośka ;*
ou. nie oglądałam. ZAWSZE SPOKO. musze ogarnąć jakąś powtórkę. czymaj sie sumiennie piszący na blogu panie musiol. ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje historie :D Mecz niestety obejrzałam do 1 połowy także Ciebie nie widziałam - szkoda. Justyna :)
OdpowiedzUsuńNo Maciek, miło. :)Jako zapalony kibic futbolu musiałem to spotkanie obejrzeć. Fajnie wyglądało jak Musiol sprintował po boisku w oczekiwaniu na podanie. ;p
OdpowiedzUsuńOgólnie zazdroszczę możliwości gry z takimi ludźmi. Fajnie, jak z lekkości podchodzisz do tego - 'odwiózł mnie Maciek Orłoś'. Dobry mecz! Ogólnie to zauważyłem, że Panowie komentatorzy nie wiedzieli zdaje się jak eis nazywasz. :D Ani razu nie usłyszałem Twojego nazwiska w ich ustach, więc... To było takie przypałowe, ale okej. powiedz mi - są plany na kolejne mecze?
tekst z Majdanem tańczącym do Dody był niezły... punkt dla ciebie chłopie.. trzymaj się i napisz coś tu częściej... a na zakwasy polecam dłuuuugie gorące kąpiele :). Inka
OdpowiedzUsuńMecz oglądałam z ciekawości! Dobrze było. Znam się w sumie na piłce nożnej, mimo że jestem dziewczyną. Co w tym dziwnego? ;DD
OdpowiedzUsuńCzytasz nasze komentarze>?
Pozdrawiam Izabela ;)) Idę bo też jeszcze nie jadłam kolacji, a jutro do sql.. :)
MUSIOL <3 - nowe przezwisko
Dobrze było? Jezu... Ja się na nodze za bardzo nie znam, ale no proszę Cię... Polacy nie dawali rady, pierwsza połowa to była jakaś porażka.
UsuńNoo mogli dać z siebie troche więcej. Brakowało tej gry zespołowej. Ale to prawda ta pierwsza połowa to była jakaś totalna porażka.. xD izabelA
UsuńNo nareszcie jakaś notka, myślałam, że umrę z tęsknoty za tym...
OdpowiedzUsuńnie no, żartuję, wiem, że masz sporo obowiązków... Dobrze, że radzisz sobie
Musiol? hah jak tak można, oni karygodny czyn popełnili, ale gratulacje honorowej bramki ;D
"Trochę dziwnie patrzył się na mnie Radek Majdan. Ale on tańczy tylko do piosenek Dody." hahahahahhaa, rozwaliło mnie to XD Oglądałam i nawet spoko mecz :) I szkoda że bramki nie strzeliłeś, ale cóż, takie życie. Smacznego ;d
OdpowiedzUsuńszczęśliwym po przegranym meczu? chyba serio trzeba być niezłym optymistą, zawsze jak moja druzyna przegrywa mecz i widze jakie bledy popelnily dziewczyny to nie wytrzymuje w jednej szatni i ide przebrac sie do lazienki, chyba, ze poprostu Ci na tym nie zalezalo, wtedy to spoko...
OdpowiedzUsuńja na jego miejscu też bym była szczęśliwa jak bym mogła zagrać mecz na takim wielkim stadionie z takimi ludźmi ;pp a i przegrywać też trzeba umieć ;)
UsuńKinga z Radomska :>
Nie zawsze trzeba być najlepszy. Też bym była zadowolona z samego zagrania meczu z Orzełkiem, na Stadionie Narodowym.
UsuńI trzeba mieć naprawdę wielkie ambicje, żeby obrażać się na koleżanki po przegranym meczu, wychodzić z szatni itd. To tylko gra ; >
Oglądałam. Byłam na takim meczu u mnie w mieście ale było o wiele mniej gwiazd i troszkę żałowałam, że niektórzy z tych, którzy pojawili się dziś na Stadionie Narodowym w Warszawie nie przyjechali na mecz w moim mieście. Ale cóż... ;) Ogólnie nie interesuje się piłką nożną i nie oglądam meczy ale oglądając Mecz Gwiazd normalnie krzyczałam do telewizora :P
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
MACIEK WRESZCIE COŚ NAPISAŁ <3
OdpowiedzUsuństęskniłam się za tym blogiem... jak pisałeś to momentami czułam się jakbyś to tylko mi opowiadał siedząc gdzieś obok. :)
Meczu niestety całego nie oglądałam.. tylko końcówkę.. nie widziałam Twojej akcji z ukraińskim bramkarzem.. Ale widziałam z necie filmik jak tańczyłeś do piosenki Michaela Telo ;p.
może Cię zaproszą do Tańca z gwiazdami jeśli jeszcze będzie . ;P
i Maciek..
PISZ CZĘŚCIEJ ! Błagaaaaaam !
pozdrawiam Anka :)
P.S. zdjęcia, które dzisiaj dodałeś na fejsa są przecuuudne :).
Podałbyś może link tego filmiku jak Maciek tańczył?
UsuńOglądałam mecz i był bardzo ciekawy!;)Bardzo lubię grać w piłke nożną często gramy na w-f,dlatego oglądałam z ciekawością! Pozdrawiam Ola;)
OdpowiedzUsuńMusiol ;p Jak kto woli.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że obejrzałam cały mecz i nie wiedziałam Ciebie w grze.
Polscy celebryci zaczęli tak beznadziejnie, że aż się płakać chciało. Dobrze, że później się rozkręciło. Wielkie brawa dla Czerkawskiego :D
Widać było, że Ukraina była bardziej zgrana była, ale nie ma co narzekać. Zawsze mogło być gorzej :p
Cieszę się, że w końcu coś na tym blogu napisałeś. Mam wrażenie, że odkąd masz nowego laptopa i obiecywałeś nam, że będziesz pisał codziennie, piszesz rzadziej.
Trzymaj się ;D
PS. Mimo że nie było słychać muzyki to i tak nieźle się uśmiałam obserwując, jak tańczysz do Ai se eu te pego ;p
UsuńHahaha to ty tańczyłeś na boisku ! ;PP Z trybun kiepsko widziałam a jeszcze słońce świeciło po gałach bo tatuś załatwił zajebiste miejsca ;P
OdpowiedzUsuńNie no mecz mi sie podobał (pewnie dlatego , że mój pierwszy w życiu xd ) , ale czy przypadkiem nie przegraliście 4:1 ? ;P
Zuza ^^
oglądałam ten mecz, choć nigdy nie oglądam :D i podobało mi się ;)) akurat poszłam gdzieś na chwilkę, wracam, a tu powtórka z tego jak na Ciebie wpadł ten "zgred". Wkurzyłam się na siebie, że gdzieś polazłam i przegapiłam jak grałeś ;p no ale cóż ;)) pisz częściej na blogu, bo lubię czytać ^^ pozdrowionka!! :)
OdpowiedzUsuńPS. a no i widziałam jak latałeś z komórką po całym stadionie :D wrzuć kiedyś jakiś filmik :D
OdpowiedzUsuńŻal mi tego, że komentatorzy nie wspomnieli ani razu Twojego nazwiska (chyba, że nie usłyszałam, ale wątpię), a także tego, że tak późno wszedłeś na boisko. Byłeś tam najmłodszy (przez co chyba niektórzy traktowali Cie z góry)więc mogłeś dużo dać od siebie i myślę, że jesteś bardziej wytrzymały i w lepszej kondycji niż 75% osób z drużyny. Liczę na więcej występów i mniej bolesnych zderzeń :) Aż mi się Ciebie żal zrobiło jak zorientowałam się, że to Ty miałeś to zbliżenie z bramkarzem Ukrainy :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie czy może wybierasz się 24 maja na spektakl do teatru gdzie będzie grał Kuba Wojewódzki? hmm albo na zakupy do złotych tarasów ? :D pozdrawiam jajko
OdpowiedzUsuńA wiec na transmisje meczu wpadlam przypadkiem i tak jakos wypadlo ze ogladalam go od 15 minuty. Noo, powiem szczerze Maciek ze niechcialabym byc na Twoim miejscu, bo po takim zderzeniu to lezalabym tam i nie wstalabym samodzielnie a co dopiero dalej biegac :o
OdpowiedzUsuńWiec podziwiam Cie za tak szybkie ogarniecie sie :D
na ogol nie jestem zagorzala fanka pilki noznej. Osobiscie wole siatkowke lub reczna ale ten mecz byl jedynym meczem ktory mnie tak wciagnal. Emocje przed telewizorem byly poprostu nie do opisania ;)
WIECEJ TAKICH MECZOW ! <3
Kasia :*
Gdyby nie to że moi rodzice oglądali, zapewne bym o nim zapomniała. Na szczęście gdy tylko Cie zobaczyli zawołali mnie słowami"Twój Maciuś gra!". xD. Ale nie mogę sobie wybaczyć tego że nie widziałam jak tańczyłeś " Ai Se Eu Te Pego".
OdpowiedzUsuńI współczuję Ci tego nieszczęsnego "zbliżenia" z bramkarzem, ale dałeś rade szybko się ogarnąłeś i grałeś dalej. ; ))
Ewaa ; D.
Mecz mam nagrany Musiol, dzisiaj obejrzę. ;) Szczerze, nie mogę spać i chyba zaraz sobie puszcze mecz. Widzę, czytam ;), że miło spędzasz te majówkowe, gorące dni. ;D Miłej reszty majówki, Musiol! Ale mi się to widzi. ;D Zet.
OdpowiedzUsuńMACIEK, CO Z TYM PRZYJAZDEM DO SP12 W GŁOGOWIE ? WYGRALIŚMY PRZECIEŻ AKCJĘ " ZNACZEK ", A PANIE ORGANIZATORKI NIE DOSTAŁY OD CIEBIE ŻADNEGO E-MAILA ANI NIC W TYM STYLU.
OdpowiedzUsuńNie udało się - nie z czasownikami piszemy osobno.
OdpowiedzUsuńPrzybiliśmy "piony" - przez i krótkie i koniecznie w cudzysłowie. :)
Maciek, Twoja polonistka czyta tego bloga! :D
UsuńWitam Cię witam ; * W końcu coś napisałeś na blogu, to się chwali Musiałku, to się chwali :D ;) Niestety oglądałam tylko pierwszą połowę i myślałam, że wtedy zagrasz, no ale trudno :( Widziałam tylko jak kibicowałeś grającym :) Przyznam Ci rację, niektórzy tam po prostu zepsuli akcję. Mieli dużo okazji do strzelenia bramki, no ale nie udało się, szkoda...;( Musioł? O kurczaki :D Ktoś strzelił gafę ;] Właśnie było widać na Twojej koszulce, że coś ten napis taki nie teges, ale pomyślałam, że pewnie ma taki być ;) W końcu majówka! Masz dzisiaj wolne? Czy wybierasz się do szkoły, a może na plan? Pozdrawiam Cię i miłego dnia życzę :*
OdpowiedzUsuńJuz myslalam ze nigdy nie napiszesz na blogu.. Ale jest ;D <33 bardzo lubie czytac twojego bloga.. niestety nie oglaadalam meczu bo nie bylam w domu .;(
OdpowiedzUsuńNooo . fajnie ze co napisales ;) mam nadzieje ze czesciej cos napiszesz . !
pozdrowionka <3 PAPA;*
Lol że ci się chciało pisać tyle ^_^
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIE :*
Domi ^_^
ty musiol co z tą piłką < ciiii >
OdpowiedzUsuńhłeeee.
"Musiol" ;D bardzo fajnie Cię nazwali ! Ja na Twoim miejscu trochę bym się wkurzyła... :PP Ale mecz i tak fajnie wypadł ;))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Kinga z Radomska :>
musiol ♥
OdpowiedzUsuńFajna, notka ; )
OdpowiedzUsuńTwój blog Maćku, przeglądam po raz pierwszy i bede go odwiedzać coraz częściej :D
Pozdrowienia od Agi z Bydgoszczy ! : )
No cóż...
OdpowiedzUsuńMecz. Co prawda przegraliście, ale przynajmniej kasa z biletów poszła na szczytny cel. Koszulkę to miałeś fajną.
Pozdro!
http://my-logorrhea.blogspot.com/
PS
Chłopie, współczuję Ci tych namolnych fanek ;)
Heheh mam kolegę Musioła właśnie.xd Meczu nie widziałam a szkoda i muszę go sb zobaczyć. Bardzo podobają mi się twoje historie no i szkoda że się nie udało z tym do kamery och ten bramkarz:))
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham twój blog!:D ♥
Pozdrawiam Julka z Gliwic
masz fajny styl pisania i dobrze, że zamieściłeś posta ;D będę tu zaglądać co jakiś czas, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWczoraj nie obejrzałam tego meczu.. Przegapiłam, dowiedziałam się o nim jak się skończył. ;( Świetna notka! Czekamy na więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta.
Zazdroszczę, masz okazję poznać tyle ciekawych osobowości! Chociaż ty sam do niej należysz. Zawsze z niecierpliwością czekam na twoje notki, twój styl pisania jest intrygujący :)
OdpowiedzUsuńKurdee, meczu akurat nie widziałam. Tylko początek, do pierwszej bramki Ukrainy. Akurat a tak piękną pogodę byłam umówiona z koleżanką ;D Ale mecz obejrzę w necie ;P Twój taniec Ai Se Eu Pego był boski xD ;* Muszę koniecznie obczaić ten moment gdy jesteś na murawie :) I wpadasz w bramkarza, haha ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Dziewczyna, która Twoim wczorajszym zdaniem powinna pisać wiersze ;D
Oglądałam meczyk ;)) Przykra ta sytuacja z koszulką. Jak miałeś piłkę to ja krzyczałam "Strzelaj Maciek !" aż tata nagle wpadł i mówi do mnie "Od kiedy ty tak kibicujesz ?", a ja "Cicho ! Bo Maciek gola może strzelić", ale niestety to zderzenie. Przykro mi się Ciebie zrobiło ;(( Cieszę się, że wreszcie napisałeś notkę. Stęskniłam się już. W wolnej chwili zajrzyj na mojego bloga ;)) http://rodzinkapl-kochamyto.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSmacznego Musiolku ♥
hihi Musiol. nie noo ;D
OdpowiedzUsuńciekawy był ten mecz .. muszę przyznać ;pp
nie wiem dlaczego ale wszyscy wokół mnie patrzą tylko na wyniki.. a przecież w tym liczy się tez dobra zabawa i satysfakcja.. co jak co ale ważna jest też współpraca ;D
Maciek! Widziałam Cię ostatnio koło Empiku w Centrum :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że w końcu napisałeś ;). Lubie czytać twojego bloga, bo wtedy wydaje mi się, że jesteś gdzieś obok mnie i sam mi to wszystko opowiadasz. W sumie, fajnie by było gdyby naprawdę tak się stało.Mam nadzieję,że nie zrobisz sobie już więcej takiej dłuuuugiej przerwy od pisania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
oj Musiol ♥
OdpowiedzUsuńnareszcie jest nowa notka ! :D
mecz był fajny, jeden z ciekawszych jakie widziałam ;p
mimo tego, że oglądałam w necie, bo była za ładna pogoda żeby siedzieć w domu ;d
Cześć Musiol! <3 niestety nie oglądałam, ale znajdę gdzieś w necie!!!
OdpowiedzUsuńale fajnie jest przeczytać jakąś nową notkę!!! :)
cieszę się,ze się dobrze bawiłeś!!! :*
Pozdrowionka:***
Sabina...
a ja się zastanawiałam czemu miałeś tą taśmę na koszulce. (:
OdpowiedzUsuńto zderzenie z zgredem... y... znaczy się ukraińskim bramkarzem wyglądało dość groźnie na żywo. ;/ ale na szczęście nic się nie stało. (:
"Tam na murawie zapomina się o oddychaniu i dopiero jak nie można ustać na nogach przypomina się sobie o zaczerpnięciu oddechu." kojarzysz słowa? :)
ps. zapomniałeś wspomnieć o miłej pogawędce z dziewczynami na ławce rezerwowych. :D
Dobre to było...to z tym bramkarzem...Ja na początku pomyślałam, że może jednak to nie ty, ale niestety. Dobrze, że Ci się nic nie stało, bo dosyć poważnie ta akcja wyglądała. Ale twardy jesteś. Od razu wstałeś :) A gdyby ten zgredziu się nie wpierdzielił Tobie w paradę to faktycznie byłby PIĘKNY GOOL ! Trzymaj się :) Miłej Majówki, nawet jeśli zostajesz w domku ;) Pozdrowienia dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńOliwia :)
Ah...i zapomniałam dodać, że PIĘKNIE TAŃCZYSZ :) Akurat pokazali Ciebie jak tańczysz do Ai Se Eu Pego. To było piękne ;) Więc jeszcze raz pozdrawiam wszystkich :)
OdpowiedzUsuńOliwia;)
Hehehe ale sie usmialam :D Swietnie tanczyles :D niestety ogladalam tylko to bo tato wkroczyl do salonu i zabral telewizor dla siebie xD Klopss ale z tego co tu przeczytalam to zaluje ze nie ogladalm :) Ahh ile bym dala aby siedziec tam i widziec to wszystko na zywo no ale moze w koncu moje marzenie sie spelni :)) Bardzo tego chcee <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie
Martysska :D :D :D :*
Hej Maciuś !
OdpowiedzUsuńŚlicznie wczoraj tańczyłeś przed tym meczem oczywiście jak zawsze ciebie oglądałam i cały mecz oglądałam i grałeś super. Wiesz ja tak czasami terz tak mam że jestem w połowie drogi do szkoły i mi się coś przypomni i wtedy biegusiem z zadyszką biegne do domu a potem do szkoły zazwyczaj niewiem jak to robie ale się nigdy niespóżniam. Po tym opisie widać że się świetnie bawiłeś to widać po opisie i po wczorajszym meczu. Gdy to zderzenie zobaczyłam to troche strachu miałam i to chyba musiało boleć ale jak już wstałeś to już mi ulżyło. Mecz był rewelacyjny. Mam nadzieje że kiedyś jeszcze zagrasz w takim meczu. Wiesz ja tej nocy terz niemogłam spać i niewiem dlaczego. A i jeszcze raz grałeś świetnie.
Pozdrawiam Cię gorąco ! Twoja największa fanka ! KOCHAM CIĘ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Przepraszam , że się wtrącam , ale tam są malutkie błędy , powinno być "też" , a nie "terz ", "nie mogłam", "nie wiem", "nie spóźniam". Przepraszam,że się czepiam i wgl , ale chciałam tylko to poprawić, żeby było miło i ładnie :)
UsuńJeżeli popstar Cię uraziłam , albo coś w tym stylu , to przepraszam jeszcze raz najmocniej ;*
Chciałabym tylko dodać , że bardzo lubię Andrzeja Andrzejewskiego i Meza ;)
Pozdrawiam i przepraszam ...
I.
Wiem , że każdy ma prawo do pomyłek. Nie krytykuję Cię tyko poprawiam i udzielam rad na przyszłość. Szanuję Cię popstar i Twój wpis.
UsuńI.
Spoko nic się niestało nie uraziłaś mnie ale obiecuję na 100 % że następny komentarz będzie bez błędny. Napewno w przyszłości skorzystam z tej rady :-)
Usuń290 serduszek? Dziwię się, że chciało Ci się aż tyle wklejać. Robisz błąd za błędem, a z pisaniny anonima nie wyciągasz żadnych wniosków. Następnym razem zajrzyj do słownika, jeżeli wiesz, co to takiego, i jeśli ta czynność nie przekracza Twoich możliwości umysłowych (a zakładam, że przekracza). Poza tym, że nie umiesz pisać przeciętnie prostych słów, nie stawiasz przecinków. Sama nie jestem geniuszem, jeśli chodzi o interpunkcję, ale nawet największy debil z mojej klasy wie, że przed 'że' stawia się przecinek. Każdemu zdarza się pomylić, zapomnieć czegoś, coś wstawić niepotrzebnie, ale to, co Ty wyczyniasz, przekracza wszelkie granice. Kolejny fakt: Twoja wypowiedź (komentarz z tryliardem serduszek) nie ma sensu. Spróbuj przeczytsć to, co napiszesz, zanim opublikujesz to w Internecie, gdzie każdy może to zobaczyć.
UsuńZastanawiam się, ile Ty masz lat, skoro w takim stopniu nie umiesz pisać. Z takimi umiejętnościami posługiwania się językiem, nikt o zdrowych zmysłach nie wypuściłby Cię poza trzecią klasę. Podstawówki, oczywiście. Więc albo jesteś dziewięciolatką, albo któryś rok powtarzasz klasę.
Najlepiej nic nie pisz, a jak już musisz dodać komentarz i wyznać dozgonną miłość osobie której najprawdopodobniej nie znasz osobiście, to ogranicz się do słów 'kocham cię' i miliarda serduszek, chociaż zdrowym psychicznie ludziom wystarczy jedno.
Teraz przejdę do znęcania się nad anonimkiem, który podpisał się aż jedną literą, w dodatku taką, która wygląda jednocześnie jak małe 'l' albo duże 'I'.
Po pierwsze: NA CHUJ CI TA SPACJA PRZED PRZECINKIEM?
Po drugie: nie podlizuj jej się tak, bo w końcu jej w dupę wleziesz. Nie masz za co przepraszać, w końcu nie zabiłaś jej chomika, tylko mówisz jej prawdę na temat jej wypowiedzi, mając złudną nadzieję, że poprawianie jej przyniesie efekty.
Nie napiszę, że nie chciałam Was urazić, bo nie wolno opowiadać kłamstw. Możecie iść się teraz poryczeć gdzieś w kącie, szczerze mówiąc - niewiele mnie to obchodzi. Wyrażam jedynie nadzieję, że po dawce złośliwości nie popełnicie samobójstwa, bo tak się zachowują cieniasy. Możecie próbować mnie hejtować, jeśli to Wam pomoże, ale ja i tak się tym nie przejmę - mam gdzieś zdanie ludzi.
W celu wyrzucenia z siebie nienawiści do mnie i skomentowania mojej bezduszności - zapraszam na mojego bloga guumabalonowa.blogspot.com
Tylko uważajcie, który post hejtujecie, bo nie piszę tego sama.
Alice
Dobrze, że w końcu coś napisałeś ; ) Miło się czyta takie reportaże zwłaszcza, że gdy je piszesz widać, słychać i czuć, że pomimo sławy jesteś normalnym chłopakiem : D
OdpowiedzUsuńTo uczucie , które cięzko było Ci nazwać , można by określić jako uczucie nieskończoności :) czyli szczęścia, wolnośći, uczucie ze mozesz wszystko.
OdpowiedzUsuńM.
Nooo, nie pisałeś już tu chyba z miesiąc!!!Ale ja to rozumiem, dużo pracy i obowiązków...
OdpowiedzUsuńOglądałam mecz i może jestem trochę zawiedziona, że przegraliśmy, ale co tam, ważne, że pieniądze poszły na Domy Dziecka:, i że miałeś okazję się wykazać.
Pozdrawiam:D
Długo nie pisałeś na blogu. Podziwiam Cię, że umiesz pogodzić te wszystkie rzeczy : szkoła, plan, kumple, rodzina. Szkoda, że nie widziałam meczu, ale będę MOSIOLa go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńWiem, że teraz raczej nie masz czasu, ale jakby Ci się nudziło w wakacje (bo są już za 2 miechy) to wpadnij na mojego bloga. Jest dość nietypowy, ale może Ci się spodoba. Taki bardziej o życiu i myśleniu.
http://veroniquechristinerosalie.blogspot.com/
Trzymaj się Maciek ! :)
Bardzo ciekawa historia... heh
OdpowiedzUsuńAle proszę, pisz częściej niż raz na miesiąc bo się już stęskniłam za zaglądaniem na Twojego bloga na którym jest ciągle coś nowego, ciekawego... ;D
Superr grałeś xdd
OdpowiedzUsuńChodź byłeś na jakieś kilka minut .
Nie no fajnego masz tego bloga ; D
Oj Musiol, Musiol.
OdpowiedzUsuńCzemu tak dlugo nie pisales coo ?
Fochac sie nie umiem wiec wybaczam .
3maj sie .
Olka. :))
Jejkuuuu, na prawdę chciałeś to wykrzyczeć do kamery?! Słoodkie :) ;* dziękujemy, widać było że nie cofnąłeś się przed niczym...albo raczej nikim ;]
OdpowiedzUsuń`Musioł`, haha xD ześlązaczone nazwisko Ci dali :D szkoda, że tak krótko grałeś.. :)
Pozdrawiam, Sandra :)
Musiole :) Jak to nie wyszło no to pozostało ci zaprosić całe 100 tysięcy do kina :)
OdpowiedzUsuńTrzymałam kciuki żebyś strzelił ale niestety się nie udało, tak czasem bywa w życiu. Fajny mecz, fajnie graliście :)
OdpowiedzUsuńI super, że w końcu dodałeś post, bo już się stęskniliśmy ;-)
Pozdrawiam Paula
HUHUHU, BYŁAM WCZORAJ NA NARODOWYM, MECZ OBEJRZAŁAM, PODOBAŁO MI SIĘ, ALE KIEDY ZOBACZYŁAM TWOJE ZDERZENIE Z BRAMKARZEM TO AŻ DECH MI W PIERSIACH ZAPARŁO, A MIAŁAM NADZIEJE WTEDY ŻE STRZELISZ PIEKNĄ BRAMECZKĘĘ !! :)) POZDRÓWKA, PAULINA :D XXX
OdpowiedzUsuńMaciek, jak się dogadywałeś z panem Aleksandrem Domogarowem? Co o nim sądzisz? Dla mnie genialny aktor. ; )
OdpowiedzUsuńhehe oglądałam :D
OdpowiedzUsuńmożna powiedzieć że w niektórych momentach graliście lepiej niż nasza reprezentacja heh :P
PoZdRaWiAm
Masz świetny, lekki styl pisania. Coś a la Holden Caulfield z "Buszującego w zbożu". Fajnie by było, gdybyś napisał jakąś powieść, bo Twoje notki czyta się naprawdę przyjemnie... ;)Może w przyszłości, jak już podbijesz Hollywood to napiszesz autobiografię?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ann
Kurde.. ja wciąż nie wiem jak ty znajdujesz czas na cokolwiek :O
OdpowiedzUsuńPodziwiam! ;)
pozdro ;-)
Nieważne jaki wynik, najważniejsze są niezapomniane wrażenia i masa wspomnień :) Dzięki, że w końcu napisałeś ;) Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńważne, że była zabawa ^^
OdpowiedzUsuńhah fajnie :D
OdpowiedzUsuńCześć. Ja niestety nie mogłam oglądać meczu :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, Lila :D
A już myślałem, że strzelisz GOOOLa...
OdpowiedzUsuńA tu spotkanie z bramkarzem. heh ;)))
Ale najważniejsze , że była dobra zabawa i że stadion był zapełniony .
Hmmm. Jest okej, nie ważne że przegraliście, ważne że dobrze się bawiliście :) Dobra zabawa najważniejsza. Wiem, że jesteś celebrytą, człowiekiem sławy, ale pośród tych wielu spotkań i ważnych wydarzeń znajdź czas na napisanie chociaż 3 słów na swoim blogu. Nie doprowadzaj nas do stanu rozpaczy, nie rób takich wielkich przerw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco! Natalia :)
Łaaa ! Też byłam, tylko, że kurde Maciek się do zdjęcia nie chciał odwrócić! ;P Ale mam fotę tyłu koszulki;)
OdpowiedzUsuńOOOO TY NIE MOGŁEŚ SPAĆ WCZORAJ A JA PRZEDWCZORAJ :D
OdpowiedzUsuńNiebieskaa
haha :D ciekawa notka! oglądałam mecz i wypatrywałam cię cały czas. nieźle zarobiłeś od jednego ukraińca (pokazywali w spowolnieniu) :) kibicowałam polsce, no ale niestety nie udało się :< miejmy nadzieję że chociaż euro 2012 wygramy :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńp.s. wiem że masz mało czasu, ale czy mógłbyś się postarać częściej dawać wpisy?? :P :P
Haha ! Oj , ciekawa przygoda , szkoda że tak tylko rzadko piszesz , ale rozumiem brak czasu . No cóż , życzę aby dzisiaj dało się usnąć .
OdpowiedzUsuńNie oglądałam meczu , ale zaraz wynajdę na necie !!
Ważne że dobrze się bawiłeś !
I masz piłkę przynajmniej ! :DD
No wreszcie się odezwałeś ;) Widziałam tylko 2. połowę meczu, ale to "spotkanie" z bramkarzem... masakra musiało boleć :/ Jak byłeś pod bramką to aż się wydarłam: "No ładuuuj!" Blisko było.:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twojego bloga Musioł ♥
Nie wiem czy ty to w ogóle czytasz ale jeśli tak to naprawdę szacun chłopie za to co robisz i wiec że są ludzie którzy cię na prawdę szanują
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, to uczucie, gdy jestem na POLU (:P), i wchodzę do zimnego pomieszczenia <3 Me gusta.
UsuńCo do meczu. Był on jaki był. Nie najlepszy. Brak, zgrania, motywacji drużynowej, i komunikacji. Każdy chciał strzelić bramkę, zapominając, że "Asysta" to też część strzelonej bramki. No nic, mam nadzieje, że w następnym meczu, będzie to lepiej wyglądało! I, że nie zostaniesz sfaulowany.
Jak nie masz z kim grać, zapraszamy do Krakowa : P W prawdzie, jestem dziewczyną, ale na piłce nożnej się znam. I nie fauluje! :P - Oczywiście do czasu xd
"Musiol" :D
OdpowiedzUsuńRozwaliłeś mnie tym ♥♥ xD
Szkoda, że tak rzadko piszesz, ale pewnie brak czasu ;)) Musiało ciekawie być. ; D Najważniejsze są dobre wspomnienia ; D
OdpowiedzUsuńNo, cieszę się, że wreszcie coś napisałeś na trochę zaniedbanym blogu. Oglądałam mecz (rzeczywiście przep*erdzieliliśmy z tym 3:1, ale trudno się mówi). To zderzenie musiało boleć. A propo, "musiałbym (bardzo śmieszne...)"- mistrzostwo świata, tak jak z tą zakoszoną piłką - ciiiii. Rozumiem, nic nie powiem ; ). Gdzie Cie będzie jeszcze można spotkać (w TV oczywiście) w maju. Chodzi mi o coś w rodzaju Wielkiej Matury Polaków, albo właśnie tego meczu. I nie mogę się doczekać Rodzinki.pl. Ale to dopiero po wakacjach : (.
OdpowiedzUsuńKończe i pozdrawiam Ciebie przede wszystkim, wszystkie Twoje fanki oraz Klimę ; P. PA,PA!
Oglądałam mecz ! Z tym "Musiol" to było super śmieszne . :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie Klime
i wszystkie twoje fanki ( ps. też jestem twoją fanką)
Natalia
Oj Musiol haha ^^
OdpowiedzUsuńHaha szkoda że przegraliśmy, ale jak to my lol :)
No i w końcu napisałeś notkę ^^
A tańczyłeś bardzo fajnie :)a no i prawie i ty byś strzelił gola, ale cóż życie :)
Pozdrawiam :D
joł Musiał.
OdpowiedzUsuńfajnie wczoraj grałeś i było git. ;D wspomnienia na lata ;)
p.
Mecz oglądałam!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSiedziałam i trzymałam kciuki za Polskę!!
Lecz nie udało się.
Twoje starcie z ukraińskim bramkarzem było straszne!!!!
współczuje ci i pozdrawiam <3
ciesze się że dodałeś nowy post <3
Na początku chciałabym Ci pogratulować gry :). Nie ważne, ile grałeś. Ważne, że w ogóle. I też Orzeł na piersi... pewnie byłeś bardzo dumny? :) Nie dziwię się, że byłeś podekscytowany, wychodząc na murawę. Dwadzieścia tysięcy kibiców to musi być coś! Nie ważne, że było 3:1. To mecz charytatywny i naprawdę nie ma się co martwić o wynik.
OdpowiedzUsuńCzytałam, że lubisz grać w siatkówkę? Ja trenuję już 5 lat. Na początku grałam na pozycji libero. Teraz atakującej. Nie jestem aż tak wysoka, ale liczy się dobry wyskok :)W wakacje gram nad morzem w plażówkę. Bardziej męczące od gry na hali, ale fajniejsze :). Kto wie, może kiedyś będziemy mieli okazję razem pograć? :)
A ty? Na jakiej pozycji lubisz grać? W piłce nożnej i w siatkówce? :)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego! ;*
Hejoł :D Nareszcie coś napisałeś. Cały miesiąc się nie odzywałeś, ale co najmniej teraz dłuższa notka. :D Najważniejsze są te najlepsze momenty. Dobrze, że chociaż jedna bramka - lepsze to niż nic. Co nie? Bo zawsze do wszystkiego trzeba podchodzić pozytywnie <3. Gdy miesiąc temu na zawodach (też nożna) z dziewczynami przegrałyśmy to bardzo się tym nie przejęłyśmy. Ważne było, że mogłyśmy zagrać. I wtedy tylko to się liczyło ;d Co nie? :D Pozdrawiam. I pisz częściej. Julcia <3
OdpowiedzUsuńHahaa końcówka mnie rozwaliła " Musioł " ♥ o lol :D
OdpowiedzUsuńDobrze że nie zabiłeś tego ukraińskiego bramkarza ( mogło to się złe skończyć i dla Ciebie)xD
I jeszcze jedna sprawa pisz o wiele częściej :D
Viciaa <3
Ja komentuje post o 3.21 xD Jakoś nie mogę spać przed nadchodzącą majówką ;D
OdpowiedzUsuńkto wiem, moze jeszcze czeka cie piłkarska kariera, a nuż ktoś cię zauważył na tym meczu i lada dzien sie odezwie ;d pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale ty fajnie piszesz , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMaciek!
OdpowiedzUsuńRazem z moimi koleżankami ( Sp12 Głogów) zorganizowałyśmy „Akcję Znaczek” . Pisałeś ,że termin uzgodnimy , lecz jeszcze nie otrzymałyśmy żadnego telefonu. Chyba o nas zapomniałeś .Rozumiem ,że masz dużo zajęć , ale chociaż cokolwiek SMS czy e-mail , uczniowie się dopytują. Nie zrozum mnie źle tylko uczniowie , którzy dali znaczki chcą z pewnością wiedzieć czy o nas pamiętasz. Czekamy na ciebie z niecierpliwością . Pozdrawiam i do zobaczenia
Paulina F. Dwunastaka, Głogów
Oglądałam mecz więc pare momentów widziałam. : D : ) Fajnie że nadal piszesz mimo to że jesteś zmęczony. x d Super wpis jak zawsze . ; ) PaPa. ; ) Kochamy cię ty nasz Musiole .: D : )
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego modowego bloga :)
OdpowiedzUsuńMecz oglądalam, było okay, to ten bramkarz taki okrutnik, że tylko 1 wam dal wpuścic;))
OdpowiedzUsuńzaprzaszam do mnie caroline-in-manchester.blogspot.co.uk :)
Uwielbiam czytać Twoje posty, naprawdę UWIELBIAM! Szkoda, że ostatnimi czasy tak rzadko piszesz ale warto czekać;))
Usuńcałą Twoją relację próbowałam sobie krok po kroku wyobrazić..najlepsze z koszulką...widzę Twoją zniesmaczoną minę ;D ..dobrze, że nie Bieber..hahahah!
a nic nie wspomniałeś o cheerleaderkach, nie podobały Ci się?:DD pewnie byłeś zbyt przejęty grą ;pp
Pisz częściej, proszę, Twoje posty poprawiają mi humor;)
oglądałam cały mecz.jak ten bramkarz na cb wpadł to się trochę wystraszyłam , że coś Ci się stało.Na szczęści nic ;)
OdpowiedzUsuńhehe...choć nawet z Musiolem Ci pasuje.
Mam nadzieję, że częściej będziesz pisał swojego bloga, bo ja tak bardzo lubie czytać to co piszesz ;p
Widziałam calutki mecz siedziałam na trybunie i czekałam aż strzelisz gola ale niestety nie udało się :p Miejmy nadzieje że będzie jeszcze nie jedna okazja.;D
OdpowiedzUsuńTo fajnie ze grałes ale ja nie oglodałam bo byłam w szpitalu u mojego brata i wyszliśmy na spacer noi tak było głupio mi go zostawic i nie obejrzałam
OdpowiedzUsuńMecz był super pomimo, że przegraliście ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że wam się podobało.
Mecz oglądałam, ale nie Musiałam ( No dobra, to nie było śmieszne )
Hej bardzo ciekawy blog ! fajnie go prowadzisz zapraszamy do nas
OdpowiedzUsuńhttp://twolives-onepassion.blogspot.com/
Hejo Musiol ;))
OdpowiedzUsuńmam taką prośbę mozesz zamieścic ten filmik, w kórym tańczycie Ai se eu te pego ? Thx.;)
MMaaare (^^)
Zapraszam do mnie Ciebie i innych na nową notkę.:D
OdpowiedzUsuńZawalista notka. Pamiętaj pierwsi będą ostatnimi a ostatni pierwszymi. mecz był i tak superaśny ;D. Pozdrawiam Dawid.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMusiol, Taaaa.! Po pierwsze, superaśnie, że notka się pojawiła.! Dzisiaj Jtmsz z udziałem Igora (Maćka), długo oczekiwany przeze mnie odcinek.! Przez brak notek, jestem trochę do tyłu i nie orientuje się co u cb.., ale ok nadrobi się.! ;) Meczu nie widziałam, ale nie kręci mnie zbytnio piłka nożna.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, nie boisz się jeździć stopem?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://allme-egiptt.blogspot.com/
mam wrażenie że jesteś zadufany w sobie Maćku...
OdpowiedzUsuńCzemu tak twierdzisz?
Usuńboże. a nawet jak jest to co ? -.-
UsuńMysle,ze gdyby byl zadufany wolalby sie raczej wyindywidualizowac z tego 'rozentuzjazmowanego' tlumu niz obcowac z banda atakujacych go stale oceniajacych rozjuszonych nastolatow;)) mysle,ze Maciek to jest taki mily 'kotek' ,ktory lubi,zeby go czasem 'podrapac za uszkiem' i pochwalic :)) jak kazda istota i nie ma w tym nic zlego ;))
UsuńHej Maciek! Nareszcie jakiś post na Twoim blogu się pojawił i bardzo się z tego cieszę. Już powoli traciłam nadzieję że już na prawdę o nas zapomniałeś. Ale jak widać nie! (: Liczę na Ciebie , że postarasz się codziennie pisać coś dla nas. Dzięki za wspaniały post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Twoja Wierna Fanka (:
Byłam tam jako mażoretka i mam z tobą zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńSUPER MECZ !
Zapraszam!
OdpowiedzUsuńhttp://modamuzyka-officalisabella.blogspot.com/
MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE MECZ BYŁ MEGA, A TEN BLISKI KONTAKT Z BRAMKARZEM PRZEJDZIE CHYBA DO HISTORII, MOJE KOLEŻANKI O MAŁO Z KRZESŁA NIE SPADŁY;) MASZ FAJNE POCZUCIE HUMORU I PEWNIE DLATEGO LUBIĘ CZYTAĆ TWOJE NOTKI. OBY TAK DALEJ... MUSIOLE XDD.
OdpowiedzUsuńcoś mi się obiło o uszy jeśli chodzi o ten mecz
OdpowiedzUsuńtrochę niesprawiedliwe jest to, że w drużynie Ukrainy było wielu byłych piłkarzy, a u nas tylko Majdan i Iwan
taka przegrana to jest jak zwycięstwo!
a swoją drogą to od takich różnic w temperaturze i w pomieszczeniu to można dostać szoku termicznego
a jaki wstyd jak za oknem jest 30 stopni na plusie a ja wchodzę do pomieszczenia i momentalnie dostaję gęsiej skórki :P
lubię ciepełko :)
z tą koszulką to organizatorzy dali ciała :P
osz ty łobuzie zakosiłeś im piłkę xD..
OdpowiedzUsuńzapomniałam oglądać tego meczu ale se chyba obejrze powtórke na tvp.pl bo zapowiada się ciekawie ( a raczej był fajny) :)
pozdrawiam cię MUSIOLE..
Oj okropny ten ukrainiec... ale i tak wiadomo,że jesteś najlepszy i najlepiej się prezentowałeś na boisku!!! Buziaki od Dominiki dla Ciebie!!! ;* Kocham Cię <3
OdpowiedzUsuńWreszcie doczekałam się kolejnego wpisu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, fanka z Gliwic
Nie wiem w jakim spożywczaku robisz zakupy, ale jak się dowiem to go znajdę i czekając na Ciebie, przyczaję się w nim gdzieś za kapustą ^ ^ Więc miej paczadełka szeroko otwarte, drogi Musiolu :D
OdpowiedzUsuńtaaa on z pewnoscia tylko na to czeka :PP
UsuńJestem o tym głęboko przekonana :P nie no, joke taki xd
UsuńAlbo za inną zieleniną.
UsuńBo chodzi o to, że kiedy on wejdzie i dajmy na to, spyta się :
-Gdzie jesteś?
To ja odkrzyknę "za sałatą" :P
slyszalam,ze on woli,zebyscie wyskakiwaly zza kapusty :P haha
Usuńwidziałam cały mecz, wszystko całą rozgrzewkę ! Tylko z daleka, bo była rozgrzewka pod sektorem d3 a ja byłam w d12 ;/ ale przy naszym sektorze pięknie wykiwałeś jednego Ukraińca ;) Moja siostra, powiedziała mi po meczu że pozytywnie ją zaskoczyłeś :D Szkoda tylko że Ciebie i Meza wpuścili praktycznie na sam koniec meczu.. bo Ty, Mezo i Liber graliście najlepiej :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie było czegoś takiego że dajecie autografy, robicie zdjęcia itp..Tak to w sumie żadnych atrakcji większych nie było..
Ortografia :PP
OdpowiedzUsuńUdałoby się,a nie udało by się Macieju.
Pozdrawiam Oliwia
ojojoj nastepna polonistka! uwazaj bo ci zylka peknie dziewczynko!O_O
UsuńWeźcie z tymi bykami bo mi niedobrze jak to czytam a to jest mój ulubiony blog na świecie!!!!!!!!!!!!
UsuńNajwierniejsza faneczka Musiola:) Jula *#*#*%$
Ps. I co, nie zrobiłam byków mistrzuniu ???
Chodziło mi o poprawianie!PP
UsuńMacieju,Macieju...Ukraincy wygladali tak jakby wszyscy byli na wielkim kacu,ogolnie bladzi,otyli i nie zdrowi,troche sie balam,ze zaczna sie przewracac na twarze jak tylko mecz sie rozpocznie..!(sorki..wiem,to nie ladnie tak mowic..mea culpa)a jednak,jednak...pozory myla ;)haha no ale trudno,impreza sie udala,interesujace widowisko,charytatywnie zawsze spoko.:) xx TATI
OdpowiedzUsuńczesc siostra :DDDD byl tam jeden wyjatek,ktory pominelas ;PP(Zora!) ;)) N.
UsuńOglądałam. Fajnie, że grałeś. Jak stałeś przy boisku było widać twój napis na koszulce, był różniący się od innych, ale myślałam, że mi się wydaje. Dzięki przeczytaniu twojego postu już wiem o co kaman. Siemanko ;)
OdpowiedzUsuńPs. Pisz na blogu trochę częściej :)
Liczy się gra a nie wygrana ;) No właśnie pisz częściej ;D
OdpowiedzUsuńobejrzyj,polecam
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=vAcSVkhUGRI
Grałeś świetnie :* Oglądałam:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńrainbow-in-dream.blogspot.com zapraszam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak rzadko piszesz, ale pewnie brak czasu ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog .../zapraszam do mnie !
Maćku, bardzo ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c;
Hej Maciek. Masz bardzo ciekawego bloga. Ja też mam bloga (w tej chwili drugiego) chcesz to zajrzyj...www.therestofmylifeinourgeneration.bloog.pl
OdpowiedzUsuńHej wszystkim. ; ] Już niedługo Euro 2012. Więc nasza szkoła przygotowywała filmy na ten temat. Oto film naszej grupy : http://www.youtube.com/watch?v=UCf9cgDDvVs&feature=relmfu . Głosujcie ; ] Z góry dzięki ; ]
OdpowiedzUsuńZuzia ; ]
hmm.. nigdy nie sadzilam, ze taka osoba jak Ty potrafi tak pisac. :) Twoje opowiesci sa ciekawe. Trzymaj tak dalej. Bylam negatywnie nastawiona na Twoja osobe, ale to sie zmienilo, gdy zaczelam czytac tego bloga. Pozdrawiam. ^.^
OdpowiedzUsuńPozytywne emocje przekazane :p
OdpowiedzUsuńA początkująca dziennikarka prosi o rady, opinie na temat swojej twórczości :)
Jak już kiedyś pisałam,jesteś świetny w opowiadaniu swoich historii i świetnie przekazujesz emocje.Pozatym jesteś bardzo inteligentny i nie wstydzisz się pokazać tego co czujesz ,a jak na ten wiek to jest bardzo żadko spotykane.I jak na TAKIE ciacho i TAK sławną osobę,zachowujesz się jak normalny chłopak,że nie lansujesz,nie wozisz się itd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MOJEGO MUSIOLA :D
Ojej , moi rodzice mówili że widzieli jak stałeś i łapałeś stopa ale się nie zatrzymali ;d chamstwo xDD
OdpowiedzUsuńHahaha uśmiałam się . Świetne teksty.;d
OdpowiedzUsuńSluchaj powiem jedno: Jestes najbardziej utalentowanym nastolatkiem jakiego kiedy kolwiëk widzialam. Wczuwasz sie w role, wygladasz na sympatycznego chlopaka i PIEKNIE grasz na pianinie. Mieszkam w Norwegii i wiesz mi ile masz norweskich fanek:D
OdpowiedzUsuńja po prostu cie ubustwiam:D
ja niestety musiałem obejrzeć mecz w tv :(
OdpowiedzUsuńHahahaha niezłe! ;) Naprawdę podziwiam Ciebie.. jesteś aktorem, a zachowujesz się jak zwyczajny nastolatek i nie odbija Ci na punkcie sławy. To jest niesamowite (: Tak wgl to uwielbiam czytać Twoje wpisy, one często poprawiają mi humor.
OdpowiedzUsuńblog jak każdy inny ale żeby od razu wyskakiwać z tym jak ktoś się zachowuje ;P
OdpowiedzUsuńhe he u tu nawet idzie się pośmiać, a myślałem, że będzie tu sztywno hahaha
OdpowiedzUsuńo tak niektóre teksty powalają :D
OdpowiedzUsuńhe he nom nawet idzie się pośmiać :D
OdpowiedzUsuńno tak przynajmniej jak to określiliście nie jest sztywno :D :P
OdpowiedzUsuńdokładnie ale brakuje czegoś jakoś ;/ :P
OdpowiedzUsuńbrakuje mp3 do posłuchania online :P
OdpowiedzUsuńna www.club-sound.pl pobierzecie najlepsze mp3 :D
OdpowiedzUsuńtak jest :D i fajne składanki tam są :D
OdpowiedzUsuńi możecie skorzystać z takiej opcji jaką jest wyszukiwarka mp3
OdpowiedzUsuńa wszystko to mp3 za darmo
OdpowiedzUsuńa wszystko znajdziecie w dziale download mp3
OdpowiedzUsuńdarmowa muzyka już czeka ;)
OdpowiedzUsuńsuper, ale nigdzie nie mogę znaleźć postu o tym, jak byłeś redaktorem naczelnym BRAVO ;p
OdpowiedzUsuńciekawy blog ;) zaglądam tu systematycznie ;)
OdpowiedzUsuńa jeżeli komuś się nie podoba, to istnieje w sieci takie coć jak muzyka ;P
OdpowiedzUsuńpodoba podoba ;) polecam fajnie tu :D
OdpowiedzUsuńo tak nawet bardzo fajnie :d moze sie komus przyda najnowszy mix :d 2013 polecam
OdpowiedzUsuńFajnie napisane!
OdpowiedzUsuńzapraszamy do siebie po trochę streetwear'u- blessedbrothers.blogspot.com :)
Cholera, znowu. Jak tylko coś napiszę, to przypominam sobie o czymś, otwieram nową kartę w przeglądarce, a moje kreatywne komentarze znikają zanim je wstawię. Może szybciej poszłoby mi, gdybym użyła laptopa zamiast pieprzyć się z klawiaturą w Androidzie.
OdpowiedzUsuńIdę oglądać Stargate, a jutro się zaloguję i coś skomentuję bo hejtowanie to mój sens życia. I przy okazji napiszę hejta na jedną z faneczek, bo też go wchłonęło.
Alice Addams
Okej, w końcu odłożyłam książkę i uruchomiłam dawno nieużywany komputer.
OdpowiedzUsuńMasz trochę błędów, ale nie mówię o ortograficznych, tylko o tych najbardziej wkurwiających - brak spacji lub spacja tam, gdzie jej nie powinno być. Przed przecinkami i kropkami rzadko, ale przed prawie każdym myślnikiem brak, przed nawiasem brak, za to między nawiasem, a tekstem jest zbędna - dziwne, bo przy zamykaniu nawiasu jest wszystko w porządku. Komuś, kto jest przyzwyczajony do idealnej formy książek, może to przeszkadzać. Ortograficznych nie widziałam żadnych, i chwała Ci za to. Chyba, że nie widziałam tylko dlatego, że na ekranie telefonu niewiele widać.
Intryguje mnie fakt, że cenzurujesz wulgaryzmy. Typowy nastolatek nie ma najmniejszych oporów przed pisaniem 'kurwa', 'chuj', 'pierdolę' i różnych innych, równie pięknych słów. Może jako aktor dbasz o swój wizerunek, albo po prostu nie jesteś typowy - nie zmienia to faktu, że nastolatek cenzurujący przekleństwa jest dla mnie dziwnym zjawiskiem.
Ostatnie, czego się czepiam, to 'wymuszone' brzmienie niektórych zdań. Nie w tym poście, ale jak już mam się czepiać, to do końca. W tamtym wpisie większość wyglądała naturalnie, nawet mnie zainteresowała treść, ale w pewnym momencie jest zdanie, które sprawia, że cały akapit brzmi jak wyjęty z opowiadania w podręcznikach do polskiego.
Czas na coś miłego. Nienawidzę pisać/mówić ludziom miłych rzeczy, ale od czasu do czasu nic mi się nie stanie.
Komentarz na temat krzywego wzroku Majdana może nie jest dziełem sztuki w dziedzinie złośliwości, ale powoduje uśmiech.
Wypowiadanie się na temat gwiazd, jakby byli 'zwykłymi' ludźmi to piękno samo w sobie. Od bramy do parkingu jechałem w samochodzie Tomasza Iwana, Orłoś podwiózł mnie do metra - luzik, nic takiego, równie zwyczajne jak sprawdzanie godziny.
Numer trzy: fajnie zagrana postać Tomka z rodzinki.pl.
To by było na tyle.
Alice
Fajna notka a tak pozatym kiedy napiszemy coś jeszcze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię Asia
Ps. Kiedy przyjedziesz do wrocławia ?
Use this diet hack to drop 2 lb of fat in just 8 hours
OdpowiedzUsuńAt least 160000 men and women are trying a simple and secret "liquids hack" to drop 2 lbs each and every night in their sleep.
It is simple and works with anybody.
This is how you can do it yourself:
1) Grab a drinking glass and fill it up half glass
2) And now follow this amazing hack
so you'll be 2 lbs skinnier the very next day!