Kamera ruszyla jak miałem jakieś sześć lat... A potem już się kręciła. Gdyby nie kamera, pewnie nigdy byście mnie nie poznali. Chodziłbym codziennie do szkoły, pisał regularnie sprawdziany, potem angielski, lekcja pianina, trening na boisku u księdza ( najlepsze boisko w okolicy;), kumple, podwórko, kompik i marzenia... O czym? Pewnie o wakacjach, fajnej dziewczynie i ... sławie. Jak każdy. Dziś sporadycznie bywam w szkole i ... znacie mnie. Postaci które gram, są do mnie trochę podobne, ale nie identyczne. Dlatego jeśli chcecie wiedzieć co u mnie, czym sie różnię od Tomka Boskiego, Michała z Ojca Mateusza i wielu innych ról, które zagrałem - wpadajcie. Postaram się pisać o moim prawdziwym życiu. I postaram się żeby było ciekawie.

I komentujcie, to będzie znak, że chcecie czytać;)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

PO FERIACH

Szkoła.
Kto wymyślił szkołę od ósmej rano? Przecież nastolatek musi się wyspać!
A kto wymyślił szkołę od ósmej rano w dużych miastach gdzie są korki? Tego już nie rozumiem. To powinno być ustawowo zakazane.
Mieszkam na przedmieściach. Właściwie to pod Warszawą. Moi kumple z okolic nazywają to wiochą (choć to całkiem prestiżowa okolica), bo są tylko domy, zamknięte osiedla z płotami i bramami otwieranymi na pilota albo z ochroniarską budką ( żeby nikt nie mógł się włamać), parę małych sklepów i przystanki autobusowe, które dla nas młodych bez samochodów są ... jak drzwi do nieba czyli .... na Warszawkę.
Jak byłem mały, to parę razy zawisłem na okolicznych parkanach rozrywając nowe ubrania. Bo żeby odwiedzić kolegów, trzeba było znać kody do furtek albo ganiać dwa kilometry na około. Zamknięte osiedla... Wymysł czasów, żeby dać pracę agencjom ochrony, firmom budującym ogrodzenia itd. A tak naprawdę... chodzi o izolację. Żeby sie odizolować od innych i mieć święty spokój. Jak w więzieniu. Żeby nie patrzeć ludziom w oczy, żeby pod drzwi nie przychodzili bezdomni prosząc o parę groszy, żeby czasem ktoś czegoś ode mnie nie chciał, i nie przeszkadzał, kiedy jestem w moim zamkniętym na cztery spusty domu. Kiedy się wprowadzałem, przyszła pani z agencji ochrony proponując umowę. Dała czas do jutra. Ludzie byli niezdecydowani... Ochrona, po co, przecież jest brama, i w ogóle wiocha... A w nocy były cztery wałmania. cztery skradzione samochody, które dziwnym trafem znalazły się potem gdzieś niedaleko w rowach ( między innymi nasz). I ludzie podpisali umowę na ochronę...
W malym miasteczku u mojego dziadka, wszyscy się znają i uśmiechają do siebie... Ale to inna historia.
A, więc szkoła...
Zeby dojechać na czas do szkoły zatkaną trzypasmówką -muszę wstać o szóstej. O szóstej rano!! Ej, czy ktoś mnie słyszy?? Jak wyłączam ten kretyński budzik -jest zupełnie ciemno.
Jeśli zostanę politykiem ( ale raczej nie, bo to jeszcze gorsze niż bycie artystą), będę walczył o prawa nastolatków do snu. Tak, to bardzo ważne.
Więc dziś wstałem o szóstej... i dlatego, nie mam weny, nie jestem dowcipny i w ogóle...
W szkole całkiem fajnie. Zobaczyć kolegów po feriach bezcenne. Zobaczyć nauczycieli - ekstaza;)) Niestety nie mogłem delektować się szkolnym upojeniem, bo o 13 przyjechał po mnie samochód i znowu na plan.

Jest 21.00 piszę to i marzę. Odpocząć. Położyć się. Spać. Spać Spać. Mieć ferie, na których naprawdę odpocznę...
Kiedyś pisałem o emeryturze. To dobra opcja. Chociaż wystarczyłyby lekcje od 10 rano.
Bo nastolatek to ktoś bardzo wymagający, ale ...
niewiele potrzebujący do szczęścia;)))
21.50... zeszło mi trochę... jeszcze jakieś lekcje, tekst na jutro i spać.
A rano, szósta - pobudka.

Jutro wreszcie napiszę coś mądrego. Obiecuję:)

Dobranoc.

264 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. MIłego odpoczynku Maćku pisze w odpowiedzi bo inaczej u mnie nie idzie bo coś nawala ;/ Mi sie ferie dopiero zaczeły :D miłej nauki

      lolaola11

      Usuń
    2. Mi też się coś stało:( Ja mam ferie dopiero za 2 tygodnie:)
      Miłej nauki i pozdrawiam :*

      Usuń
    3. I tak nie masz tak źle,ja jestem w szkole średniej i lekcje zaczynam od 7.00 autobus mam 6.20 to żeby się wyrobić muszę wstać o 5 tylko komu się chce tak wcześnie rano wstawać? ;P

      Usuń
  2. Jak dobrze, ze mam jeszcze tydzień wolnego. Trzymaj sie Maciek! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. rozumiem sama tak wstaje do szkoły i nie mieszkam w Warszawie tylko w takiej totalnej wsi 2 sklepy i autobusy miejskie nie dochodzą, ale nie narzekam xD w poniedziałku akurat mam na 10:30 , aleprzez reszte dni ina 8 i jade autobusem o 7 bo innego nie ma :( mam kilometr do przystanku :( i nie mam tak ciekawego życia jak Ty :) żaluję ;/
    Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zaczynam na 7.10, żeby dojechać muszę wstać o 5. Więc nie narzekaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Tomku!
    Szkoła, szkoła... Ja jeszcze trwam w lenistwie i przez cały dzień bąki zbijam, nie robię nic konkretnego, z uciskiem na słowo "NIC". Odpływam.
    Codzienne wstawanie - męka! Któż (za jełop :D) to wymyślił?! Jednak z doświadczenie wiem, że lepiej jest jednak przyjść rano, niż w południe i siedzieć w budzie (ekhm, szkole...) do 16:00. To dopiero tragedia. :P

    Co do miasta... Ja mieszkam w miasteczku i dobrze mi z tym. Nie jest to typowa wiocha, ale super hiper city też nie. :) Mieści się w normach - tak to ujmę. ;)
    Wychowałam się na skromnym osiedlu, gdzie wszyscy dobrze się znają. Pamiętam, gdy jeszcze byłam mała (i moich marzeń nie zniszczyła szkoła!!!) przechodziłam przez połączoną piwnicę do przyjaciół, nigdy się nie nudziło. Wspaniałą zabawę zapewniały nam ławki, piaskownica i huśtawka. Jak mało dla dziecka trzeba do szczęścia, a teraz...? Te wszystkie udoskonalenia: telefony, iPhony, laptopy, telewizory, niby fajny bajer, ale odizolowuje nas od świata, niestety. :c

    Kończę już, gdyż (mimo że mam ferie) jestem zmęczona.
    Dobranoc Maćku - Julka . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorrka za "Tomku!", mój błąd, gdyż przed chwilą dzwoniłam do kumpla - Tomka i tak jakoś wyszło...
      A więc (ponownie) :
      Pozdrawiam "Tomku" Macieju ! :P

      Usuń
  6. Śląsk pozdrawia :')
    ja wstaję o po 10 i leniuchuję cały dzień!<3

    OdpowiedzUsuń
  7. jesteś mega przystojny ;*
    zapraszam do mnie http://kolorovvaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no chłopak tu się wysila, pomimo zmęczenia próbuje coś napisać wyżala się nam, a w komentarzu takie coś... Nie dobrze, nie dobrze.

      Usuń
  8. Też tak mam. Do szkoły mama 15km. Chociaż w poniedziałki mam na 12:50. Ale niestety resztę tygodnia mam na 8.
    Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wielu ludzi Panie Macieju musi wstawać tak wcześnie. Ja wstaję zazwyczaj o 6, właściwie śnię na jawie i na 3 pierwszych lekcjach śpię na ławce.

    Mieszkam w małym 10tysięcznym miasteczku 20 min od Łodzi i świetnie mi z tym. Nigdy, przenigdy nie chciałabym mieszkać w dużym mieście, gdzie właściwie nie ma co robić.
    Tutaj wakacje to świętość. 500 m do rzeki, kilometr do jeziora (właściwie zalewu). Kilka kafejek, 2 pizzerie, jeden kebab. Kilka sklepów. Mnóstwo pięknych zabytków, piękne widoki, zajebiści ludzie. Poza tym uwielbiam mój pokój. Jak chcę jechać do kina, czy do Manufaktury, to po prostu wsiadam w samochód i 20 min później oglądam seans.

    Duże miasta to przeżytek :) Poza tym Łódź jest najbrzydszym miejscem jakie widziałam. A widziałam wiele. Chociaż szkołę aktorską mają najlepszą.

    Pozdrawiam,
    Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ferie od dzisiaj, na weekend jedziemy do Warszawy do znajomych. PROWINCJA ZALEWA STOLICĘ! Żartuję ;) Teraz inteligencja żyje na obrzeżach wielkich miast w których kłębią się ludzie 'małointeligentni'. Chociaż znam spoko dziewczyny z Pragi :D Co prawda są lesbijkami, grają w piłkę i wyglądają jak faceci, ale są ok.

      Usuń
  10. współczuje, ale sama mam podobnie. mieszkam w małym mieście. nie ma tu autobusów ktore kursuja po miejscowosci tylko do wiekszych miast. wiec sama wstaje o 6.10 zeby o 7.10 wyjsc i zdazyc na lekcje na 8. mam do szkoly 2,5 km i musze chodzic na piechote;// ale w sumie to dobrze na kondycje ;DD ale teraz na szczeście mam FERIE !! wiec pozdrawiam wszystkich ktorym sie juz skonczyly. ;D tak strzasznie pragnelam tego wolnego, ale troche tesknie za znajomymi ;D aha Maćku mam pytanie. jakie slodycze lubisz najbardziej ?

    OdpowiedzUsuń
  11. powodzenia w wstawaniu o 6 rano ;D.. ja co prawda wstaje trochę później tzn. o 6.30 no ale to i tak za wcześnie ; / ale teraz trochę odpocznę bo mi się ferie dopiero zaczęły xd
    pozdrawiam Gośka ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. doskonale Cię rozumiem! Ja wstaję o 6:00 do szkoły i o 6:50 mam autobus do szkoły... tak więc czekam 30 min w szkole na lekcje... szkoła to zło!! :'(

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam właśnie 1 dzień ferii super mi się spało do południa xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Pucia . ! Hahah . xdd
    Tak Śląsk pozdrawia ; ))
    Współczuje Ci Maćku , no ale cóż niestety Ci durni nauczyciele i ta szkoła nie potrafi zrozumieć naszych potrzeb . ; D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow... 6:00 ?! Przecież to jest środek nocy xD Masz ciężkie życie... chociaż ci zazdroszczę ;P No nic... Maćku... Miłych snów ;D Branoc :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Współczuje, sen to najlepsze co może być:) lek na wszystko :) życzę Ci snu i mam nadzieję ,że zaakceptujesz mój komentarz który napisałam pod notką ze wszystkich świętych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ,bo zapomniałam dodać ,że się nie wyświetla :D

      Usuń
  17. Ja do szkoly dojeżdzać nie musze, takie sa uroki ursynowskiego Lokaju obok bloku. :) I do tego w piatki mam na 11:40, wiec mozna sie wyspac. ale dasz rade. pomysl jak przerabane maja inni ludzie. np. moj tata który co srode ma strzelanie 50 km od warszawy i musi wstac o 4:30, a potem praca do 16:00. dasz rade. musisz. :P Madeline

    OdpowiedzUsuń
  18. Heej! Jestem Natalia.
    Czytam twojego bloga codziennie, ale nie dla tego, że jestem twoją fanką czy coś tylko fajnie piszesz no i na serio jesteś świetnym aktorem! ;DD Ciesze się, że wreszcie przeczytasz mój komentarz, możee, no bo teraz dopiero 3 os napisały ;p Co do tematu, to super, ja mam jutro na 7:30 ;// beznadziejaa. Jeśli miałbyś czas, choć wiem, że masz go nie wiele zajżyj na mojego i moich przyjaciółek bloga http://very-scary-stories.blogspot.com/ blog jest ze strasznymi i smutnymi hisoriami ;] Dziękii i pozdrowieniaa ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. crushes@interia.pl30 stycznia 2012 22:10

    doczekałam się w końcu ;D niby nic szczególnego jednak uśmiech na mojej twarzy się pojawił kiedy zobaczyłam, że coś dodałeś :) od razu zaznaczam nie jestem w Ciebie wpatrzona jak w obrazek, ale lubię to, jak tworzysz postacie które grasz
    wiesz co wydaje mi się, że powinieneś załatwić sobie NAUCZANIE INDYWIDUALNE:) ja mam (ale nigdzie nie gram! ;D) wiesz, problemy zdrowotne i te sprawy :> i nie narzekam. dzisiaj wstałam o 12. polski miałam na 14:45 :P więc czas nieźle sobie można ustawić bo lekcje z reguły właśnie mam po południu

    OdpowiedzUsuń
  20. hej :) ja w ferie baardzo wypoczęłam i dobrze, bo w trakcie szkoły nie ma czasu. Sama chodzę do szkoły w centrum i dojeżdżam pociągiem około 55 minut -,- to jest MASAKRA. Ale samochodem jeszcze dłużej, więc już wolę kolejkę. Nie masz tak źle biorąc pod uwagę, że do kolejki jadę autobusem. Na ósmą rano wstaje o 5:40 -.- kolejna MASAKRA. Ale szkoła nie jest taka tragiczna, chociaż wkurza mnie moja klasa, bo to straszne kujony to mam swoje grono wspaniałych ludzi :). A tak poza tym to dziś po szkole byłam w Empiku i kupiłam Charliego :)). Właśnie czytam :). To ja wracam do lektury i życzę miłego dnia w szkole ;P. Zapraszam na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Siemka . ;* Ja tez skończyłam ferie mieszkam w małej miejscowości pod Wawa 60 km od . ; ] Dobrze mi tu nawet ,spokojnie bez korków i wql . ; > Fajnie po 2 tyg. zobaczyć kumpli , nauczycieli nie koniecznie . ;p Nie mam tematu na który mogłabym się wypowiedzieć To chyba tyle . Dobranoc Macieju . Ajć sory nie jesteśmy na ty ; / . Dobranoc Panie Macieju . xD

    Dominika . K / Wawa / 14 lat

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam do szkoły na 7.30 . Zrąbanie... Ale nie daleko więc wstaje o 6.45 :)
    Pierwszy dzień ferii. LAJCIK.xd

    OdpowiedzUsuń
  23. Hmmm. Ciężkie jest życie ucznia :( Nie mieszkam w Warszawie i szczerze mówiąc chyba nie wiem, co to są korki:D
    Nie wyobrażam sobie codziennych pobudek o 6 rano! Mi wystarczy o 7:30 :D
    Wracając do poprzedniego postu. Twojego "rapu" wysłuchałam już chyba z 1000 razy. Nie zgadzam się z opinią niektórych. Wg mnie sam pomysł i wykonanie jest rewelacyjne, ale nie martw się w szkole walczyłam o ciebie niczym lwica, broniąca swoich małych i przekonywałam innych, którym coś nie pasowało:)
    Kurcze, to już jest chyba obsesja... Mam nadzieję,że w końcu odpoczniesz, dobranoc. Franciszka

    OdpowiedzUsuń
  24. Maciek a jak będziesz miał wpływ na te późniejsze rozpoczynanie lekcji...to pamiętaj NIE TYKO WARSZAWA .;D Ja też muszę wcześnie wstawać wiem jak to jest...a śpiąca jestem zazwyczaj koło 23.55 ;D Najgorsze jest to że w tygodniu wstaje baardzo wcześnie a w weekendy kiedy mogę sobie trochę odpocząć to się budzę tak o 8 i za nic nie mogę zasnąć...;/ Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj tam Oj tam. Nie było takie znowu głupie :P Ale teraz mam takie wrażenie, że nie jestem jedynym który wstaje o 6:00 wali na ślepo w budzik żeby go wyłączyć (raz mi wylądował na ścianie :D). A minus uboczny lekcji na 10 (zdarza mi się tak raz na 2 tygodnie) to koniec szkoły o 16:00 :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Maciek, spokojnie my też musimy wstawać o 6.
    W której stronie Warszawy mieszkasz i gdzie chodzisz do szkoły jeśli wolno spytać ? Weź opowiedz jak cie traktują w szkole jako aktora i wgl .
    Jeśli możesz oczywiście nie nalegam ale miło by było .

    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja codziennie wstaje o 6 mimo, że do szkoły mam 20 min ( tak mycie włosów rano nie jest fajne). Co do ferii to szlachta właśnie zaczyna ferie ( fuck yeah 2 tygodnie luzu ). Przepraszam, że Ci nie słodzę i nie piszę jaki to Ty jesteś wspaniały jak większość innych fanek, ale po prostu taka jestem i uważam słitaśne komentarze za beznadziejne. Pozdrawiam Wszystkich ; )

    P.S. Oczywiście nie chciałam nikogo urazić tym komentarzem ; )

    OdpowiedzUsuń
  28. Maćku znam ten ból ;) jestem z miasta, które znajduje się obok Łodzi i też muszę wstawać o 6 żeby zdążyć na niezastąpiony tramwaj, który lubi się od czasu do czasu nie pojawić ;) również tak jak i Ty chodzę do 1 liceum. Moja klasa jest o profilu reżysersko - operatorskim ;) a do szkoły tramwajem jadę średnio 40 minut, a teraz odpoczywam, zaczęły się ferie :D
    Trzym się, Pozdrawiam gorąco! :))
    MarTynka

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie budzik jest zawsze ustawiony na 6, ale zanim wstanę mija co najmniej pół godziny. Tylko, że ja mam to szczęście, że do szkoły mam 5 minut drogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ale przecież to mądre co napisałeś.. ;) takie zwykłe przemyślenia o wstawaniu wcześnie rano do szkoły. Taaa.. też tego nienawidzę, szczególnie zimą bo latem to słoneczko jakoś świeci i luz. A tak to zimno i mroźno brrrr... I za wcześnie, stanowczo za wcześnie ( bo podobno mózg człowieka pracuje dopiero od 9 rano ;P )

    Trzymaj się ;*


    i zapraszam na: http://konkretnienic.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  31. dobranoc :D
    trzeba sie wyspac jak o 6 pobodka, ja wstaje o 7 hehe ;p
    a moje ferie jeszcze sie nie zaczely, czekam do 10.02 :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Tez dzisiaj byłam pierwszy dzień w szkole po feriach.Dokładnie,kto to wymyślił 8 rano.Jeszcze tak zimno! Ale najlepsze jest to, ze ledwo przekroczyłam próg szkoły i dowiedziałam się że cały tydzień zawalony sprawdzianami.Koszmar.Ale damy radę,chyba, trzymaj się Maciek!;)
    Gabi;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja wstaje o 6.30. Pozniej od Ciebie,ale i tak o wiele za wczesnie jak dla mnie. I zgadzam sie z Toba calkowicie... Nastolatkowi niewiele potrzeba do szczescia. Ale i tak tak trudno byc tak w pelni szczesliwym jesli trzeba wstac tak wczesnie. I ta szkola... Zazdroszcze Ci tak ciekawego zycia. Sama byc chciala tak zyc,choc zdaje sobie sprawe, ze nie jest ono takie latwe jak by sie wydawalo.
    Ale sie rozpisalam... Pozdrawiam
    K@sia :-*

    OdpowiedzUsuń
  34. Powiem ci tak.. ja wstaje o 5.50 zeby dojechac z mojego miasteczka do Gliwic ale mam w klasie osoby ktore wstaja o 4 albo 5 zeby dojechac czteroma autobusami do szkoly.. wiec na prawde nie cierpisz sam a wrecz przeciwnie.. niektorzy maja gorzej :D pozdrawiam Jagoda

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja mieszkam w Lesznie koło Poznania i musze wstawać o 6 bo o 7 mam autobus do szkoły. Niestety codziennie mam na 8.00 i 8 lekcji + zajęcia dodatkowe, ale nie narzekam. Niedługo farie. ;p Już nie moge się doczekać!! ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. hej, nigdy tu nie psiałam, jak chodzi o poranne wstawanie, to mam podobnie, całe moje życie wstawałam do szkoły o 6:00, dojeżdżałam niby tylko 6 km, nie dużo, ale wiocha jak wiocha, rano autobus tylko jeden, a teraz dojeżdżam 22 km wstaje tak samo, nie znam co to korki do szkoły, bo mieszkam w zbitce miejscowości jednej większej od drugiej, autobusów jak na lekarstwo, czasami czekam po 1,5h na autobus, bo rodzice nie zawsze mogą mnie odebrać, bo pracują
    chodzisz do liceum, (można znaleźć w necie, czy na twoim blogu, to nie wiem, aż tak się nie zagłębiałam w jego czytanie, chociaż jest interesujący, może kiedyś, przejże z głębszą dokładnością :) ) i strasznie, Cię podziwiam, że Ci się chcę właśnie nie mieć ferii, aby poświęcić się pasji, ja niestety nie mam takiej możliwości, ale próbuję, dążę do tego, aby jednak były jakieś możliwości,
    sądzę, że obrzeża warszawy to nie wiocha i to w stu procentach, bo chociaż z tej wiochy nie masz daleko, aby wyrwać się do miasta
    pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do swoich celów
    Gośka :)
    PS często jeździsz na plan w czasie lekcji?

    OdpowiedzUsuń
  37. ahh . ta szkola . ja mam do szkoly zaledwie kilka metrów . wstaje o 7.15 i wychodze 7.55 ;) odziwo zawsze zdazam ! :)) a teraz ferie . ♥ Maćku a moze opisał bys swoją stara szkole, a mianowicie gimnazjum ! moja ciocia jest tam pedagogiem ! :D i jak sie dowiedzialam ze tam kiedys uczeszczales to .. ahhh. ♥ miales superowa szkole .. taka nowoczesna ! :D bylam w niej raz aby odebrac mojego brata ciotecznego i strasznie mi sie tam spodobalo . mam nadzieje ze teraz jak pojade do wujka to tez ja odwiedze ! ;) wiem ze troche nie na temat no ale coz .. Trzymaj sie ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Oj... te wlamania ;D . Skad ja to znam ; p Jak bylam mala zawsze balam sie spac sama, bo myslalam ze jak sie ktos wlamie to... nwm juz sama, zabije mnie albo cos ; X no ale to urok dziecinstwa, by czasem sie czegos bac. Choc nawet teraz bedadz nastolatka/kiem nadal sie czegos boimy czyz nie ?. A co do wstawania o 6 to jest koszmar ; d nieraz wstaje o 5 no ale coz ; ). Klaudia ; )

    OdpowiedzUsuń
  39. i żeby bardziej dobić, to mi na szczęscie ferie zaczynają się dopiero za tydzień ( małopolska pozdrawia) więc całe wyspanie przede mną xD

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie wiem czy widziałeś , ale mam dla ciebie prezent , może nie jakiś świetny , ale ode mnie :)

    http://2.bp.blogspot.com/-7vHm9tTyE8k/TyXfS_dGycI/AAAAAAAABKI/m28AuLK9nDY/s1600/mm.png

    I mam nadzieje ,że nie wyląduje za to w więzieniu , że umieściłam na moim bogu (outlen.bogspot.com) twoje zdjęcie .. no bo wiesz ACTA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ACTA jest jeszcze nie zatwierdzone więc raczej nie ;p

      Usuń
  41. A ja mam ferie i odpoczywam(chociaż też nie do końca:P) wytrwałości Maciek:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Hejka ;) Maćku ja do szkoły chodze na 13.20 i jestem z tego bardzo niezadowolona wolałabym wstać o tej 6 na spokojnie się uszykowac i mieć po 13 już zgłowy a tak muszę siedzieć do 19.25 a jak dochodzą jakieś korki rano to od 9 jestem na nogach i wracam do domu o 20.30 ;o to to juz w ogóle masakra ;p Do szkoły mam co prawda 10 minut max autem a 30 minut na nogach.. Znam ten ból kiedy nie można się wyspać, a kiedy dzwoni budzi najchętniej rozbroiłabym go o ściane i spała dalej ojj tak łóżko ma w sobie jakąś olbrzymia moc przyciągania zwłaszcza rano, bo wieczorami to nie bardzo chyba, że juz jestem konkretnie wyczerpana... Nie dziwię Ci się momentami, że chciałbys tej emerytury, bo żyjesz w ciągłym pedzie nie masz nawet kiedy dobrze zadbać o siebie tzn. mam tu na myśli sen, szkołę i jakieś przyjemności. To smutne wręcz, że nastolatek mający zaledwie 17 lat pracuje 'ciężej' niż nie jeden dorosły... :< Ciekawa jestem czasem jak to jest być Toba niby sławną postacią mającą masę fanów, ale czasami jest mi, aż Ciebie po prostu szkoda, że dla pracy poświęcasz najlepsze lata. Nie chcę Cię dołować, ani nic. ;p Pozdrawiam Cię ;))

    OdpowiedzUsuń
  43. Skąd ja znam wstawanie o 6? Masakra :// A ja rano muszę jeszcze wyjść z panem psem ^^ No ale to raczej przyjemność, sama chciałam, trzeba być odpowiedzialnym :D Miłego dnia jutro i dobranoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. A kto wymyslił szkołe w której w kazdy poniedziałek ( zreszta przez 3 dni w tygodniu jest tak ) lekcje zaczynaja sie o 7:10 a żeby na nie dotrzec trzeba wstac o 5 !!???
    Ale zaczeły sie ferie wiec dzis jest ok !! ;))

    OdpowiedzUsuń
  45. ja tez wstaje o 6 , a spac ide o 2 ;pppp

    OdpowiedzUsuń
  46. o 4 do szkoły ja jestem w szoku jakie to jest poświęcenie, bym chyba nie wytrzymała podziwiam :D a ferie już miałam, jutro drugi dzień w szkole po feriach, ajk zawsze na ósmą pobudka o 6

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja mam jeszcze ferie, ale współczuję Ci, że musisz wstawać o 6:00 ; mnie się zdarza wstawać o 7:30 :P.
    Zagłosuję na Ciebie, jeśli zostaniesz politykiem, bo podzielam twoje poglądy :D.
    Jeśli już nie będziesz miał o czym pisać na blogu to możesz napisać coś o marzeniach :)

    Pozdrawiam, Lila :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja mam lekcje o 8.40. Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja mieszkam w Gdyni i jest początek ferii! Jupi wszyscy się cieszymy, ale też współczujemy naszym rówieśnikom z innych miast :)
    Życzę powodzenia na sprawdzianach a ja mam teraz wolne i się tym delektuję :)

    OdpowiedzUsuń
  50. hehe wbijaj na ferie do mnie.xD
    Hmm, a tak na serio to faktycznie masz cholernie ciężko.
    Wiesz może zrobisz sobie jakiś mały odpoczynek.?
    Jakiś wyjazd czy coś.:) Na pewno trochę Ci to pomoże.
    Pozdrawiam cieplutko
    Weronika.;D

    OdpowiedzUsuń
  51. Cześć . Może to nie będzie Cie interesowało ale napisze może lepiej zrobi mi się na duchu . Moja siostra jest chora . Ma padaczkę . Ma nie całe 3 lata .
    We wtorek moja siostra miała gorączkę 40 stopni , mama zadzwoniła na pogotowie zabrali ją . Teraz jest w szpitalu w szczecinie . Może umrzeć . Wczoraj zatrzymało się jej serce , jest pod respirator dzięki niemu jeszcze oddycha . Na dniach może umrzeć ja tego nie przeżyje . Jutro mam z rodzicami do niej jechać lecz nie jestem gotowa . Boje się tego co może się stać . Lecz z rodzicami spodziewamy się najgorszego , tak powiedzieli lekarze że ratunku już nie ma .

    austin.mahone@op.pl - jeżeli ma ktoś ochotę nawet ty Maćku to napiszcie . Czekam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawde Ci współczuje !trzymaj sie wszystko bedzie dobrze tylko trzeba sie pomodlic i miec nadzieje ..

      Usuń
  52. Oj to faktycznie masz kiepsko. Współczuję Ci ;/ Ja dzisiaj wstałam o 7, ale za to poszłam spać o 2, ponieważ nie mogłam zasnąć. A rano nie mogłam oczu otworzyć. I tak to jest ;/ lipnie. Dzisiaj pierwszy dzień w szkole po feriach. W końcu spotkanie z kolegami, koleżankami. Ale niechciane spotkanie z nauczycielami , którzy uruchomili swoje mózgi i zaczęli wymagać.;/ pisać zadania domowe, uczyć się na kartkówki , sprawdziany. I to pierwszego dnia! Jeden dzień by ich nie zbawił, ale cóż musieli to zrobić ;/ taka natura nauczycieli. Dzisiaj jak przyszłam do domu o 14 tak siedziałam nad lekcjami do 18 ;/. To do jutra i słodkich snów. Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  53. Mhm,z tą szkołą to w sumie masz rację... 8:00 to o wiele za wcześnie. Podobno dorastamy i potrzebujemy snu...tego już nie biorą pod uwagę :) No,ale jeszcze tę godzinę da się przeżyć...bardziej dobija mnie osobiście fakt, że tak późno kończymy rok szkolny :(
    Ale ja nie mam co narzekać. Od dzisiaj mam ferie i całymi dniami planuję się lenić :)
    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  54. okropnie lubie czytac Twoje wpisy! :D
    jesteś śmieszny. w pozytywnym zanaczeniu tego słowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Maćku mam podobnie ze wstawaniem do szkoły :) Też mieszkam w Warszawie i wstaje o 6 rano :) A co do klasy miałam być w klasie teatralno-filmowej, ale niestety przenieśli ( przed rozpoczęciem roku szkolnego ) dużo osób do klasy dziennikarsko-językowej, w sumie profil nie jest taki zły :)


    Pozdrawiam Sandra :)

    OdpowiedzUsuń
  56. heh... ja musze wstawać o 5:00 żebydojechać do szkoły ale najgorsze jest to że moja mama bedzie pracować w mojej szkole! porazka... bede musiła wstawać jeszcze wcześniej bo ona ma na 6:00 :( nienawidze szkoły!!!

    aha i życze koloroiwych snów :*

    OdpowiedzUsuń
  57. Oj Maćku, nie jesteś sam. Też muszę wstawać o 6 ;<. Fajne są takie osiedla zamknięte, w sumie cisza, spokój i w ogóle ;)
    Jeszcze tylko 5 miesięcy i wakacje :P
    damy radę :)

    OdpowiedzUsuń
  58. i też mieszkam na takiej wiosce ! piąteczka!

    OdpowiedzUsuń
  59. ja całe szczęście mam jeszcze tydzień feri:)

    Rozumiem ciebie,mam dokładnie tak samo...Pobudka 6:00,szkoła, zajecia,wracam do domu 18:00.I tak codziennie.Do znudzenia.
    Też tak jak ty mieszkam odilozowana od miasta w domku jednorodzinnym od dwóch lat.Na początku brudno było mi się przyzwyczaić.Od urodzenia mieszkałam w bloku w środku miasta,a teraz jedyne miejsce gdzie jest dużo ludzi to sklep i przystanek autobusowy,ale trzeba jakoś żyć.Gdy wracam do domu czuję sie jakbym jechała na wies,gdzie jest cisza,spokój,zero szumu itp.

    Pozdrawiam (wiedz, że nie jesteś jedyną osoba, która tak ma)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ahh Maciek naprawdę mi cię żal. :( Ja wstaję o 6:30 ale znam osobę która do mojej szkoły jedzie półtorej godziny i musi wstawać o 4:30 rano :( kurde sama mam jutro dwa testy z dwóch przedmiotów których nienawidzę :( mianowicie matmy i fizy :( och jak ja kocham poranne wstawanie i testy :P Pan Tusk zamiast podpisywać A.C.T.A mógłby zrobić tak żebyśmy my wstawali później.

    Miłego dnia i dobranoc ;D

    OdpowiedzUsuń
  61. ojojoj ;( ja wstałam o 7:00 bo mam szkołe naprzeciwko domu : D heueheuehue .
    Taa a u mnie w szkole też norma : pokłócenie sie z nauczycielką od matmy , dostanie pały , wygłupy , taniec na przerwach ( taki taniec urbana ) no i jeszcze oddanie próbnych testów . 19 pk. Wiem wiem mistrz ze mnie : D
    Weź Maciek ty mówisz że weny nie masz !?
    Ja nie mam weny wgl. twórczej weny XD Ja codziennie mam a dzisiaj nie mam ! aaaa ! może przez to ze wstawałam o 10:00 z łóżka na feriach a teraz o 7:00 ...?
    Może . Dobra miłej nocki <33 buzziaaaaaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeej ; **
      Ja do szkoły mam jakieś hm.. 3 min są zalety i wady(budzą mnie szkolne dzwonki, czasem ; / ) Mam trzy razy w tygodniu na 8.00 i wstaje 7.15, ale i tak zawsze się nie wyrabiam xd Aaaa.. mam jeszcze we wtorki na 11.30 xdd czwartki na 9.40. Za te godziny lubię moją szkołe. Będę tęskniła za moim gimnazjum ;D

      Toruń pozdrawia ; ***

      Usuń
  62. http://mateuszskubisz-officialblog.blogspot.com/ zapraszaaaam.;D

    OdpowiedzUsuń
  63. Taaak. I jeszcze ten komfort jazdy w MEGA zatłoczonych autobusach albo metrze+ Wysłuchiwanie porannych kłótni (chociaż to akurat jest śmieszne^^). Znam ten ból. Mieszkam w mieście pod Warszawą i codziennie pobudka o 5.45.
    Ale trzeba to jakoś przeboleć i dotrwać do tych studiów :)

    OdpowiedzUsuń
  64. No tak... Dzisiaj się skończyły ferie dla niektórych województw, a dla niektórych się zaczęły. Skończył się ten piękny czas, kiedy nie musimy rano wstawać, odrabiać prac domowych, czy też dyskutować z nauczycielami. Ohh... Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i lepiej rozplanować tegoroczne ferie, ale nie da się. I jeszcze ta okropna minusowa temperatura, mieszkam niedaleko Wrocławia i właśnie tutaj ma być podobno w tym tygodniu -20. No cóż, powinni się nad nami zlitować i nie dopuścić do tego, żeby dzieci, które nie dojeżdżają autobusami, samochodami mogły iść w taki wielki mróz o ósmej rano do szkoły. Maćku, proszę Cię tylko o jedno... Zostań politykiem i domagaj się praw nastolatków xd.
    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Mi natomiast ferie dopiero się zaczynają .
    Cały dzień leżałam na łóżku i pisałam.. pisałam, pisałam i pisałam.
    Do kogo? Sama nie wiem.
    Moje zapiski prawdopodobnie na zawsze pozostaną zamknięte w jednej z dziesięciu szuflad. Nie chcę, by ktokolwiek znał moje najszczersze myśli.
    Nie uważasz, że byłoby to co najmniej przerażające?
    Gdyby każdy napotkany na ulicy człowiek wiedział, czego się boisz, o czym śnisz?
    Wyobraź sobie taką rzeczywistość.
    Nic nie możesz ukryć.
    Niczego nie możesz zataić…
    Wszystkie twoje uczucia, myśli, spostrzeżenia- stają się ogólnodostępne. Tracisz siebie, swój świat, rodzinę i przyjaciół. Tracisz wszystko, na czym niegdyś ci zależało.
    Zaczynam mówić od rzeczy  monotonia mijających dni daje mi się we znaki.
    Nic tylko pisanie.
    Przestaję żyć swoim życiem.
    Jestem już tylko każdym kolejnym wyrazem, którego nie czytasz.
    Każdą literą, kropką, pauzą i przecinkiem.
    Uciekam w siebie.
    W zapomnienie…

    Za oknem zima.
    Małe płatki śniegu frywolnie sypią się z nieba, przyklejając się do okien, oklejając samochody, drzewa, domy i płoty.
    Dziś na porannym spacerze z psem, omal się nie zabiłam.
    Pod świeżą warstwą śnieżnobiałego puchu- kryła się prawdziwa zasadzka. Przejechałam kilka metrów, po czym z głuchym jękiem wylądowałam na ziemi- czego konsekwencją stało się ogromne zaczerwienienie na tylnej części mojego ciała.

    Nie lubię zimy, kiedy nie ma słońca ale… dzisiejszy dzień- chcąc nie chcąc zmuszona jestem nazwać jednym z ładniejszych styczniowych dni. Po południu oddałam się szkicowaniu otaczającego mnie świata i przerwałam to jedynie po wiadomości od przyjaciółki, że dodałeś kolejną notkę. Prawdę mówiąc to nadziwić się jej nie mogę- że też chce się jej co chwilę zaglądać tu w poszukiwaniu czegoś nowego 

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny komentarz . Ja nawet sobie wszystko uświadomiłam w głowie . ;)
      Nie myślałaś o tym , żeby założyć bloga , a może już masz .. Na pewno będę go czytać . ! ;D I zaproszę do mnie . ;p;p

      Usuń
  66. Matko... A raczej Ojcze ;) Jak bym siebie normalnie słyszała ,ammm czytała. Wszystko słowo w słowo to co ja bym chciała powiedzieć, yhhh napisać :) o moim pierwszym dniu w szkole po feriach. Chyba ktoś tu mi czyta w myślach :)... Chociaż może po prostu mamy podobne problemy. Nie, nie, nie, stop jakie podobne jak ja mogę wogóle porównywać siebie do Ciebie ,jak już to tylko w kwestii szkoły ,bo reszta... Ty masz o wiele gorzej ode mnie:( Znaczy, nie że chcę Cię dobijać czy coś ,ale taka prawda.
    Lecz drogi Macieju, głowa do góry i się nie przejmuj, jutro też jest nowy, piękny dzień i w dodatku bonus w postaci cholernego odgłosu budzika o 6:00. Proponuję raz sobie ulżyć i roztrzaskać go o ścianę ;), naprawdę pomaga.
    P.S. Może choć małym, maluśkim, maluteńkim pocieszeniem dla Ciebie będzie to, że... mi ten pieprzony budzik też zadzwoni o szóstej rano.
    Życzę wytrwałości w jutrzejszym dniu. Dobranoc. Pozdrawiam Sylwia;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ja nie mam aż tak źle, do szkoły zaledwie kilometr no ale i tak muszę wstać o 6... no wiesz, jak to dziewczyna, obudzić się, umyć, wysuszyć włosy, wyprostować, ubrać się jakoś na czasie, umalować, czasem zjeść jedną kanapkę, spakować książki i iść w mrozie 20 stopni ten kilometr na piechotkę... katorga moim zdaniem... A co najgorsze, moja szkoła składa się z 7 oddzielnych budynków przez co nie ma szatni... Każda lekcja w innym budynku, a odległość między nimi czy ja wiem, jakieś 50 metrów... Nauczyciele siedzą w jednym budynku i im dobrze, a my musimy zapie... chodzić ;) z miejsca do miejsca, za każdym razem ubrać się ciepło w kurtkę szalik i nie wiadomo co jeszcze, żeby się nie przeziębić... i gdzie tu sprawiedliwość ja się pytam! O nie... Jak zostanę prezydentem to wszystko pozmieniam... haha taaa... ja i prezydent chyba coś mnie w głowę uderzyło ;) no ale cóż, może do wariatkowa mnie nie wyślą ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. No wiesz Maciek tak to już jest.Ja mam jeszcze tydzień ferii.Współczuję Ci z całego SERCA♥♥♥.


    Pozdrawiam Twoja WIELKA Fanka
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  69. Maciek współczuje naprawdę. Ja wstaje o 7:00 bo mieszkam w bardzo małym mieści(przy Warszawie to jest wiocha). Zgadzam się z tobą że mogliby coś zrobić żebyśmy nie musieli tak wcześnie wstawać do szkoły, np. w takiej Ameryce nie maja takich problemów jak my bo oni chodzą do szkoły na 10:00. Skoro rząd chce się podlizać amerykanom to niech zrobi krok do przodu i w sprawie szkolnictwa tak jak z ACTA.
    Pozdrawiam
    P.S kolorowych

    OdpowiedzUsuń
  70. liczba wyświetleń Twojej strony to jak jakiś bardzo dooobry stoper xd zmienia się co chwila tak jakby o sekunde ;p

    OdpowiedzUsuń
  71. Jestem z Tobą. Tak nastolatkowie mają prawo do snu - to nasza potrzeba. Inaczej to lepiej nie podchodzić. Wstawanie rano - to czego najbardziej nie lubie. ( Nie liczac zadań domowych :D) . Jestem z Tobą. A co do tematu przedmieść... Szczerze mówiąc , zawsze marzylo mi sie mieszkac tak na takim osiedlu .. domki.. blisko do miasta. Itp. Ale to moze moje takie ciche nadzieje i potrzeba zmiany klimatu , bo mieszkam na wsi. W sumie nie jest to taka typowa wieś... Ale wsią się jeszcze nazywa xD Hah. Okej , kończe. Zycze ci wypoczynku , zasluzonego. I duzo dobrego. :)

    Shinley.

    OdpowiedzUsuń
  72. A ja wstaje o 7:10, ogarniam się, jadę busem z sąsiadem do szkoły i on mi nawija a ja jeszcze odsypiam. :) Pozdro dla 2 LO w Gdańsku ! :D

    OdpowiedzUsuń
  73. Ja też muszę wstawać o szóstej !! ;(
    Jeśli zostaniesz politykiem to bd na cb głosować !! ;D

    <3
    Miłego odpoczynku ! ;)
    ♥.Dobranoc♥.

    OdpowiedzUsuń
  74. ja wstaję zazwyczaj o 6:20 (z bólem)...
    wiesz, ja chyba wolałabym mieć na ósmą niż na późniejsze godziny ;) to moje zdanie.
    dobranoc. pat.

    OdpowiedzUsuń
  75. Ja wstaję o 5.30 żeby wskoczyć w dres i dojechać na trening. Potem 3 godziny grania i do szkoły na 6 lekcji i kółka szkolne . W końcu po całym dniu o 16.30 wracam do domu. Jednak po to by zjeść obiad i pojechać na zajęcia dodatkowe lub wolontariat( zbiórki na schronisko, rozdawanie żywności i ubrań, Qwesty( ale to przeważnie już w soboty)). Powrót do domu koło 19.00 i jeszcze zadania domowe i nauka. Jestem w 3 klasie gimnazjum mam tak już od pierwszej klasy, ale nie należy się załamywać. W końcu sama taki los wybrałam, choć przyznam się, iż czekam już na liceum i brak treningów.

    nz...

    OdpowiedzUsuń
  76. Maciek ,ja tez jestem zmęczona i mam dośc.! Tylko moje ferie zaczynają się dopiero za 2 tygodnie.:( Ja mam na popołudniu ale jest o wiele gorzej niż na rano. Bo wg system edukacji w naszym państwie jest kijowy, o naszych losach decydują ludzie którzy chyba nie zdają sobie sprawy jak jest nam ciężko. A jedyne co potrafią, to gadac że za ich czasów było inaczej i trzeba było się uczyc, tylko że czasy się zmieniają i od nas wymaga się dużo więcej... CHCE FERIE JUŻ. :( ;( Pozdrówka. Życzę Ci odpoczynku, wyspania i sił do działania. :* :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Oj to wstawanie jest ciężkie... I to strasznie. -,-
    Ale jak później się zobaczy znajomych w szkole to jest weselej, choć ja zawsze na 1 lekcji to zasypiam prawie, choć wstaje o 7:00. Wytrwałości ! :))
    Dobranoc ;*

    OdpowiedzUsuń
  78. Dasz radę. :D A mi się ferie dopiero zaczęły i odpoczywam! :D dobiłam Cię w tym momencie pewnie.. sorki. Ale zobacz Twoja praca się opłaca. Jesteś bardzo mądry i utalentowany. Masz tyle fanek. Ciesz się. :D

    OdpowiedzUsuń
  79. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  80. Noo.. nie ma to jak wyspać się w ferie , wstać o 12:00 na obiad . ; )))
    Ja też wstaje o 06:30 ewentualnie 06:30 , godzina i muszę wychodzić do szkoły . ; PPP .

    No to miłych snów . Dobranoc . ;* ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Nie marudź tak, że masz do szkoły na ósmą, bo ja trzy razy w tygodniu zaczynam o 7.10 ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. Maćku, Twój blog jest świetny i z chcęcią go czytam , aczkolwiek w poprzednim wpisie zakradł się pewien niewielki, ale jak dla mnie znaczący wiele błąd w pisowni .. mianowicie miłośników, nie rapa jak napisałeś, a rapu .. :] Pisałam już o tym pod poprzednim wpisem, lecz chyba mój komentarz zagubił się w tym ogromie .. ;p

    Pozdrawiam .. :)
    P.S. Tak, tak ... wiem zbytnio się czepiam ..xd Ale taka już jestem .. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałam na to zwrócić uwagę :)

      Usuń
    2. Oj tam, oj tam... ;)

      Usuń
  83. Dasz radę ! :)) Pozdrowienia z Lubelskiego. Kolorowych snów :)
    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  84. Współczuję Ci, wstawać tak wcześnie ; // Chociaż u mnie też nie będzie łatwo w przyszłym roku wstać o 6.00, o 7.00 na autobus żeby dojechać do szkoły na 8.00, a czasami to nawet wcześniej bo szkoła na 7.00 więc trzeba wstać o 5.00, aby zdążyć o 6.00 na przystanek ; // Nie wiem jak ja przetrwam ; //

    Dobranoc ; D

    OdpowiedzUsuń
  85. no to pozdro xd Ja tam wstaję sobie na lajciku o 7.00 (jak mam na osmą a jak na 8.50 to wstaje o osmej) przy czym zawsze gaszac budzik zapominam ze dzwonil i zrywa mnie mama z blogiego odpoczynk z krzykiem że jest juz 07.25 , a jest 7.20 -,- i że się znowu nie wyrobie, chyba sie przyzwyczaiłam do budzika i nawet na niego nie reaguje gotowa schodze na dół do kuchni 07.50 śniadanko czeka i musze je zabrać do szkoły wsiadam do auta i genialnie zostaje podwożona pod samiutką szkole ( na sczęściu u nas nie ma korków) i mimo to że jak jestem w szatni mam dwie minuty żeby z niej wyjść i iść na lekcje tak się wleke (ale to specjalnie) że na lekcje zachodze 08.10 ^^ sory taki lajf :D
    Ale sławnym przecież też jest byc fajnie ^^
    myszka

    OdpowiedzUsuń
  86. Moje ferie trwają 4 tygodnie, bo jestem chora. Teraz powinnam już chodzić do szkoły.
    Z jednej strony to fajne bo można sobie dłużej odpocząć. Ale z drugiej strony to jedna wielka masakra mam tyle zaległości i strasznie długo nie widzę mojej kochanej klasy.
    Przed feriami nie chodziłam cały tydzień do szkoły i mam do nadrobienia 5 sprawdzianów i 4 kartkówki. Teraz jeszcze czeka mnie cały tydzień siedzenia w domu zobaczymy ile będzie zaległości ^^

    Pozdrawiam : Madzia ;)

    OdpowiedzUsuń
  87. Ja też dziś nie mam humoru,bo poniedziałków chyba żadny nastolatek nie lubi.Po weekendzie i feriach nie chciało mi się wstawać,więc prawie przez to spóźniłam się do szkoły...Ale nie jest aż tak źle bo spotkałam się z koleżankami z którymi nie widziałam się przez ferie no i tez nauczycielami za którymi nie tęskniłam:D.Jak pisałeś o tym jak się wprowadziłeś do nowego domu i taka pani powiedziała że macie czas do następnego dnia i się nie zgodziliście,a potem ukradli samochody to tak wpadło mi do głowy to może ta pani jakiś ludzi wynajęła żeby zabrać samochody bo wiedziała że potem mieszkańcy się zgodzą na tą ochronę.Chociaż może to jest zbieg okoliczności nie wiem.Ja też życzę ci dobranoc:)

    OdpowiedzUsuń
  88. Mi się zaczeły ferie. ;) Ja i tak muszę wstawać o 6 bo pies mnie budzi. Nikt nie lubi poniedziałków.
    Dobranoc. :D

    OdpowiedzUsuń
  89. ja wstaję o 5 i nie narzekam :P

    OdpowiedzUsuń
  90. Hejka!!!
    Współczuję ci, że nie masz już ferii.Ferie powinny trwać przynajmniej 5 tygodni.A co do wstawania zgadam się z tobą nastolatek powinien się wyspać przynajmniej do 10.00 albo 11.00.Sama nie lubię wstawać tak rano,ale jak mus to mus.:(:)
    Życzę ci miłych snów i kolorowych a zapomniałam miłej nauki.Bo sam przecież napisałeś że musisz się odrobić lekcje.:(:)
    Pozdrowionka.
    Narka.:)

    OdpowiedzUsuń
  91. Hej Maciek ;) Widzę,że coś nie najlepszy masz dzisiaj humorek ;) Posłuchaj muzyki ;DD W końcu dobra nuta to lek na wszystko ;] Szkoda że ferie ci się już skończyły ;/ U mnie się dopiero zaczęły (; Łódzkie ;) Jak będziesz Prezydentem to masz mój głos !;P Co jutro opiszesz na swoim blogu ? ;) Czytam codziennie,więc jutro pewnie też wpadne na twojego bloga i dodam jakiś komentarz ;] A może coś o twoim ideale,pierwszej randce,pierwszym pocałunku? ;> Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  92. Widze ze tu duzo komentarzy...ja wstaje do szkoly o 6.30,pozniej jade do Laurentiny i tam sie widuje z przyjaciolkami e jedziemy razem do szkoly,koncze o 14.30 przepraszam za bledy,ale nie jestem z polski!! w sumie musze byc dumna z tego co umiem po polsku! jestem wloszka!! chcialam napisac moj blog po wlosku bylobimy owiele szybciej napisac w moim jezyku,,niz latac do mamy i na google translate zeby patrzyc czy popelnilam blendy -.-" to tak jak bys ty go pisal po angielsku,rozumiesz o co mi chodzi?? ale czytajac twoj blog,pomyslam o moich korzeniach,o krakowie,o wakacjach ktorych z pedzam z dziadkami...no i tak mi sie tesknic zaczelo,wiec dlaczego nie po polsku?? ;)....uhh ale sie rozgadalam!! ciekawe czy przeczytasz to co ci napisalam,bo tak na serio to mi bi sie nie chcialo czytac ponad setki komentarzy,no ale ja to ja a ty to ty... :P dobra ide,bo jutro mam szkole... ahahahah napisalam to z mama bo ok ze umie polski(gadac bo mama chciala zebym znala moj rodowy jezyk wiec ze mna mowi w domu po polsku),ale bez pszesady!

    OdpowiedzUsuń
  93. Maciek mogę Cię pocieszyć:) martwisz się że musisz wstawać o 6 rano... ja mając lat 10 musiałam wstawać o 5.50 żeby zdążyć na autobus do szkoły, który przyjeżdżał przed 7. Potem czekało się do godz. 8 na świetlicy a potem do 13 lekcje i powrót do domu. Mieszkam na jeszcze większym zadupiu niż Ty bo to nie są nawet przedmieścia Poznania:) Tu jest totalna wiocha, dzieciaki z boków terroryzują okolicę mówiąc, że to koci teren...(mają dopiero 7-8lat), dziewczyny w wieku 17-18 l zachodzą w ciąże... ostatnio nawet jedna udawała, że ma guza dopiero jak rodziła to jej szwagierka się zorientowała, że rodzi. Ogarniasz? Wracając do tematu, w gimnazjum też musiałam dojeżdżać do szkoły a wstawać musiałam jeszcze wcześniej ponieważ mam o 2 lata młodszą siostrę, która też już wtedy musiała wstawać o 6 rano, a ja jako starsza musiałam wstawać jeszcze o pół godziny wcześniej niż ona bo inaczej nie było szans żeby się wyrobić na czas. Minusem było jeszcze to że kiedy w szkole odbywała się jakaś impreza albo zajęcia dodatkowe to właściwie nie było szans żeby dzieciaki z mojej wsi mogły w tym uczestniczyć. Zawsze byliśmy tymi z marginesu. Kiedy poszłam do liceum wstawać musiałam jeszcze wcześniej ponieważ o 6 miałam pociąg do Poznania, a na stację mam 2k. Dobrze, że miał mnie kto na stację podwozić bo inni muszą chodzić pieszo albo rowerem jeździć. W zimie naprawdę jest ciężko, zawsze są tam zaspy po kolana, kiedyś wracając ze szkoły z kuzynką nie miał Nas kto odebrać, a wiedząc jak droga wygląda postanowiłyśmy pójść bardziej nie bezpieczną trasą wzdłuż drogi głównej prowadzącej na Wrocław.
    Czasem nawet wstawało się o 4 w nocy jeżeli nie miałam z kim jechać na stację, wtedy zabierałam się z moim tatą, który codziennie jeździ do Poznania na giełdę po towar. Siadałam wtedy z nim do samochodu i po zakupie towaru podwoził mnie pod szkołę. Więc sam rozumiesz, że dla mnie w okresie liceum wstawanie o 6 rano było luksusem. Co do tego, że u Twojego dziadka wszyscy się znają to u mnie jest tak samo. Moi rodzice prowadzą sklep na wsi więc siłą rzeczy wszystkich się zna;) Czasem kiedy się nudzę wystarczy, że zejdę do sklepu na ploty i od razu jest fajniej:) a na urodziny, imieniny, komunie, śluby itd każdy dostaje mnóstwo prezentów i życzeń:) Taki to Trzebaw:) Mam nadzieję, że komuś będzie się chciało to czytać:) pozdrawiam i zapraszam: irazidwaitrzy.blogspot,com

    OdpowiedzUsuń
  94. Masz całkowitą racje;) Lekcje od 8 to jedna wielka porażka;( Jak chodziłam do gimnazjum to wstawałam o 7.45. Miałam bliziutko, więc na luziku;) Teraz chodzę do liceum, które jest bardziej w centrum miasta i wstaję gdzieś tak po 7. Mieszkam tak bardziej na obrzeżach;) Wstaję nie tak jak Ty o 6, ale to i tak za wcześnie;( A jeszcze jak autobus albo minubus nie pojedzie?? albo sie spóźni?? A co najgorsze u mnie nie chcą usprawiedliwiać jak człowiek nie zdąży na pierwsza godzinę od czasu do czasu;( Od razu "enka":( A potem jak już wysiąde to czeka mnie marsz pod góre, a co za tym idzie kolejne dodatkowe minutki uciekają.
    Przecież jakby tak pomyśleć to dla niejednego z Nas taka wyprawa do szkoły to niezła stresówka. Wstać! A która godzina??! Chyba zegarek mi sie posuł! Nie przecież ja się przed chwilą położyłam spać, jak to jest możliwe? Szybko do łazienki! Śniadanie! Wszystko wzięte?? Klucze, kasa na przejazd?? Torba????! xd No to na przystanek! No nie odjechał;( Moje szczęście ..... Czekam na nastepny! Wsiadam, jadę, jadę, jadę......no nie to chyba wieczność jest!! W radiu już słyszę wiadomosci o 8 ....myślę...chyba nie zdążę ! ;( Jest, wysiadka! No to marsz pod górę!! A jeszcze droga pokryta lodem, no nie!!! Biegiem! (o ile to mozliwe) co dziwne lód posypany jest piaskiem nie środkiem, ale na obrzerzach! Komu to ja sie pytam??! Co jest, to specjalanie zebym sie wywaliła czy co??;) Wpadam do szatni! Zrzucam czapkę, rekawiczki, szalik, kurtkę, szybko buty na zmianę!Aaaaa.....nawet nie układam! Szybko na górę.....lekcje na samej górze .....jest zdążyłam jeszcze obecność nie sprawdzona ;) UFFFF;) Często tak mam;) Bajką by było gdyby lekcje zaczynały sie przynajmniej codziennie o 9 ;)Mhhhh...warto pomarzyć. Jak miałam taki jeden dzien to oczywiście, co?? Zmienili plan!;p długo sie nachodziłam na tą piękna godzinkę;)
    Ale ogólnie to lubię swoją szkołę, kocham miasto ;)
    Ale na całe szczęście juz niedługo jest piątek,a piątek to wielka ulga, zero pośpiechu, zero stresów (a ja dodatkowo mam 4 godzinki w szkole, więc samo przez się rozumie, że ubóstwiam piątki;) A piątki sa dla mnie o tyle wspaniałe, że wychodzę po południu z domu, zakładam słuchawki, albo i nie;) odcinam się od szkoły, kasuję wszystkie problemy i idę do mojej ukochanej babci do miasta;) To jest dla mnie prawdziwy relaks;) Rozmawiamy, śmiejemy się, opowiadamy TAK tego mi trzeba!!!!! A w tygodniu na szczęście jest telefon, bo rozmowa z babcią bardzo wiele mi daje, przedewszystkim dużo pozytywnej energii, super słowo i to, żebym się nie poddawała, miała chęci do nauki i dążyła do celu ;) Szkoła zleci bardzo szybko, a po niej zawsze coś zostanie dlatego nie trzeba sobie jej obrzydzać, ale cieszyc sie nią!;) Raz jest dobrze, a raz źle;) Czasem coś wyjdzie, a czasem nie! Byle do piątku;)
    Życzę Ci Maćku dużo siły do wstawnaia rano, bo wiem jakie to trudne;) I ogólnie niepoddawaj sie!;)

    OdpowiedzUsuń
  95. Kurde jak się wszystkie żalicie xD To w takim razie ja mogę czuć się fajna, ponieważ na 8 mam tylko 2 razy w tygodniu i na dodatek szkołę mam przez ulicę, bo mieszkam w internacie ^^

    OdpowiedzUsuń
  96. Hej.
    Fajnie piszesz :)
    Ja mam ferie od soboty, więc jeszcze trochę mniej niż 2 tygodnie wolnego.
    Też wolałabym, żeby lekcje były później, ale wtedy znowu trwałyby do późniejszej godziny, więc nie byłoby jakoś najlepiej :/

    Pozdrawiam
    Olivia :)

    OdpowiedzUsuń
  97. oj tak, ostatnio tez narzekam na tą 8:00 już chociaż gdyby była 9:00 ta jedna godzina później, ale chociaż coś! Przecież 8;00 to za wcześnie.. !

    OdpowiedzUsuń
  98. hej. Maciej nie przeżywaj tyle. Ja codziennie chodzę na 7.30 do szkoły i tez wstaje o 6 bo trzeba zdązyć naautobus, a nawet moje koleżanki z klasy musza wstawać o 5 rano. Rozumiesz, to dopiero jest rano. Głowa do góry, ja mam niedługo ferię więc wypocznę :P pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  99. Ja wracam czasami do domu o 22, a wstaję o 6, więc nie narzekaj. : )

    OdpowiedzUsuń
  100. czesc Maciek, mam pytanie, czy jest jakis sposob zeby sie z Toba skontaktowac?
    Organizujesz jakies spotkania?
    Chcialabys z Toba porozmawiac, ale pewnie nie ma takiej mozliwosci?

    OdpowiedzUsuń
  101. Ja też wstaje o 6 a nawet o 5 się zdarzy...wracam o 19 lub 20 do domku i zawsze marzne na przystanku dobre 15 minut i nie am kto mnie przytulić...;**
    Pozdrawiam, Pati;**

    OdpowiedzUsuń
  102. A ja jeszcze mam ferie...HA ! ;)
    Ale naprawde Wam wspóczuję..

    OdpowiedzUsuń
  103. Ja też wstaje co dzień do szkoły o szóstej i uwierz mi to nie jest jakaś wielka tragedia :) Chociaż wcześniej też tak myślałam, ale trzeba spojrzeć na to w nieco inny sposób. Niektórzy wiele oddaliby za to żeby sie podnieść rano z łóżka i iść do tej szkoły.. ale nie mogą bo są np. chorzy i przykuci do łóżka. Także grunt to pozytywne nastawienie ;) Pozdrawiam Cię i życzę dużo siły , Ilona :)

    OdpowiedzUsuń
  104. Ja mam codziennie na 8.00 i wstaję o 7... ale nie jeżdżę autobusem ;p
    Mieszkam w małym 2-tysięcznym miasteczku i tutaj wszyscy samochodami do szkoły jeżdżą.
    Teraz zaczęły mi się ferie, można odpocząć troszkę :D

    OdpowiedzUsuń
  105. Ja jeszcze nie miałam ferii, muszę jeszcze czekać na nie dwa tygodnie, ale dam redę... muszę. Też dojeżdżam do szkoły, ale dzisiaj nie byłam w szkole, nie spóźniłam się, autobus za wcześnie przyjechał.. ;DD a lekcje od 10-marze o tym ;d. jutro coś jeszcze dopisze bo dzisiaj już mi sie nie chce ;p

    po raz KOLEJNY zapraszam na mój blog ;))
    Pozdrawiam i Dobranoc, Iza ; **

    OdpowiedzUsuń
  106. Hej Maćku ;)

    Ja codziennie dojeżdżam do szkoły w dwie godziny, więc muszę wstawać o 4:45 żeby wyrobić się na 6:00 na autobus... niestety przy korkach czasami zdarza się, że i spóźniam się na godzinę ósmą!! ;O
    No ale cóż, taką szkołę sobie wybrałam na Pradze. Niedaleko mam Nowy Świat, więc po szkole kończąc wcześniej np. o 13-14 jadę specjalnie na około, żeby zrelaksować się w Starbucks na pysznej kafffce ;))
    Mimo, że w domu jestem na godzinę 19 + muszę odrobić lekcje, chociaż staram się je odrabiać na lekcjach to ja i moi rodzice uwazają, że każdy zasluguje na chwile relaksu więc nie mają nic przeciwko, byle żebym się dobrze uczyła. ;))
    A moja średnia to 5,25 więc jest EXTRA.
    Pozdrawiam Cię! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  107. No zgadzam się. Ja też w poniedziałek musiałem do szkoły ;/. I już poszło pierwszego dnia szybką parą. Niestety na środę wypracowanie, na czwartek praca o Hiszpanii, za tydzień w czwartek test z historii.

    N
    Ni
    Nie
    Ni
    N

    OdpowiedzUsuń
  108. Ja też wstaję o 6 :P A lekcje zaczynam 7:50 :))) I nie mieszkam w mieście tylko na wsi :PP

    OdpowiedzUsuń
  109. A myślałam że tylko ja nigdy nie mam na nic czasu. a jednak mam bo moje myślenie wynika z czystej głupoty xd
    Z tą szkołą to faktycznie masakra. Ja mieszkam w okolicach Rzeszowa a więc mam teraz ferie i do szkoły dojeżdzam do pobliskiej miejscowości. Zawsze wydawało mi się że dla mnie 24 godziny to za mało no bo.. spanie, lekcje w szkole, odrabianie zadań w domu, potem komputerek i tv i spaćz słuchawkami w uszach :D a pomiędzy tym wszystkim zawsze mam czas dla przyjaciół, czytanie książek i wgl. Czasem nawet leżę na łóżku i nic nie robię. Nie że mi się nudzi. Po prostu nic mi się nie chce :)

    OdpowiedzUsuń
  110. Ale miałam sen...że ty Maćku byłeś w mojej szkole i dawałeś autografy.Wszystkie dziewczyny się wstydziły , a ja podeszłam do Ciebie i się zapytałam czy mogę autograf a ty : wiesz co poczekaj na mnie zaraz przyjdę i patrzyłeś się na wc.No to czekałam i przyszłeś i powiedziałeś że dasz mi autograf jak skocze z tobą ze spadochronem , ja się wustraszyłam i mówie : nie , no chyba jakieś jaja wkońcu się zgodziłam i lecimy lecimy tak chyba z godzine albo 2 z 5 piętra.I nagle słysze taki głos : MAMY TO ! , to już wgl nie widziałam o co chodzi haha a to był ten program mamy cię i moje wszytskie miny hahahahah nie no super

    OdpowiedzUsuń
  111. A tak na marginesie to zauważyłeś że niektóre komentarze są dłuższe niż twoje notki .? :D Wstyd Maciej. Wstyd. :D

    OdpowiedzUsuń
  112. Współczuje Ci! Ja mieszkam w Warszawie i mam lekcje dwa razy w tygodniu na 8,55 albo na 9,50 i raz na 8,00.

    OdpowiedzUsuń
  113. Wiesz mi się ferie zaczeły, więc luz...
    Taa ... tylko jak moja siostra wstaje o 5:00 do szkoły to wszystkich pobudzi .
    Dobrze, że ona ma teraz praktyki na tą 9:00 .
    A co do szkoły to masz racje z tą 8:00 .
    Ja nie wiem jak ty to wytrzymujesz : szkoła, praca i tak w kółko.
    Ja ledwo wyrabiam się z tym co mam teraz . Nie żebym miała złe oceny , bo mam bardzo dobre . Kończe bo już przynudzam .

    OdpowiedzUsuń
  114. To nie jesteś sam, bo ja też wstaje o 6. Ale ja mieszkam w małej miejscowości i jest jeszcze gorzej, bo mam jakieś pół godziny do miasta. No jest ciężko, ale takie jest życie nastolatków. Niestety. A przyjeżdżam ze szkoły czasem o 15, czasem o 16.. I jak już przyjade z tej szkoły to bym najchętniej się położyła spać, a tu jeszcze lekcje do odrobienia, pouczyć by się pasowało.. masakra.! I myślę sobie, że na nic nie mam czasu. Szkoła mnie wykańcza.Podziwiam Cię, że łączysz szkołę z aktorstwem. Pociesza mnie myśl, że inni mają gorzej ode mnie ;)) .
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  115. Ja mam jeszcze ferie tydzień.
    I też zawsze a zawsze wstaję o 6 rano.
    Ciężko, bo komu by się chciało o tej wstawac ?
    Pozdrawiam, Justyna.

    OdpowiedzUsuń
  116. ja dopiero zaczełam ferie wiec spoko ale z tym wstawaniem na 8 ja nie mam problemu bo mam szkołe naprzeciwko mojego domu więc wstaje sobie o 7 i mieszkam w małym miasteczku gdzieś 40 000 tyś mieszkańców tak ze na luzie
    C;

    OdpowiedzUsuń
  117. Też jestem spod dużego miasta;p i męczy mnie wstawanie o 6 jak jest na 8;/ masakra. Ale dobrze, że właśnie zaczął się 1 tydzień moich ferii;D pozdrawiam z Gdańska( okolic);p

    OdpowiedzUsuń
  118. Cześć Maciek! Już po feriach? U mnie ferie dopiero się zaczeły! I dobrze, mam już dość ciągle wstawać o 5 rano i szykować się do szkoły gdzie i tak nie umiem się skupić.. Mam zamiar spędzić dobrze ferie, w nast. tyg wyjeżdżam na narty :) Przyjemnej szkoły! Pozdrawiam :)

    O.

    OdpowiedzUsuń
  119. Hej Maciek! MI ferie dopiero się zaczeły! I dobrze bo mnie bardzo męczyło wstawanie o 6,30- 7 Teraz przynajmniej mogę się porządnie wyspać.Bardzo tobie współczuję i mógł byś się przeprowadzić na okres tych ferii do Łodzi.
    Pozdrawiam Ola ;*

    OdpowiedzUsuń
  120. heej Maciej . ja na szczęście tak wcześnie nie wstaję,choć autobus do szkoły mam o 7:15.U mnie ferie się zaczynają dopiero 13 lutego=(
    (może nawet wcześniej) życzę ci dużo dobrych ocen w szkole

    OdpowiedzUsuń
  121. Heeja. Ja dopiero zaczynam ferie ale jak pomyśle że za nie całe 2 tyg. będę znowu zmuszona wstawać o 7:00 to koszmar (ale nie myślmy o tym) .Współczuje Ci ty o 6:00 i jeszcze ta zima ;( .Ja mam szkołe prawie na końcu ulicy przy której mieszkam to trochę mogę pospać :) A nigdzie nie jadę na ferie (zresztą tak jak w tamtym roku i jeszcze poprzednim)to mogę odpocząć od tego wstawania ;P
    Pozdraaaawiam Okta ;)

    OdpowiedzUsuń
  122. http://zycieinspiracje.blogspot.com/
    Maciek jak i wszyscy tu zebrani zapraszam na swojego bloga. :***

    Ja zaczynam dopiero ferie :)

    OdpowiedzUsuń
  123. mi się dopiero zaczeły ferie :) moja dyrektorka jest litościwa i w poniedziałki wszyscy mają na 9 , to może nie 10 ale to i tak coś :)

    OdpowiedzUsuń
  124. Nie zazdroszczę Ci ;p Mi dopiero się zaczęły ferie , więc luzik... tylko szkoda że , aż takie zimno ; o no bez przesady jak chodziliśmy do szkoły to było tak cieplutko , no może nie tak strasznie , ale jak wy mieliście ferie to było znacznie cieplej ; d ale przynajmniej się wyśpię ; ) Ja jak chodzę do szkoły to muszę wstawać o 5 , bo zanim się wyrobię to mi troszkę schodzi , bo jeszcze przy tym zawsze klikam esy , jak bym się w szkole ze znajomymi nie spotkała ; D hihihi ;* ale autobus mam o 6.30 , także 1 godz. czekam na lekcje ; d
    Ja mieszkam na wsi , więc nie ma korków , a teraz nawet nie ma z kim wyjść się przewietrzyć , bo wszyscy teraz kompy i wgl ; ( a mi się już to znudziło i chciałabym wrócić do tych czasów , jak nie było internetu ; o

    Kinga ; d

    OdpowiedzUsuń
  125. Ja właśnie zaczęłam moje ferie. Tylko najgorsze w tym jest to, że będę cały czas w domu. Mieszkam na wsi, i nie jest to fajne czasami. Do szkoły dojeżdżam codziennie autobusem. Mimo tego że w poniedziałki, wtorki i środy mam na 8:55, to i tak wstawać muszę o 6:00. I to też nie jest fajne. Wyjść nie ma gdzie, 2 sklepy, totalna nuda. Nie mam nawet tu przyjaciół, tylko w sąsiedniej wsi. I czasami czuje się sie straaaasznie samotna. Każdy wiesz... gada -Może byś gdzieś wyszła!.... strasznie mnie to denerwuje. Muszę do przyjaciół jeździć, i prosić się taty, albo brata żeby mnie podwiózł, a to wcale nie jest fajne. Dlatego zamierzam, wybrać jakieś liceum w większym mieście, oswoić się z tym wszystkim, zdać cholerną maturę, wyjechać do Warszawy, i spełniać cholerne marzenia, w które niby wierze, a w duchu mi coś mówi, że jestem kompletnie beznadziejna, marząc, żeby pójść na jakiś casting, i grać na deskach prawdziwego teatru. Nawet nie mam się komu wygadać, jedynie pisząc na tym blogu. Mam serdecznie wszystkiego dość. Z każdym się kłócę. Nic mi nie wychodzi, ale staram się myśleć pozytywnie.
    Jak przeczytasz będzie mi bardzo miło. I na Twoim blogu, znajduję zawsze taką iskierkę nadziei na spełnienie marzenia. A tak ukradkiem to Ci zazdroszczę. Pozdrawiam.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej Kasia. tu Kaska ;) .w 100% cię rozumiem mam identycznie . mieszkam na wsi , a chodzę do szkoły w pobliskim miasteczku , nie mam tu przyaciół nawet teraz na feriach nie ma gdzie wyjść . totalnie smutno .

      Usuń
  126. współczuję.. Ale niestety nas, nastolatków, nikt nie zrozumie. ;/ Trzeba jakoś się uporać z tą szkołą i porannym wstawaniem. pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  127. Przeczytałam tą notkę,kilka komentarzy pod nią i pomyślałam sobie,że ja to mam kurde fajnie!Do szkoły mam 10 minut spacerkiem,lekcje mam o 8:50,9:45 i 10:35.W pobliżu mieszkają wszyscy moi znajomi więc nigdy nie mam takiej sytuacji,że nie ma z kim wyjść.Żyć nie umierać.Pozdrawiam Amanda.

    OdpowiedzUsuń
  128. Wiesz może i mieszkam blisko szkoły, ale i tak muszę wstawać o 6.45, bo zanim wstanę i się ubiorę+uczeszę to minie sporo czasu. My jesteśmy inni niż ci dorośli. Oni więcej przeżyli w życiu niż właśnie my. Chociaż może jest coś w tym, że musimy wstawać tak wcześnie, może wtedy stajemy się bardziej odpowiedzialni... nie wiem :/ Ale w każdym bądź razie ja mam ferie i nie muszę się tym przejmować...jak dotąd :D Więc co podziwiam Cię, że wstajesz tak wcześnie i jeszcze masz czas na prowadzenie bloga.
    Pozdrawiam, Martyna ;)
    PS. Zagłosowałam na Twojego bloga w 2 etapach.

    OdpowiedzUsuń
  129. Ale wam zazdroszczę .... ja wstaje o 5:30 bo lekcje zaczynam o 7:00 !!! Kto to w ogóle wymyślił ??? To powinno być karalne :/ No ale cóż ... takie życie

    OdpowiedzUsuń
  130. Ja teraz mam ferie :D jestem u babci u której tak jak u twojego dziadka wszyscy się znają i jesteśmy jakby taką jedną wielką rodziną a ja mieszkam w Ładzi gdzie są straszne dziury i korki, mieszkam daleko od szkoły i jeszcze w drodze do niej mam tory i trzeba czekać na przejeździe bo jeżdże samochodem więc i musze wcześnie wstawać a i tak zawsze się bo je że się spóźnie :((

    OdpowiedzUsuń
  131. Maciek jakie ty masz zagonione życie;))
    może myślisz że na blogu nic mądrego nie napisałeś ale to nieprawda;P
    wszystko się liczy;***
    i masz rację z tymi prawami nastolatków powinniśmy mieć lekcje na 10:00;>
    mi się czasem tak nic nie chce jeszcze w poniedziałek mam na 7:00 to po prostu po całym tygodniu wysiadam i zamiast spotkać się ze znajomymi w sobotę to odsypiam:) przez szkołę;D
    pozdrawiam Julcia<333

    OdpowiedzUsuń
  132. I dlatego właśnie kocham moje małe miasto, gdzie wszyscy się znają(choć czasami to wkur*****ce), mam szkołę 'pod nosem', nie ma prywatnych-strzeżonych osiedli z ochroną i tymi innymi bajerami. A mimo to, spodnie zawsze były porwane, siniaków mnóstwo i pełno zabawy. Zwyczajne, normalne, choć na swój sposób dziwne i pełne zakrętów, ale na pewno nie nudne życie. ;)) Innego bym chyba nie chciała, mimo wszystko. ^^

    OdpowiedzUsuń
  133. Wszystko co tu napisałeś jest mądre :D i ma swój sens ; )

    OdpowiedzUsuń
  134. Współczuję. O szóstej to mój tata wstaje do pracy. I u mnie to jest tak : 6:00 tata wstaje budzi mamę, tata się szykuję, mama robi mu śniadanie. 6:30 tata wyjeżdża do pracy, mama się ubiera i robi mi śniadanie, żebym zjadła coś w domu 7:00 wstaje, jem śniadanie, ubieram się, pakuję się do szkoły 7:50 zajśc na 10 minut do babci i dziadka 8:00 na przystanek 8:30 lekcje się zaczynają.

    Powinni nam dac lekcje conajmniej na 10:00. Ja jak wstane o 7 to nie kontaktuje, a czasami to jeszcze o 5, bo tata jedzie w daleką trasę i ja potem spac nie mogę. Sama nie wiem czemu. Chyba coś z psychiką mam. A ferie u mnie dopiero od 13 lutego. Nawet w sumie fajnie, bo trochę luziku, odpoczynek od tych co nienawidzę, ale jest minus bo nie widzę się z moimi przyjaciółkami. Dobrze, że jest komputer, skype, nk, facebook, gg, bo zupełnie bym zwariowała bez nich. Brakuje mi w ferie także żartów chłopaków mojej klasy, ale ok. Ale jest pocieszenie w czerwcu wakacje, luzik, samowolka. No i oczywiście wyjazdy.

    Pozdrawiam,
    Monika :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  135. SIEMANKO MACIEK PIASECZNO JEST CAŁKIEM FAJNE JUŻ MNIE NIE MUSISZ PRZEKONYWAĆ
    WIEM O TYM BDB.
    SWOJĄ DROGĄ TROCHĘ CI WSPÓŁCZUJE Z POWODU TEGO ZE JESTEŚ MEGA ZAPRACOWANY
    I NIE MASZ WOLNYCH NAWET FERII.
    ALE TRZYMAJ SIĘ MOCNO I PAMIĘTAJ ŻE MOC JEST Z TOBĄ.
    A MOŻESZ ZDRADZIĆ GDZIE MIESZKA TWÓJ DZIADZIO BO KIEDYŚ PISAŁEŚ ŻE NA POŁUDNIU (CZYŻBY GDZIEŚ NA PODHALU/SĄDECCZYZNIE/LIMANOWSZCZYZNIE ??)
    mam tam rodzinkę jak możesz to odpisz .
    Całuje ciepło Majka

    OdpowiedzUsuń
  136. Rozumiem cię. ! Chodzę do szkoły w Białymstoku. Mieszkam w okolicach. Także wstaję o 6. !
    Pozdro. ; ]

    OdpowiedzUsuń
  137. szczerze masz przewa;one.. wspolczuje Ci ;)

    OdpowiedzUsuń
  138. o współczuje
    ja codziennie wstaje o 6, ale nie mam takiego zapracowanego życia
    i jeszcze tydzien ferii:))
    chociaz niedlugo trzeba sie bedzie wziac za nauke.... ahhhh
    żeby robic sprawdziany od razu po feriach..
    co za pomysł
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  139. Hej ;) Jestem tu Twoją nową fanką ;pp od dzisiaj będę komentowała każdy blog i jakoś tam się włączę w Twoja życie :D Więc współczuje że masz już szkołę ja mam już ostatni tydzień ferii ale na szczęście uczę się tylko do końca kwietnia :)
    Tak ja pisałam w swoim blogu jadę po sukienkę i pewnie znowu będę wykończona. Miło będzie jak mnie odwiedzisz na moim blogu ;)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  140. Ja też zaczynam lekcje o 8:00 a kończę dwa razy w tygodniu o 14:35, raz o 15:30 bo musze chodzić na chór i WDŻ.xDD (ale przynajmniej są czasem niezłe odpały jak gadamy o seksie itp.) A dwa razy w tygodniu kończę o 12:35 i to mnie bardzo cieszy. Niestety jak każdy nastolatek i każda nastolatka mam sporo dodatkowych zajęć takich jak angielski 2 razy w tygodniu + 3 certyfikat, lekcje gitary, francuski i korki z matmy bo nic nie kumam na lekcji. Na szczęście do szkoły mam 5 minut na piechotkę a na inne lekcje rodzice zazwyczaj mnie wożą chociaż mieszkamy w dosyć małym mieście Mińsk Maz. Jestem tak strasznie zła że już koniec ferii bo tak mi było dobrze jeździć prawie codziennie na łyżwy, spotkałam nawet starego znajomego, który w tamtym roku wyprowadził się do Rosji i niedawno przyjechał na 2 miesiące do Polski. Mogłam też spać do której mi się żywnie podobało i siedzieć całymi godzinami na fejsie. Teraz siedzę sobie w domku bo akurat kilka dni przed końcem ferii się przeziębiłam ale chyba pójście już jutro do szkoły będzie nieuniknione. Ok chyba się za bardzo rozgadałam więc kończę i życzę Ci Maćku wygrania konkursu na blog roku. Jak tylko doładuję sobie konto to spróbuję zagłosować o ile nie będzie za późno. Miłego dnia w szkółce i na planie. Paa. Agata ;*

    OdpowiedzUsuń
  141. `Nie jesteś sam .! ;)
    Ja też wstaję o 6.00 ; )

    OdpowiedzUsuń
  142. Współczuję Ci, że musisz się zrywać z łóżka już o 6 rano. Masz rację nastolatkowie powinni spać o wiele dłużej. I kto wymyślił to, że do szkoły się idzie już na 8 rano.Co prawda ja do szkoły mam kilka metrów więc można sobie pospać trochę dłużej. Ja mam teraz szczęście bo akurat zaczęły mi się ferie (i nigdzie nie jadę) więc mogę trochę odpocząć! ;)
    Pozrdaaaawiam Agaa

    OdpowiedzUsuń
  143. ooo nie zazdroszcze
    pozdrowionka z lubeslkiego
    dopiero nam sie ferie zaczeły
    ;):)

    OdpowiedzUsuń
  144. Maćku, powiedz nam, jak wygląda Twój dzień w szkole? Czy masz tam fanki, które atakują, czy raczej traktują Cię jak równego sobie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  145. znam ten stan wstawania o 6 ;< . makabra ! powinno to być karalne :) ale ja mam przedłużone ferie ,bo w niedziele na snowboardzie złamałam sobie lewą rękę . joł ;|| i co jest w tym najgorsze ? - to że z bólu nie mogę zasnąć i całymi dniami się męcze . lipalipa ... także o spaniu do 12 nie ma mowy , wg o żadnym spaniu :[ . no ale przecież trzeba być dobrej myśli ; wyzdrowieję i będzie git (: / dużo dużooo snu życzę

    OdpowiedzUsuń
  146. Wiem co czujesz!
    Ja też wstaję o 6.00 i też mam na 8.00!!! Do tego chodzę do szkoły na piechotę.
    Naszczęście teraz mi się zaczeły ferie!
    Pozdrowienia z Lublina
    Natka:)

    OdpowiedzUsuń
  147. Ja wstaje do szkoły o 7;00 (codziennie)
    Ja to Sosnowiec więc ferie mi się zaczeły ;D

    Nie wiesz gdzie jest sosnowiec ?? Podpowiedź tam gdzie porwali tą półroczną Magdę. :(

    + Jesteś moim idolem ;) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loooo. To ty się bój że cb też porwią D;

      Usuń
  148. Właśnie czytam Bravo, fajnie , ze wiesz kto to RBD i kojarzysz ,,Zbuntowanych ". Jestem ich wielka fanką ;) .
    Mam pytanie czy jak byłeś w podstawówce i w gimnazjum musiałeś na plan przynosić wykaz ocen. Bo wiem, ze na treningach młodych piłkarzy muszą przynosić. I pomyślałam, że może w pracy artysty też tak jest ?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HeHe też czytam Bravo i o tym ;)


      Ta z Sosnowca ;D

      Usuń
  149. Cześć jestem Maga a dla przyjaciół Madzia zauważyłam ze zawsze dotrzymujesz słowa to super ;)ale przecież nie wszystko musi być mądre ważne że masz komu to powiedzieć i osoby ci odpisują opowiadają swoje przeżycia .Siedzę sobie i się zastanawiam czy mogę ci opowiedzieć moją historię? czy on ją wg przeczyta?czy nie pomyśli że jestem jakaś inna że mu opowiadam historie?czy go to wg interesuje ? albo czy się nie śmieje z komentarzy..Szczerze na filach czy w serialach jak grasz grasz inną osobą co chwilę przecież jesteś perfekcjonistą każda rola ci pasuje,a życie przecież to nie bajka czy serial musisz wstać do szkoły,uczyć się , spotkać z przyjaciółmi bo przecież ich nie można zaniedbywać.Wczoraj nie mogłam zasnąć tysiące myśli mi chodziło po głowie i chciałam się komuś rozpisać?wygadać?sama nie wiem i sobie pomyślałam ale fajnie by było teraz wejść na bloga maćka czy na oficjalne konto na fejsie ale raczej na blogu i się rozpisać na blogu co wszystko mam na myśli.Jeżeli nie będziesz zły to napisze tak jestem osobą wrażliwą która lubi żartować,śmiać się,spotykać z przyjaciółmi,chodzić na dyskoteki,która lubi poczytać swoją ulubioną książkę czy posłuchać ulubionej piosenki po której z czasem mam wrażenie ze zaczyna mi się nudzić a to mnie najbardziej zasmuca.Najgorsze wydaje mi się że jestem inna niż inni wydaje mi się że jestem dziwna bo lubię zamknąć się w pokoju czasem popłakać to jak się usiądę i pomyślę to wtedy mi jakoś ulży no cóż jak usłyszę coś smutnego,przykrego czy o bólu jaki ktoś znosi po prostu jest chwila czy czas że mam ochotę wszystko rzucić i płakać ale taki jest los wrażliwej osoby z każdym dniem o coś się martwię czy babcia się dobrze czuje.Czy mnie nie oszukuje ze jest wszystko w porządku,a może jest jej z jakiegoś powodu przykro? W jakieś chwili trzeba to wyczuć ale nie wiem czy ona chciała by mi o tym powiedzieć żeby mnie nie martwić.Byliśmy z rodziną przed mojego taty wyjazdem do taty na imprezie i jedna osoba powiedziała no co życia jej nie przedłużysz co ma być to będzie'',myślałam wtedy że pęknę i już nie wytrzymam to osoba
    moja kochana babcia to osoba która u której zawsze mam wsparcie i chyba największe,która nauczyła mnie chodzić,i która jest zemną od zawsze. Ty jesteś chłopakiem nie wiem co ty robisz jak jest ci źle po całym dniu ale ja tak właśnie wyrabiam nie mam ochoty do nikogo się odzywać tylko zamknąć się w pokoju nie odzywać się do nikogo posłuchać posłuchać muzyki czy jak jest mi et z źle to rysuję szkice;)
    Maćku więc tak często piszesz że jesteś zmęczony a więc tak nie ma szczególnej okazji ale życzę ci żebyś za tą całą pracę wygrał bloga chyba Ojciec Leon jakoś to by zniósł żeby średnia była 5.5 i byś pisał dla nas jak najdłużej ;))) bo bym ci chyba tego nie popuściła heh ;)) 3maj się gorąco
    a i nie wiem czy to przeczytasz ale pewnie nie bo masz masę innych komentarzy i coś ten mój komentarz jest za długi ale miło by było gdybyś poczytał bo ja nawet cię nie znam przecież a mówię ci co mam wszystko w głowie powiedzmy jak na spowiedzi jak ci powiem to robi się lżej bo mam na myśli ze ty to przeczytasz
    może mi odpowiesz kiedyś na facebooku a i jak jesteś zły to przepraszam za komentarz o rapie jak cię obraził ale ja nie miałam nie złego na myśli naprawdę tylko widzisz ja tak jakby jestem szczera i nie pomyślę i powiem :)
    Magda L

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Magda. siedze sobie w domu, czytam bloga i widze twój komentarz . nie wiesz nawet jak jest miło wiedzieć że gdzieś tam . nie wiem gdzie jest osoba zupełnie podobna do mnie . myslałam już, że tylko ja jestem jakaś dziwna.. często tak jest, że nie wiem juz co mam robić, co myśleć.zamykam się w pokoju i mam ochote zostać tam sama na zawsze. często płacze i chyba nikt mnie nie potrafi zrozumieć.wiec nie wiem co mam pisać może po prostu dzieki. naprawdę dieki, bo dzieki Tobie wiem, że śa tacy ludzie jak ja. Kaska

      Usuń
  150. Oj Maciek Maciek ;)) Ja to cie rozumiem bo sama też musze CODZIENNIE od pon-pt o 6 wstawać ;//

    W sumie to fajnie by było jakbyś został politykiem i byś wywalczył dla nas to co dobre :))
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  151. doskonale Cię rozumiem ja mieszkam na wsi ale też muszę 10 po 6 wstać i iść do szkoły jak ja nienawidzę szkoły .

    Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  152. a mi ferie zaczynają się dopiero 13 lutego :(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  153. PEWNIE NIE PRZECZYTASZ, ALE JEŚLI TAK TO DZIĘKI:

    Moja przyjaciółka (Becia) czyta Twojego bloga, zadedykujesz jej jeden wpis !!! Proszę !! Napisz, że to od Aty...

    ,,Twój świat jest taki FAJNY, uczyń jej świat trochę lepszym'' - będę wdzięczna, jak ona to zobacz spełni się jej jakieś małe marzenie i spełnisz też moje małe marzenie, że zobaczę u niej uśmiech, to moja przyjaciółka... chyba rozumiesz o co chodzi... jakbyś to zrobił to świat był by cudowny.. tylko jedna mała dedykacja na końcu wpisu... nic więcej, a spełnisz 2 marzenia ;) !!!

    A to komentarz do dzisiejszego wpisu:

    Nawet jak piszesz, że piszesz nie mądrze to piszesz mądrze, wiesz o co mi chodzi? Ja akurat mam ferie i mam zupełnie odwrotnie(nie mam co robić) z chęcią bym się zamieniła... i coś porobiła, oczywiście wstając o 10 rano, a nie o 6, bo lubię się wyspać :). A w domu jest nudno.

    OdpowiedzUsuń
  154. Dobrze powiedziane ! Dzisiaj rano jak wstawałam do szkoły to myślałam dokładnie to samo "A kto wymyślił szkołę od ósmej rano w dużych miastach gdzie są korki?" Nie mieszkam w takim dużym mieście jak Warszawa czy Kraków ale korki są tragicznie ogromnie ! Ty już skończyłeś ferie a ja czekam do 13 lutego ! ;( już nie mogę wytrzymać tego nawału sprawdzianów , kartkówek itd. od tygodnia biorę leki przeciwbólowe bo zawsze jak przychodzę ze szkoły to czuje jakby moja głowa miała wybuchnąć ! Dlatego modle się żeby ten czas (do ferii) minął mi jak najszybciej .

    batorka ;)

    OdpowiedzUsuń
  155. ale masz fajnie ja mam pierwszą lekcję o 7.40

    OdpowiedzUsuń
  156. life is brutal. nic na to nie poradzimy. :D

    OdpowiedzUsuń
  157. jak dla mnie przesada.. z tym marzeniem o wpisie ...

    OdpowiedzUsuń
  158. to nie zazdroszczę... ale ja nie mam lepiej. Mieszkam w Szwajcarii... tu szkoła zaczyna się prawie codziennie o 7:30.. też muszę wstawać o 6 :)
    Pozdro :DDD
    PS Jak będziesz kiedyś w Zurichu, to napisz na mojego bloga :D Mogę Ci pokazać parę fajnych miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  159. Cześć Maćku ;**
    Trudno masz, filmy, szkoła, seriale i tak w kółko, a jak przyjeżdżasz tak późno do domu to jeszcze zeszyty przepisujesz !
    Nie zazdroszczę Ci tego braku wolnego czasu. Podziwiam Cię. Uważam, że jesteś niesamowitym człowiekiem, wśród tylu obowiązków znajdujesz czas dla nas, twoich fanów i piszesz bloga.


    Twój blog jest świetny. Czytam, komentuję czasami ;) Naprawdę fajny blog ! Lubię go czytać ^^

    Pozdro ;***

    OdpowiedzUsuń
  160. Na pocieszenie dodam że mam lekcje od 7 40 :P
    Życzę miłego wypoczynku.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  161. Ja mam jeszcze ferie, ale już tylko parę dni zostało i chcę jak najlepiej je wykorzystać. Co można fajnego robić w ostatnie dni ferii? :)

    Paulina.

    OdpowiedzUsuń
  162. ehh . od przyszłego poniedziałku znowu szkoła . czemu te ferie nie mogą trwać wiecznie ?? no ale w końcu będą brechy na lekcjach ; DD i zobaczę koleżanki ( hee . kolegów też )
    pozdrawiam . ^^

    OdpowiedzUsuń
  163. Dla Nas (przynajmniej dla mnie) nawet to co tu napisałeś jest mądre ;)

    Ja.. niestety , a może i stety ferie zaczynam dopiero 13 lutego .

    Pozdrawiam ..
    I wytrwałości ;D

    OdpowiedzUsuń
  164. ja do szkoly mam na 7:30 i to tez jest mega masakra!!

    OdpowiedzUsuń
  165. Siema Maciek.! Świetny blog;P Mam do Cb pytanie... w przyszłosci chciała bym występować w serialach itd... jaką mi polecasz teraz sql? chodzi mi o liceum. O jakim profilu najlepiej powinnam pójść?; ] Jakbyś mógł to prosze odpisz ; > Dzięki. Pozdrawiam Gabi <3 ;]

    OdpowiedzUsuń
  166. haha, też wstaje o 6 ! :(
    masakra, wszędzie ciemno i jeszcze teraz tak zimnoo... buu.. :)

    OdpowiedzUsuń
  167. O szóstej?! Dałabym wszystko, żeby sapć te pół godziny dłużej...wstaję o 5:30 -.- idę na przystanek ciemno i zimno - porażka ;( ............


    Ej, nie przejmuj się jak jestem padnięta nie widzę róźnicy pomiędzy miastem a państwem (wczorajsza historia). A ty dałeś radę sensownie napisać coś na blogu :)

    OdpowiedzUsuń