Kamera ruszyla jak miałem jakieś sześć lat... A potem już się kręciła. Gdyby nie kamera, pewnie nigdy byście mnie nie poznali. Chodziłbym codziennie do szkoły, pisał regularnie sprawdziany, potem angielski, lekcja pianina, trening na boisku u księdza ( najlepsze boisko w okolicy;), kumple, podwórko, kompik i marzenia... O czym? Pewnie o wakacjach, fajnej dziewczynie i ... sławie. Jak każdy. Dziś sporadycznie bywam w szkole i ... znacie mnie. Postaci które gram, są do mnie trochę podobne, ale nie identyczne. Dlatego jeśli chcecie wiedzieć co u mnie, czym sie różnię od Tomka Boskiego, Michała z Ojca Mateusza i wielu innych ról, które zagrałem - wpadajcie. Postaram się pisać o moim prawdziwym życiu. I postaram się żeby było ciekawie.

I komentujcie, to będzie znak, że chcecie czytać;)

piątek, 24 lutego 2012

DYLEMATY

Dawno mnie nie było.
Ale jakoś tak przybyło pracy. Codzienne wieczorne powroty nie sprzyjają ani nauce, ani mojemu zyciu rodzinnemu. Ciężko to wszystko pogodzić. Mam mieszane uczucia. Czasem pracuję do późna ( przedwczorajsze nagrywanie Kocham cię Polsko trwało do 22, wczorajsze wyjscie z fanami w ramach konkursu walentynkowego -do 23, dziś program Poziom 2:0, z którego wróciłem o 19.30 )
Czasem muszę jeszcze odreagować i spędzić chwilę z kolegami... Generalnie rzadko jestem w domu. I powstaje konflikt. Konflikt tak naprawdę nierozwiązywalny, bo albo muszę zrezygnować z różnych nagrań i spotkań, które chcę mieć i które są dla mnie ważne, albo... stracić dom i rodziców, którzy są coraz bardziej niezadowoleni...
Trochę to skomplikowane. Generalnie jest ciężko i na razie nie wiem jak wyjść z tej sytuacji. Zazwyczj jestem wpierdzielony na rodziców. Czego ode mnie chcą? Przecież tyle rzeczy robię.... Ale może mają trochę racji... Może powinienem zwolnić.

Dziś tak trochę na poważnie. Bo jest problem.
Następnym razem postaram się optymistyczniej;)
A u Was jak wyglądają powroty do domu  i relacje z rodzicami w tej sprawie??


A to dawno zapowiadane rozmowy z ojcem Leonem Knabitem
nagrywane u mnie w domu;)))
Mam ich kilka. Dziś pierwsze cztery filmiki - jeśli ktoś chciałby posłuchać.....





Do jutra;)

303 komentarze:

  1. Rodzinka.pl <333
    xd ^_^ Świetny BLOG ;d
    Zapraszmay Czasem Do Nas : www.patkaklatka.blogspot.com
    PS. Moim Zdnaiem, powinieneś jednak raczej Zwolnić Tępo ... ^_^ Musisz "jakoś" zorganizować czas na Znajomych, Rodziców i Plan ... :D
    Powodzenia :P
    Trzymaj się :D
    Patka. ;* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dla dla nas oczywiście!!OKI?

      Usuń
    2. Wydaje mi się,że każdy ma tak jak Ty. No może nie tak samo,ale podobnie.. Jestesmy w takim wieku,że chcemy rządzić światem.. A nie da się, choćbyśmy bardzo chcieli..
      Wszystkiego Najlepszego! -bo chyba masz dziś imieniny :*
      Trzymaj się Maćku! ;) Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze!
      Pozdrawiam!

      [*Kachorra*]

      Usuń
    3. hej Maciek :D
      nooo fajny pokój ;d .
      taa, z rodzicami to tak 'różnie' bywa xD .
      podroo . maja ;)

      Usuń
    4. U Mnie bywa różnie , bywa z powrotami do domu niestety ...
      Jestem zabiegana , Nie mam tez czasu zbutnia dla znajomych .
      A jak juz mam czas to czytam ksiazki ...
      Jak już Cie prosiłam czy mógłbys mi polecic jakąs ksiązkę ?
      W stylu cos tak jak wojenna na faktach czy coś takiego ?
      Więcej przeczytasz na moim blogu jesli byś miał czas i ochote znajdzie sie tam notka o Tobie .
      Ogónie o nastoletnich gwiazdach .
      Ale Ty jestes wspaniałym przykładem
      Własnie pisze o tym o czym ty włąasnie napisałes o braku czasu itd:)
      Jeśli mógłbyś to pozostaw tam po Sobie jakiś slad :D: )
      Byłabym bardzo wdzieczna :)

      Usuń
    5. wojenna na faktach mowisz zajebista jest ,,Sprawa Honoru''napisana przez Lynne Olson i Stanley Cloud o powiada o zapomnianych bohaterach na II wojnie światowej.

      Usuń
  2. heehe. no z rodzicami nie da sie wytrzymaaac! No mowie Ci! Nie wyrzuce smieci - mama sie obraza, Kurde, co to za zycie! ahha :D xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaa... zdarza się...
    Są plusy i minusy aktorstwa...
    Bardzo ciężko, oj bardzo...
    życze Ci powodzenia... Pozdrawiam Ewa :**
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie musisz podpisywać się swoim pseudonimem.. ;D
      Kuczę, szkoda mi Cię.

      Usuń
  5. Myślałam że już nas opuściłeś Maććku :)) xD :P

    OdpowiedzUsuń
  6. współczuje ja na razie nie muszę się jeszcze uczyć bo mam ferie ale niedługo już trzeba iść do szkoły :(

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny wywiad ksiądz Leon jest bardzo rozrywkowy jak na swój wiek.xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy będzię emisja odcinka Kocham Cię Polsko z twoim udziałem?? Czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham odzinke.pl . :) Yuppi :** Hah Ojciec Leon . Zaraz to obejrze xd

    OdpowiedzUsuń
  10. co ta MM ma nad ustami? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się ze to dorysowany wąs. A przynajmniej Maćek coś o tym wspominał :)

      Usuń
  11. Maćku ;* Miałabym jeszcze jedną Prośbę ...
    Jeżeli w którymś z Postów Dodałbyś Link Do Naszego BLOGA: www.patkaklatka.blogspot.com - Wielkie Dzięki z Góry :P

    OdpowiedzUsuń
  12. trzeba było długo na Ciebie czekać ;) nieładnie, nieładnie. ale rozumiem, urwanie głowy.. przynajmniej notka wyczerpująca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mmm czekałam na Twój wpis od kilku dni.. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oh Maćku choć cię nie znam to powiem ci że z rodzicami to jest ciężko . Moi cały cza chcą więcej i więcej.
    Jak coś robię dobrze to słyszę że może być lepiej.
    W domu spędzam dużo czasu ale z rodziną jakoś słabo się dogaduję.
    Pozdrawiam i życzę Wszystkiego jak najlepszego.!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś dobrym aktorem, fajne role cie nie ominą... a przyjaźń możesz stracić bezpowrotnie. Z rodzicami też napewno da sie coś obgadać ^^ życze powodzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny wywiad.!;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ahh, jak zwykle ciekawie. ;D mamy nadzieję, że będziesz pisać codziennie, bo my to kochamy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę świetny wywiad..Wybacz ale ojciec Leon-świetny...Chyba zostanę jego fanką;)Fajne pytania ,luźna tematy.. Extra:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do Twoich problemów.. to chyba każdy je ma..niestety. Co prawda Twoja sytuacja jest jeszcze troszkę bardziej skomplikowana, ale poradzisz sobie na pewno, wierzę w Ciebie;) Pozdrawiam.
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślałam, że nie napiszesz już ... ale rozumiem cię masz urwanie głowy .. :(
    Fajne wywiady- pozdrawiam Cię, Ojca Leona, Ojce Joachima i komentujących tego bloga ;*- zafrecona

    OdpowiedzUsuń
  21. Super wywiady i fajna notka : )
    PS. http://okularyotwartosci.blogspot.com/2012/02/zaraz-usne.html < --- a tu my jak robimy plakaty na ` akcję znaczek `

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekałam na wpis ; ) . I jest > . <

    Z rodzicami ciężko . Nie mieszkają razem . Eh . ; //

    OdpowiedzUsuń
  23. Raz gdy wróciłam z placu zabaw ze znajomymi o 21 to miałam kazanie w domu a co dopiero. . byłam wtedy wściekła na rodziców bo to był mój jeden jedyny raz gdy nie powiedziałam im o której wrócę ale zapewne mieli trochę racji. Zwykle o tej porze siedzę w domu bo jakoś nie przepadam za wieczornymi spacerami. Twoja sytuacja jest trochę inna ale nie można przecież uszczęśliwić wszystkiech. Na twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się na czym bardziej mi zależy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Maciek mam propozycje myslę że dobrym pomysłem byłoby organizowanie konkursów na fejsie i tutaj na blogu jeżeli nie masz czasu to ja chetnie zajmę się organizacją i czuwaniem nad nimi jeżeli masz taką ochotę:) Pozdrawiam Weronika Strzelecka

    OdpowiedzUsuń
  25. taki trochę nieskupiony jesteś. mało słuchasz albo skupiasz się na tym jakie zadać pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie martw się jakoś pewnie wszytko się ułoży :)
    Z jednej strony zazdroszcze Ci sławy i tego, że robisz to co kochasz, ale z drugiej współczuje tego, ze masz tak mało czasu dla siebie.
    Moja mama cały czas mi powtarza, ze jak na poważnie zajmę się muzyką to będę miała tak samo, ale coś za coś :)

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny wywiad:D uwielbiam marilyn monroe na ścianie <3 wspomnij moze o tym w jednym z postów i napisz skąd pomysł,że to akurat ona powinna tam być ;p Weronika

    OdpowiedzUsuń
  28. Twój blog jest niesamowity! Ty naprawdę nie chwalisz się tym, że jesteś gwiazdą :)Twoje wpisy są bardzo ciekawe :) Bardzo podobne do codziennego życia :D Pozdrawiam i zapraszam na mojego,,bloga''(dopiero się rozkręca) :D

    OdpowiedzUsuń
  29. świetny wywiad
    a kłopoty z rodzicami każdy ma
    pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam. Może i za dużo obowiązków bierzesz na siebie. Ale to jest kwestia popularności, jest popyt to trzeba się pokazywać. A co do rodziców, nie chcą żebyś się wypalił zanim zostaniesz aktorem zawodowym...
    Pozdrawiam serdecznie. Marcia

    OdpowiedzUsuń
  31. taaak, rodzice... moi nie czpiają się pory wracania do domu (bo wracam rozsądnie ;d),ale za to czepiają się o wszystko inne.. są..tacy nerwowi, a ja chyba przewrażliwiona. Staram się spokojnie odpowiadać tym "właściwym" tonem, ale i tak zawsze coś im nie pasuje.. ale kocham ich za te chwile, kiedy smiejemy się razem z głupot i nam odwala i ogólnie, po prostu że mam to szczęście ich mieć; kochających i dbających o mnie.
    a co do wpisu.. rodziców nigdy nie stracisz. To jest w nich najlepsze, że mogą być źli, itp, ale w środku dążą (wbrew pozorom) do porozumienia, bo jestes ich dzieckiem i cię kochają.

    OdpowiedzUsuń
  32. Z moja mama sie nie da wytrzymać. Cały czas sie czegoś czepia a gdy wychodzę zawsze znajduje jakiś powód żeby nie mogła iść (dzisiaj powiedziała ze bluzki z długim rekawen powinny być na gore a te na ramiaczkach na dole -_-)
    Twoi rodzice to pikus przy mojej mamie


    Zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zawsze swietnie..

    Gdbys mial mozliwosc umowienia sie z fanka, zrobilbys to?

    Pytam, bo jestem ciekawa a nie zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  34. ja mam dość trudną sytuację rodzinną. Bo mam swój własny styl, którego rodzice ani trochę nie akceptują. Nie chcę być jak inni, wygladać tak samo jak wszyscy, ale tego nie rozumieją. Za każdym razem jak wracam do domu czuję się tam niechciana tylko dlatego, że nie jestem ja wszyscy. Nie chcę im ustąpić, stłamsić swojego ja, bo myślę, że bycie sobą jest najważniejsze. Ale co ja mogę wiedzieć...
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwiązaniu konfliktu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję ale podziwiam ; * dasz rade ! ;d Może po prostu trzeba poważnie porozmawiać i tak szczerze powiedzieć co cie tłamsi ; )

      Usuń
  35. Hej, wiesz co Ci powiem, może nie jestem sławna, nie mam aż tylu zajęc co Ty, ale w pewnym sensie mogę powiedziec, że rozumiem co czujesz. Ja osobiście jeżdżę konno i staram się jak mogę ( co mi ostatnio nie bardzo wychodzi przez panującą na zewnątrz pogodę) mniejsza z tym, moi rodzice okropnie się czepiają, że za mało sie uczę, a za dużo od nich wymagam, ze wiedzą, że dałabym radę zrobic to lepiej gdybym aż tyle czasu nie poświęcała koniom i wszystkiemu innemu... Szkoła jest priorytetem, ok, ale co? Mamy życ tylko szkołą? Gdzie znajomi, wolny czas żeby gdziś wyjśc czy nawet posiedziec i na spokojnie posłuchac muzyki, napisac notkę na bloga? Osobiście uważam, że mamy za mało czasu na wszystko co byśmy chcieli zrobic i w tym tkwi cały problem... Chociaż już sama nie wiem. Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj sie, bo jak to powiedziała moja koleżanka ostatnio 'musi spaśc deszcz, żeby była tęcza'
    Dasz radę, raz jest lepiej, raz gorzej ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Może spędz z rodzicami trochę czasu w weekend czy coś. Sama nie wiem. W każdym razie pozdrawiam Cię raz jeszcze i zapraszam na mojego bloga. Wiem, że szanse, że tu wpadniesz są jedne na milion, ale warto próbowac :))
    http://afraidoff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetna notka - taka życiowa.
    Co do rodziców, to uwierz mi, ale każdy pewnie nastolatek przechodzi taki okres kiedy chciałby wszystko nagle rzucić, odpocząć na chwilę, usiąść, złapać '' oddech ''. Zajęcia, czy jak w Twoim przypadku, hm sława? Jest pewnie uciążliwa, ale popatrz ma plusy, czyż nie? Daj sobie czasu ale przede wszystkim rodzicom. Musza zrozumieć, że jesteś coraz starszy prywatność i czas dla kumpli jest potrzebny, wręcz WSKAZANY! Ułoży się. Odpocznij...
    Pozdrawiam, i czekam z niecierpliwością na właśnie takie, życiowe notatki, Maćku! ;)
    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  37. Twoje życie na pewno jest bardziej pokręcone niż nasze. Więcej się od Ciebie wymaga i masz do pogodzenia więcej spraw.. Musisz jednak pamiętać o przyjacielach i rodzinie i mimo wszystkich zajęć znajdować dla nich czas. :)
    A z rodzicami jest różnie, nie zawsze kolorowo i nie zawsze można się łatwo porozumieć... Trzeba to jakoś znieść, przeczekać, znależć wspólny język, co nie jest łatwe...
    Powodzenia, Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Witaj Maciek, może komentarz będzie trochę nie na temat… ale mam nadzieję, że znajdziesz chwilkę czasu żeby przeczytać.
    Całkiem niedawno natchnęłam się na Twojego bloga, bardzo mnie zainteresował…przeczytałam wszystkie wpisy. Widzę, że masz bardzo dużo fanek. Bardzo zazdroszczę Ci Twoich osiągnięć. 31 stycznia napisałeś tak:
    „Marzenia.
    Po co są? Żeby je spełniać, czy żeby mieć do czego dążyć.
    Miałem wiele ,,marzeń”. Co tydzień inne. Jednego dnia chciałem śmigać na desce, a drugiego grać na gitarze.
    Ale to nie były prawdziwe marzenia. Te prawdziwe nie mijają po tygodniu. Prawdziwe marzenia stają się motorem życia, wyznaczają cele.”
    Mam dużo takich nieprawdziwych marzeń. Ale są też takie ważne dla mnie i trochę mniej. Jednym z nich jest to, aby miała możliwość spotkać się kiedyś z Tobą, porozmawiać. Jesteś aktorem, fajnie…ale ja chciałabym poznać Cię z tej strony – jako zwykły chłopak. Wiesz czytając Twojego bloga, myślę, że już nawet trochę Cię poznałam…znam Twoje odczucia, zdanie na różne tematy.
    Jesteś niesamowitym chłopakiem, uważam, że każdy inny koleś na Twoim miejscu nie byłby tak miły dla innych. Jesteś bardzo otwarty na ludzi, i to bardzo mi się podoba. Cieszę się, że gdzieś tam niedaleko mnie żyje taki mój rówieśnik. Może to głupie, ale czasami sobie myślę, że jesteśmy przyjaciółmi (wiem, moja wyobraźnia jest bujna).
    Mam nadzieję, że przeczytasz to…bardzo chciałabym, żebyś odpisał, tylko szkoda, że to niemożliwe.
    Życzę dalszych sukcesów w życiu zawodowym, a także prywatnym. Oraz żebyś miał jakieś nowe, ciekawe pomysły na wpisy na bloga. Pozdrawiam gorąco. NATALIA

    OdpowiedzUsuń
  39. Problemy...znam to;) Ja często mam spięcia z moimi najbliższymi, najczęściej są one z mojej winy niestety ;( Ale jeżeli mam się wypowiedzieć o Tobie, no to słuchaj ;) Twoi rodzice pewnie trochę tęsknią za Tobą, może chcieliby Cię częściej widywać, gadać z Tobą ;) Może chcieliby żebyś był dalej takim dla nich małym Maćkiem. Ale Ty już dorosłeś i nie mają Cię tyle ile by chcieli. Sam mówisz, że rzadko bywasz w domu i że stajesz przed niełatwymi wyborami. Ale obojętnie czy ktoś ma takie życie czy inne, czy pracuje w tym wieku czy nie to i tak kłótnie, spory z rodzicami są chyba nieuniknione. Bo my mamy inne podejście do życia, chcemy czego innego, często nie rozumiemy się z najbliższymi. Raz to nasza wina, a drugi innej strony. Ja osobiście czasami chcę postawić na swoim i chociażby inni mieli racje to ja i tak się z nimi nie zgodzę, bo bywam uparta. Ale to ja. Pracuje nad sobą.;)
    Jeżeli miałabym Ci coś powiedzieć to tyle, że postawiłeś chyba sobie troszeczkę za wysoko poprzeczkę. Chcesz wszystko zrobić na super. Nie chcesz nikogo zawieść, udzielasz wywiadów w taki sposób troszczysz się o ludzi, którzy Cię lubią. Mam wrażenie, że myslisz o wszystkim i o wszystkich, ale nie o sobie. To fajnie, że się rozwijasz, grasz różne postacie w różnych produkacjach ;) Robisz wiele i podziwiam, że próbujesz dawać sobie radę ;) naprawde szacunek ;) Walcz o to o czym marzysz,a le powoli;) Ale wydaję mi się, że w Twoim przypadku to niezadowolenie Twoich rodziców jest nie od tego, że nie posprzatałeś pokoju, nie umyłeś okien, czy nie naprawiłeś szafki. Weług mnie chcieliby Cię więcej czasu widzieć. Moja rada jest taka (może nawet jej nie zauważysz w tych komentarzach ;), żebyś ciut wyluzował, odpuścił sobie troszeczkę i dał szansę SOBIE na to, by pobyć z rodziną ;) Bo boję się tego, że jak teraz zaczną się właśnie takie nieporozumienia między wami to mogą pogorszyć się wasze stosunki na dłuzej ;( Ale pamiętaj i jestem o tym przekonana, ze rodzice Cie bardzo kochają i napewno głęboko w sercu Cie rozumieją, że chcesz robić to co sprawia Ci radość mimo tak dużej ilości czasu na to poświęcanego właśnie. Przecież na pewno Ty też ich kochasz, więc znajdziesz jakiś sposób żeby poprawić to co jest naruszone, ale nie zepsute do konca. Powodzenia ;)
    Pozdrawiam Cię mocno;)
    Ania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Anią, ma 100% racji.
      Coraz częściej widzę gdzieś na facebooku'u czy na innych portalach "wygraj spotkanie, z maćkiem Musiałem" , "wygraj sesję z Maćkiem Musiałem" , "Wygraj spotkanie na planie Ja to mam szczęście z Maćkiem Musiałem" tego jest na prawdę sporo. Fajnie,że tak się spotykasz z fanami, ze nie ignorujesz ich i nie zachowujesz się powoli jak gwiazdeczka. Tak jak piszesz to się trochę odbija na relacjach z rodzicami. Jesteś jedynakiem, ich jedynym dzieckiem i pewnie chcieliby spędzać z Tobą więcej czasu.. Moim zdaniem powinieneś odpuścić trochę, nawet My- twoi fani zauważyliśmy tą zmianę. Kiedyś dodawałeś nawet 2wpisy dziennie, posty na fb. a teraz? czekamy na Ciebie pare dni, ale nie wypominamy Ci tego. Rozumiemy Cię, bo wiemy,że jesteś inny niż my. Masz więcej obowiązków (i tutaj Ci współczuję)
      Zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze, bo jak tak dalej pójdzie to może dojść do czegoś gorszego niż zwykłe kłótnie..

      Anastazja

      Usuń
  40. JA RZADKO KŁÓCĘ SIĘ Z RODZICAMI.
    KURCZE O. LEON STRASZNIE PRZYPOMINA MI MOJEGO ŚW.P DZIADKA TEŻ LEONA :(



    MALWINA

    OdpowiedzUsuń
  41. A co do programu " Kocham Cię Polsko" to pragnę Ciebie pozdrowić wgl caly pierwszy rząd Ciebie pozdrawia ;*

    OdpowiedzUsuń
  42. Cześć Maciek, mamy pytanie czy mógłbyś odpowiedzieć na nasze pytania, bo byśmy bardzo chcieli przeprowadzić z Tobą wywiad? ;d
    Proszę o szybką odpowiedź, możesz się również z nami skontaktować przez e-mail oto nasz : losienakokosie@o2.pl
    Pozdrawiamy, Łosie na kokosie ;d

    OdpowiedzUsuń
  43. O jakiś ty biedny.....tyle pracy....Ja nie musze robić nic a mam wszystko czego chce.Kasę,wyjazdy na narty z kolegami wspaniałego ojca który jest developerem ;D a ty żeby to mieć musisz zapierdalać jak pojebany,co prawda rodziców się nie wybiera ale szczerzę to szkoda Mi Cię.....ciężkie masz chłopaku życie.(i monotonne)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej Maciek potrafi sam na siebie zapracować i nie jest takim pustym człowiekiem jak Ty, który 'kocha' swoich rodziców, bo mają kasę.

      Pozdrawiam
      Sylwia

      Usuń
    2. Twierdząc że jestem pustym człowiekiem bardzo mi uwłaczasz,nie znasz mnie nie wiesz jaki jestem,a nie chwaląc się jestem lubiany wśród rówieśników.Mam wspaniałego ojca,i nie kocham go dlatego że ma pieniądze ale dlatego że mimo iż ponad połowę dnia pracuje to znajduję dla mnie czas i mogę mieć to o czym ty maluczka możesz sobie tylko pomarzyć ;)

      Usuń
    3. Nie znasz prawdziwego życia :). Ono nie jest takie piękne i proste jak Ci się wydaje. Fajnie, że twój ojciec ma kasę, ale co ty osiągnąłeś w swoim życiu ? Jeżeli myślisz, że cały czas będziesz miał z górki to się mylisz. Zostaniesz rozkapryszonym, nie przyzwyczajonym do porażki pustym dzieciakiem. Ja wolę na coś zapracować niż dostawać wszystko czego mi się tylko zachce. Wolę marzyć, niż chcieć. I chyba jeszcze nie wiesz co to monotonne życie.
      Wiesz. Cały twój komentarz utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteś tragicznie głupi. W pełnym tego słowa znaczeniu. Dziękuję.

      Usuń
    4. Koleżanko jeśli mogę tak Cię nazwać.Rozumiem,że ty doskonale znasz
      "prawdziwe życie".Doświadczyłaś go niejednokrotnie.A co najpiękniejsze wiesz co wydaję się / i nie wydaję autorowi tego bloga.Talent chyba.
      Zawsze jestem za tym by mieć własne zdanie ale kiedyś wspomniałem,że rzucają mi się w oczy chamowate komentarze.Masz jakiś problem w życiu,los wyrządził Ci krzywdę? Nie wiem.Głupie jest to,że nie wstydzisz się napisać obelgi.Przynajmniej tak to wygląda.
      Pracuj,miej marzenia.I zrób coś w życiu z czego będziesz mogła być dumna.Bo użalasz się nad sobą a przy okazji krzywdzisz.
      Pozdrawiam

      Usuń
    5. Marto,to ja ten którego nazwałaś tragicznym głupkiem,zainteresowałaś mnie swoimi chamskimi odzywkami i czytając twoje inne komentarze stwierdzam że masz kompleksy.Nie wiem jesteś gruba,biedna,masz problemy w nauce,problemy w domu?Ale nie musisz mnie obrażać jeżeli nie wiesz kim jestem.Zazdrość przez Ciebie przemawia i wyładowujesz swe frustrację na mnie.

      Usuń
    6. Ciekawe,ciekawe...ale również głupie.
      Pozdrawiam

      Usuń
    7. No tak, dużo obelg tutaj padło. Myślę,że pierwszy anonim, czyli ten "bardzo bogaty" (bo tak to można zrozumieć) chłopak nie zna Maćka a już go ocenił. Maciek jest na pewno bogatszy od Ciebie, i robi to co robi chyba nie dla pieniędzy tylko dlatego,ze to kocha.

      Anastazja

      Usuń
    8. Anastazjo.Maciek od tego pierwszego anonima nie jest na pewno bogatszy,jeżeli jego ojciec jest developerem to buduje mieszkania za co ma bardzooo duże pieniądze mogące sięgać nawet miliona euro rocznie.Więc nie sądzę aczkolwiek uważam że Maciek nie robi tego dla pieniędzy tylko dla zaspokojenia ambicji swoich rodziców co do niego ;)pozdrawiam Kinga

      Usuń
  44. Maciek jesteś super! ;)
    Piszesz wspaniałe posty , po dłuższej przerwie warto było poczekać na coś prawdziwego. Nie martw się rodzice czasem lubią pomarudzić ,
    coś o tym wiem ... ; ] Życzę Ci porozumienia się z rodzicami i lepszych ocen ;]]
    POZDRAWIAM! Ala :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Ojciec Leon jest bardzo mądrym i wyjątkowym człowiekiem. Masz wielkie szczęście Maćku,że miałeś okazję z nim porozmawiać i go poznać. Sądzę, że wasza znajomość to nie przypadek. Cieszę się, że wstawiłeś te filimiki i mam nadzieję, że chociaż część z nas wysnuje z nich coś dla siebie i spróbuje 'ulepszyć' swoje życie.
    Dziękuję.

    Pozdrawiam Ciebie i oczywiście Ojca Leona :)
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  46. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  47. Siema Maciek!
    U mnie jest tak że jak wracam do domu to rodzice zawsze się na mnie drą i potem wychodzi kłótnia... I więc prawie zawsze mam szlaban!!
    Ale jak popatrzeć z drugiej strony to rodzice się martwią czemu mnie nie było itp. Więc pozdrawiam cię :P
    Jessica (13l.)

    OdpowiedzUsuń
  48. h e e j . U mnie sytuacja wygląda na odwrót w domu jestem już o 13:00 /13:30 mimo , że jestem w gimnazjum kończe lekcje znacznie szybko . I potem nudzi mi się , chciałabym mięc takie życie jak ty , zazdroszcze ci , bo ja też zawsze chciała bym byc aktorką , ale moje marzenia co do aktorstwa sie nie spełniają prosze napisz co mam zrobić , może ty pomozesz pisz na e mail mój Patrycha98@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  49. Brak czasu i zrozumienia ze strony rodziców? Znam to :) Dobrze wiedzieć że nie jest się samemu. Też wracam póżno do domu(mimo ze nie jestem aktorką :) i nie mam na nic ochoty. Chciałabym gdzies wyjechać i choć na chwilę zapomnieć o całym świecie. Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  50. Hej .Podziwiam Cię, jesteś naprawdę niesamowity : ) Nie wiem , jak Ty to wszystko ogarniasz , jakim cudem masz chwilę , bu poświecic nam czas , pisząc bloga .Co do dzisiejszego tematu poruszonego przez Ciebie : uważam , że nie warto rezygnować z tego co lubisz robić , tylko dlatego , że masz pewne konflikty z rodziną . Uwierz mi , gdybyś był cały czas w domu i tak byś sie kłocił z rodzicami , bo to jest nieuniknione . Bardzo ciekawa rozmowa z Ojcem Leonem , fajnie , że masz na nie ochotę . Ogromny szacunek : *

    OdpowiedzUsuń
  51. zaraz obejrzę.
    na prawdę musisz zwolnić tempo.
    nakładać na siebie mniej obowiązków, zajęć.
    długo tak nie wytrzymasz.
    rodzice mają rację.
    wykończysz się niedługo.

    jeżeli chodzi o mnie, to nie mam obowiązków takich jak Ty, u mnie tylko szkoła no i dom, posprzątać, ugotować czasem, pomóc w czymś itp, no ale czas dla siebie jakoś często mam. spotkać się z przyjaciółmi, usiąść na komputer, zanurzyć się w brzmieniach wypływających ze słuchawek.

    więc po raz kolejny, radzę żebyś zwolnił, przystopował, bo naprawdę może się to dla Ciebie skończyć nie za dobrze.

    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  52. często zdarzają się małe sprzeczki z rodzicami, ale do domu wracam wmiarę wcześnie, bo nie mam tylu zajęć co Ty, ja już od dawna nie wiem jak dajesz sobie radę z pracą i szkoła jednocześnie, nie myślałeś kiedyś, żeby odstawić na jakiś czas pracę i zająć się tylko szkoła, a dopiero po skończeniu nauki zabrać sie za robote?

    P.S. przychodź cześciej (oczywiście jak będziesz miał czas)
    Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Witajj ,dawno sie do nas nie odzywałeś . Ale ja przynajmniej cię rozumiem " nawał roboty " . Filmy , nagrania , szkoła , dom rodzice itp . ; /
    Myślę sobie że za jakis 1 rok to już w ogóle nie bd miał czasu na bloga i takie tam duperelki . I bd wchodizł raz na tyg . - 2 tyg . ;< Niestety takie życie . Musisz chyba Musiałku trochę zwolnić , odpocząć alee myślee że wtedy i tak byś się trochę kłócił z rodzicami . Tak jest zawsze i już . Ja osobiście szanuję moich rodziców i staram się unikać zgrzytów lecz czasem sie zdarzają . ; )

    Ogląamm wywiadzikk . - fajniutki , taki o życiuu . ; )
    Mądre pytania zadawałeś .;*

    Dominika . K /14 /Wawa
    )

    OdpowiedzUsuń
  54. heejka. widziałam,że pisałeś coś o sfałszowanym koncie na twitterze. chciałabym się jeszcze czegoś dowiedzieć na ten temat napiszesz coś o tym w następnym poście ? Będę Ci bardzo wdzięczna. A co do wywiadu z Ojcem Leonem- ŚWIETNY !!! A no i bardzo rozśmieszył mnie ten wąsik Marylin. A co do tego co pisałeś tooo... nie warto tracić takiej szansy czasami jasne odmówisz sobie udziału w jakimś filmie czy serialu by poświęcić czas rodzinie i kumplom i to od czasu do czasu wystarczy. :)
    Pozdrowienia Paula C. ;d

    OdpowiedzUsuń
  55. Chciałabym się dowiedzieć jak zrobiłeś ten licznik odwiedziń twojego bloga. Jak możesz to napisz.

    OdpowiedzUsuń
  56. A wiec co do postu to tak jak i ty tez bardzo kluce sie z rodzami...i to nawet dosc czesto.( wiek dojrzewania, mlodziez )
    Heh;) a do filmikow to super tylko zauwazylam ze czasami ojciec Leon nie dal ci dojsc do slowa..ale wg to fajnie;*
    Dominika z Gdyni;***

    OdpowiedzUsuń
  57. Dzięki Tobie poznałam Ojca Leona. Ma ciekawe poglądy. Wywiad jest wart uwagi. : )
    A w życiu już tak czasem jest, że człowiek chce znaleźć chwile dla siebie, odciąć się od pewnych sytuacji, pomilczeć. To normalne. Myślę, że przerwa w pisaniu nie obrazi żadnego prawdziwego "fana" (nie lubię tego słowa) twej osoby, ani kogokolwiek posiadającego choć skromne zasoby empatii. Sama często mam gorszy humor w końcowych miesiącach zimy i lubię nabrać dystansu do pewnych spraw.
    Życzę chwili wytchnienia. ; )
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
  58. Macieeeek, może dziwnie to zabrzmi ale jest mi Ciebie szkoda jak tak harujesz ciężko, w tak młodym wieku.. :] Też myślę, żebyś wrzucił na luz, jesteś bardzo utalentowanym aktorem i masz jeszcze masę czasu żeby zaistnieć ;) I tak już bardzo dużo osiągnąłeś, w wieku 17 lat! :) trzymaj się i życzę Ci mądrości, abyś dokonał dojrzałego wyboru ;)
    A co do ojca Leona, to bardzo pozytywny gościu :D widać, że nie dał Ci dojść do słowa, no co za gaduła! Właściwy człowiek, na właściwym miejscu. Wyważone spojrzenie na pewne sprawy - i bardzo dobrze, bo dlatego jest życiowy, wie jakie jest życie i nie wymaga od ludzi cudów, tak jak niektórzy ;| Oby więcej takich duchownych!
    Pozdrawiam Ciebie i ojca Leona jeśli zechce poczytać tyle komentarzy :)
    trzymaj się Musiałku, jesteśmy z Tobą ;*
    ~Sandra :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja Cię doskonale rozumiem.Moi rodzice są wobec mnie straaaasznie wymagający.Mam być najlepsza,najzdolniejsza,najwspanialsza.Chociaż wcale nie chcę. Jedno czego pragnę to być szczęśliwą; robić to, co lubię, być z tymi, których kocham.Śpiewam troszkę, brzdąkam na gitarze-kocham to.Po prostu nie wyobrażam sobie życia bez muzyki.Śpiewając,grając,kombinując z muzyką odnajduję prawdziwą siebie. Oczywiście na pasję jest czas po szkole- czyli po godzinie 16-17. Poza tym bardzo lubię fotografować-przede wszystkim ludzi. Tak nagle. Ludzi, których absolutnie nie znam, ale robią coś niezwykłego.I tak niestety to wszystko zajmuje mi troszkę czasu. Czasem wracając z próby lub występu o godz. 21, do domu trafiam o 23.. I wtedy oczywiście jeszcze do tego półgodzinne kazanie na temat "Jak ja wyobrażam sobie swoją przyszłość?". Nie powiem, rodzice są ze mnie dumni. Pomagają mi, wspierają. Ale zero zrozumienia. Przecież pasja, marzenia wymagają poświęceń ! Czasem mam po prostu dość, ale nie umiem zaszyć się w swoich czterech ścianach..Ja kocham obserwować ludzi..Pocieszam się jednym: już w styczniu osiągnę wymarzoną pełnoletność. Potem matura, studia..Ale na pewno nie pójdę na prawo czy medycynę, bo to bezsensu. Nie będę robic czegoś, czego nie lubię...
    Maciek- życzę cierpliwości ! Podobno w wielu przypadkach to ona jest kluczem do sukcesu...Rodzicami się nie martw- KIEDYŚ zrozumieją- ja się tylko tym czasem pocieszam;) Pozdrawiam :)
    olak@interia.eu --> jakbyś czasem miał ochotę pogadać, chociaż wątpie ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Chyba każdy z nas ma problemy z rodzicami. To już taki wiek. Martwią się o nas, że za późno wracamy do domu itp., co jest dość wkurzające, ale takie maja zadanie jako nasi rodzice. Jednak pociesza mnie fakt, że jeszcze tylko rok i 18!! :)
    Co do wywiadu z ojcem Leonem, to stwierdzam, że to równy gość. Pomimo podeszłego wieku i habitu ma niesamowity humor.
    Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  61. Maciek ja też czasem mam dość słuchania rodziców i jestem wkurzona na nich bo zabraniają mi robić to, co u moich rówieśników jest normalne < moja mama powiedziała mi że jak w przyszłym roku zacznę dojeżdżać do liceum to będzie ze mną jeździć bo się o mnie boi;> przecież to przesada... za kilkanaście lat pewnie będę myśleć jak ona;P
    Ja pierdziele to będzie straszne;DD
    a filmiki po prostu bomba, na reportera nadajesz się też idealnie ( ale aktorem pozostań też;) i ta merlyn monroe super;)
    pozdrawiam Julcia<333

    OdpowiedzUsuń
  62. Moje kontakty z rodzicami są dobre . Chociaż nie zawsze . Czasem też jestem na nich 'wpierdzielona' ale generalnie jest ok .
    Podziwiam Cię i mam nadzieję, że dasz rade xd : * powodzenia ! ; **************** możesz dodać wpis o muzyce jaką słuchasz ?
    Danke ; ) Muaaa xd ;d

    OdpowiedzUsuń
  63. Eh, ja rozumiem... Każdy powrót do domu kończy się półgodzinnym kazaniem.... olak@interia.eu Życzę cierpliwości !

    OdpowiedzUsuń
  64. Hej :)
    Wiem co to znaczy kiedy kontakt z rodziną jest coraz rzadszy, kiedy na nic nie ma sie czasu a potem brak sił żeby spotkać się ze znajomymi. Ostatnimi czasy ciężko pracuję. Przede mną ostatnie 70 dni nauki w liceum. Codziennie do późnych godzin siedzę w książkach. Dzisiaj piątek, a ja nawet nosa za drzwi nie wychyliłam bo nadmiar myślenia wyssał ze mnie wszystkie soki. Momentami szkoda mi czasu żeby skoczyć do kuchni i złapać coś do jedzenia.

    Maćku :) nie stracisz rodziny i domu :) Oni Cię na pewno bardzo kochają. A Ty dalej rób to co Ci sprawia przyjemność i powoduje że się uśmiechasz. Przecież to samo zdrowie :) Czy będziesz szczęśliwy bez tych wszystkich nagrań ? Gdyby to nie dawało ci radości, nie byłbyś dobrym aktorem. :) a w tym zawodzie radzisz sobie doskonale. Wytrwałości i uśmiechu !

    Uściski, Gosia :))

    OdpowiedzUsuń
  65. Maciek zwolnij..to Twoje najlepsze lata wiec ciesz sie nimi:)W przeciwnym razie wypalisz sie zanim jeszcze wkroczysz w dorosle zycie.Show biz to ciezki kawalek chleba,moze Ci wiele dac ale moze tez wiele zabrac..zachowaj zdrowy dystans do tego wszystkiego i czasem po prostu daj sobie prawo,zeby sie wylaczyc,powiedziec komus nie.No i mysle,ze wszyscy potrzebujemy kogos kto w pore powstrzyma nas zanim wejdziemy w ogien..to sa najczesciej rodzice,chociaz ich za to nie cierpimy..;)Gdyby nie oni siedzialabym teraz z goraczka w samolocie,polprzytomna z niewyspania i martwienia sie,ze opoznienia..ze kogos zawodze..Ale w koncu odpuscilam,zostaje w lozku do niedzieli:)dzisiaj truskawki na kolacje i dalej nie siegaja moje mysli.I jeszcze cos moze poczytam:)Mega chillax!Wysylam Ci ladunek pozytywnej energii;)bedzie dobrze. xx TATI

    OdpowiedzUsuń
  66. Porozmawiaj z rodzicami. tak po prostu.
    może być, i pewnie będzie ciężko, ale czy nie warto zaryzykować?
    rodziców masz jedynych i niezastąpionych, ciężko się żyje rozmawiając z nimi rzadko lub wcale, czy też porozumiewając się krzycząc. rozmowa musi być przeprowadzona spokojnie, poważnie i na poziomie, postaraj się zrozumieć swoich rodziców, bo jak sam zauważyłeś mogą mieć trochę racji.
    +większość osób zastanawia się nad swoim życiem. czy warto się tak męczyć, czy lubisz to co robisz, czy jest to przymus, coś, czego od Ciebie oczekują? zastanów się. powodzenia! :)
    ZZ

    OdpowiedzUsuń
  67. nie ty jeden masz problem z rodzicami, choć przyznam- powiem to od razu, że ty masz gorzej.. ta praca, nauka, rodzina, przyjaciele i fani to można oszaleć dosłownie.. Pozdrawiam i współczuję Kasia

    Ps: po prostu potrzebujesz przyjaciela :) , znaczy musisz mieć osobę, której powiesz wszystko otwarcie nie bojąc się, że się z ciebie zacznie śmiać :)- ja takiej osoby nie mam i myślę, że jest bardzo potrzebna ..

    OdpowiedzUsuń
  68. W naszym wieku każdy myśli, że rodzice niepotrzebnie gadają i ma się troszkę ich dość, ale moim zdaniem są to najważniejsze osoby w naszym życiu (przynajmniej na razie dopóki nie mamy własnej rodziny) i chyba lepiej zrezygnować z paru minut spędzonych z fanami i z jakiegoś nagrania, a wygospodarować trochę czasu dla rodziców. Jakiś wypad czy nawet wspólna kolacja albo obiad, ty będziesz miał spokój bo mama nie będzie gadać i będzie jej bardzo miło, a jesteś w takim wieku, że na taka prawdziwą karierę masz naprawdę jeszcze sporo czasu :) takie moje zdanie bynajmniej, bo w sumie nie wiesz jak długo będziesz miał jeszcze rodziców przy sobie, a później można naprawdę tego bardzo mocno żałować

    OdpowiedzUsuń
  69. Hey:) Fajnie ze wrzuciłeś ten wywiad z Ojcem Leonem:)
    Ale ja tak naprawdę pisze o czymś innym Sorki że trochę nie związane z postem, ale maila mógłbyś nie przeczytać:)
    a więc w jednym ze swoich wywiadów powiedziałeś że fajnie by było grać też w teatrze:) Ja też od dziecka marzyłam o pracy aktora, ale właśnie mniej mnie kręciły telewizja kino itp. Marzyłam o teatrze:) I zapisałam się u mnie w mieście właśnie na warsztaty teatralne "talia bez barier" (Może słyszałeś o tarnowskim festiwalu Talia?) W każdym bądź razie chodzi o to żeby pracując z osobami niepełnosprawnymi podciągnąć trochu umiejętności.
    i kiedy wyszłam w końcu na scenę i zaczęłam grać poczułam się tak jakby to określić wolna i pełna energii. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że spełni się moje marzenie:) Już za tydzień sztuka którą przygotowaliśmy będzie wystawiana na deskach teatru. Nie mogę się doczekać:) I już teraz wiem że gra w teatrze dla ludzi jest niezwykła i tobie też tego życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  70. pozdrów Kazaykę. ! <33

    ~LovElin

    OdpowiedzUsuń
  71. Doskonale Cię rozumiem.. Chyba każdy rodzic tak ma, no chyba,że ma totalnie wywalone na przyszłość swoich dzieci.. Konflikty jak w każdym domu.. Niestety my jesteśmy w takim wieku.. Rodzice próbują nas zrozumieć, tylko,że my mamy w to wywalone!
    Kurcze, tak dlugo czekałam na ten wywiad z Ojcem Leonem! I w końcu go mam!

    A no i z okazji imienin życzę Ci wszystkiego najlepszego,zdrówka,szczęścia,miłości, no i trochę więcej wolnego czasu!
    Powodzenia Maćku !

    Kasia ;*

    OdpowiedzUsuń
  72. Ejejeje Kasia Kaniewska wspominała na blogu swoim ( photoblogu) że przez cały film pisałeś smsy ,pewnie do rodziców, nie martw się jutro będzie lepiej mówię Ci dasz radę ;))

    OdpowiedzUsuń
  73. trochę slaby ten wywiad pod względem jakosci obrazu i dzwięku.. pytania tez średnio ciekawe.. ale życzę powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  74. Nie no, elegancki wywiadzik;) nie ma co... Dzisiaj dużo przemyśleń w Twojej głowie jak widzę.
    Pozdrawiam Sylwia;)

    OdpowiedzUsuń
  75. jest szansa zeby spotkac Cie w sobote gdzies w Warszawie? to dla nas wazne;)
    pozdrawiamy;**

    OdpowiedzUsuń
  76. Rodzice zawsze tacy są :)
    Polecam blog-http://pozytywnie-nienormalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  77. Trzymaj się jakoś ... Ale nie przesadzaj, bo może się tak skończyc że gripex'iki nie pomogą .. A rodzice się po prostu martwią, na ich miejscu zachowałabym się tak samo, jesteś jeszcze młody a wg dla rodziców to wiecznie będziesz małym dzieckiem a masz na głowie tyle obowiązków, że nie wiem czy dorosła osoba dala by radę .. może oni sami nie ogarniają. W końcu mają jedno dziecko muszą Cie jakoś chronić i może chcą ale nie wiedzą jak bo trochę wymykasz się z pod kontroli. Podstawowy problem każdego rodzica :)

    OdpowiedzUsuń
  78. Świetny wywiad...Ojciec Leon jest super:P Pozdrawiamy gorąco Ojca Leona...Bez wątpienia nie jedna osoba zamieniłaby swojego nauczyciela od religii na Ojca...A co do rodziców to wiadomo różnie to bywa bo często się słyszy przez telefon ,,Jak zaraz nie wrócisz to szlaban na tydzień'' albo takie inne...Ale rodziców jakby nie patrzeć ma się jednych, więc radzę Ci żebyś jednak więcej czasu z nimi spędzał bo oni po prostu za Tobą tęsknią...
    A raz stracone jakiekolwiek dobre relacje trudno później odbudować...Rozwijaj się, ale pamiętaj też o rodzinie.. I napisz co z tą Twoją cierpliwością!... Mania:)

    OdpowiedzUsuń
  79. -Zakochał się Ojciec kiedyś?
    -Tak, 3 dni temu,ale już mi przeszło :D

    Świetny wywiad! :) Sama chciałabym pogadać z takim człowiekiem jakim jest Ojciec Leon. Taki inny,wesoly,żartobliwy.. Fajnie,fajnie ;)
    A Ty drogi Maćku trzymaj się!
    Pozdrawiam ;)

    Kasieńka^^

    OdpowiedzUsuń
  80. No fajnie, fajnie :D
    Ciekawe pytania i ciekawe odpowiedzi :)
    U mnie sytuacja wygląda tak, że gdy przychodzę do domu ze szkoły (ok.15) to liczę na chwilę odpoczynku. Odpoczywam około godzinę, a później chcę pójść się pouczyć. To rodzice mi każą pomóc im. Tylko, że ja nie dam rady wszystkiego i idzie znów, że ja nie chcę ich posłuchać. Ja po prostu wolę dostać 5 z jakiegoś przedmiotu niż np. posprzątać w pokoju. To jest cholernie trudne, a ja nie mam co z tym zrobić, gdy mnie odwiedzi jeszcze w dodatku moja przyjaciółka to słyszę : "tylko koleżanki i koleżanki". I jak ja mam sobie z tym poradzić??? Czasami mam ochotę wyjść z domu i przez tydzień nie wrócić :/.
    Ty również masz źle, bo nie masz za wiele czasu nawet na naukę. Rozumiem to.Ciężko jest się nam pogodzić z tym, że mamy dużo rzeczy na głowie, a jeszcze ciężej zrezygnować ze swoich pasji dla dobra sprawy :<


    Ps. Pozdrowienia dla Ojca Leona i Joachima ;)

    Życzę mnóstwa wolnego czasu
    - Lila :)

    OdpowiedzUsuń
  81. fajne te wywiadziki:)

    A co do problemów...Jakoś ostatnio w ogóle nie mogę dogadać się z mamą.O wszystko się mnie czepia itp.Czasami mam ochotę wyjść z domu i mocno trzasnąć drzwiami,żeby było widać moją złość i zdenerwowanie.
    Ale cóż rodziców się nie wybiera i trzeba do tego przywyknąć:)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwiązywaniu dylematów rodzinnych:->

    OdpowiedzUsuń
  82. Tak.. z rodzicami czasem ciężko, szczególnie w Twojej sytuacji.
    Wywiady są świetne. Masz zadatki na dziennikarza ;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  83. gdyby nie Twoi rodzice nie byłbyś tym kim jesteś to Oni Ci to zapewnili...
    YOU MUST REMEMBER IT

    OdpowiedzUsuń
  84. U mnie rodzice strają się mnie zrozumieć.. Mam troche zajęć pozalekcyjnych. Czesem mi się zupełnie nie chce mam ochotę wtedy zostać w domu i po prosty przespać cały dzień. Ale niestety nie mogę a dlaczego? Bo rodzice gadki,szmatki o szkole,że trzeba sie uczyć.. Po czym mam dosyć słuchania i ide do szkoły, reszty obowiązków. Myśle,że mogłabym tylko chodzić do szkoły po co mi dodatkowa szkoła muzyczna? treningi? zawody? wyjazdy? Po co? Nieraz cały dzień "latają" mi te myśli po głowie i gdy już wracam wykończona do domu po 19:00 myśle,że warto było. Mimo tego,że cały dzień poza domem "opłacało się". Dzięki temu poznaje wielu ludzi,świat. I staram się tego nie żałować! Rodzice nawet czasem mi mówią zwolnij trochę, na nic nie masz czasu, mieliśmy jechać gdzieś tam.. Taa a ja w tym czasie obczajam jak wykombinowac jakąś imprezkę, pójśc gdzieś, zaszaleć.. Poniekąt rodzumiem moich rodziców, bo przecież chcą dla mnie dobrze, choć te dobrze nie zawsze jest dobre dla mnie :)
    A co do wywiadu to świetny jest.Ojciec Leon to super gość! Pozdrawiam.
    Pax ;*

    KasiulaJnka

    OdpowiedzUsuń
  85. jak wyglądają powroty do domu i relacje z rodzicami ? hmmm.. bardzo ciężko ;D Noo nareszcie doczekałam się wywiadów z Ojcem Leonem, świetne są ! :)
    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :))
    Kasia...

    OdpowiedzUsuń
  86. Maciek , piszesz genialnego bloga . Bardzo lubię go czytać .
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ; ) : http://pozytywnie-nienormalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  87. Maaaciek ;) wgl doceniam to, co robisz dla fanów i, że starasz się wszystko pogodzić. Zdarzają się takie chwile w życiu, każdemu, serio... ;))) więc nie masz się czym przejmować, trzeba żyć dalej, po co marnować życie na smutki? Czas ucieka! ;) NIE WOLNO PSUĆ TEGO. Takie motto : "Z każdego problemu jest wyjście, jeżeli go nie ma, nie jest to problem" Proponuję, żebyś weekend spędził z rodzicami najdłużej jak to możliwe. Oni przecież też Cię mocno kochają i troszczą się o Ciebie ;) postaw się na ich miejscu, a na przyszłość nie jak będziesz dostawać jakieś propozycje po prostu przedyskutuj sobie ze sobą, które są ważniejsze, które mniej i wybierz te najlepsze, które będą Ci sprawiały radość, ale też działały na Twoją korzyść.
    A ten stan co masz - minie. Lajcik
    Jeszcze raz, dzięki za kino ;D
    Widziałam Twój humor i nie chciałam się odzywać, żeby Cię nie rozdrażnić.
    Don't worry, be happy.
    RUDA

    OdpowiedzUsuń
  88. Byłam na nagraniu ,,Kocham Cię Polsko" Wypadłeś super! Z niecierpliwością czekam na emisję. :)

    OdpowiedzUsuń
  89. Czytając Twojego bloga staram się Ciebie zrozumieć. Ja nie mogłabym tak jak ty . :) . Jestem strasznie leniwa, a jak coś zrobię pożytecznego to jest święto . Zazdroszczę Ci , że masz tyle zainteresowań . Ja nigdy nie umiałabym tak spędzać dni . Dlatego jestem pełna podziwu .

    Aleksandra : 3

    OdpowiedzUsuń
  90. Super!!!
    Ja też kiedyś miałam wywiad z Ojcem Leonem, dostałam od niego autograf w książce :)
    Myślałam, że tylko mi przerwał, ale widzę, że nie tylko:P
    Generalnie wypadłeś świetnie, a już na pewno lepiej ode mnie...
    Fajny masz pokój :P
    Trochę ojciec Leon mówił za cicho i nie wszystko słyszałam, ale bardzo mi się podobało :D
    Pozdrawiam LoLek

    OdpowiedzUsuń
  91. A moja sytuacja z rodzicami jest coraz gorsza:(

    OdpowiedzUsuń
  92. bardzo ciekawy wywiad przeprowadziłeś z Ojcem Leonem i jeżeli to czyta, to wielkie pozdrowienia dla Niego, za to jakim jest człowiekiem. Dla Ciebie: czasami wydaje się nam, że tracimy grunt pod nogami, ale jedyne czego nie można nam odebrać to nadziei. To ona nas trzyma i wspiera do końca. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  93. Siemka Maciek!
    Wywiady świetne a rozmowa z Ojcem Leonem bardzo ciekawa.
    Życzę udanego weekendu.
    Pozdrawiam Kacper.

    OdpowiedzUsuń
  94. Najważniejsze jest to by mieć wsparcie ze strony bliskich.
    Często potrzebujemy zrozumienia,często go nie otrzymujemy.
    Z tego co widzę starasz się wykorzystać okazję,które na każdym kroku otrzymujesz.Wydaję mi się,że to dobrze o tobie świadczy.Każdy powinien mieć ambicje i cele do których za wszelką cenę chce dążyć.Czasami różnymi kosztami ale nie wolno się poddawać.Ale namawiam Cię do wyluzowania jeśli jest to w ogóle możliwe.Abyś spróbował załatwić sobie chwilę wytchnienia i spędził ją z rodziną.W sumie ja np. nie jestem taką osobą,która uwielbia rodzinne wypady,itd,itp.Nie lubię tego:)
    Ale wiem,że czasami jestem nie fair wobec rodziców.Może dlatego,że w tym wieku w którym jesteśmy nie jest łatwo nawiązać dobry kontakt z rodzicami.
    Tzn. czasami po prostu wydaję mi się jakbym był w nieco innym świecie :D
    No i może warto odbyć dłuższą rozmowę.Porozmawiać o przyszłości,celach,planach.Chyba nie łatwe ale dobry kontakt z rodzicami to chyba skarb:)...wzajemne zrozumienie..hehe
    Co do wypadów z kolegami...staram się być inny niż mój brat.On gdy wyszedł z domu wieczorem wracał przeważnie z rana.Taki charakter.
    Ja jednak nie zniósł bym przesłuchań,które na pewno były by prowadzone ze strony moich rodziców:D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  95. Maćku, jesteś fajnym, inteligentnym facetem. Wydaje mi się, że rodzice powinni Cię zrozumieć i dać Ci trochę wsparcia, ponieważ jakby nie patrzeć z tego co przeczytałam na Twoim blogu, Twój tato Cię w to wkręcił. On zabrał Cię na casting i wiedział, co z tego wszystkiego może wyjść. Ogólnie Cię podziwiam za to co robisz. Nie wiem czy ja miałabym tyle samozaparcia i siły, żeby prowadzić takie życie, ale myślę, że dom, rodzine, szkołe i prace da się ze sobą pogodzić, tylko trzeba mieć ułożony swój 'plan dnia', albo coś w tym stylu. Oczywiście nie zawsze można go przestrzegać, bo wiadomo, że zawsze coś nam wypadnie, ale zazwyczaj się przydaje. Jestem w klasie maturalnej, gdzie nauki i poświęceń jest bardzo wiele, i zawsze po szkole siadam przy biurku i pisze na kartce to co mam dzisiaj zrobić. Oczywiście dochodzą do tego korepetycje i fakultety w szkole, które wyczerpują mnie z sił i jest tak, że zamiast po szkole zrobić listę zadań, to kłade się z suchawkami na uszach i idę spać. Rodzice dużo mnie krytykują, ale nie odbieram tego źle, tylko staram się coś w sobie zmienić. Rodzice są tacy jacy są. Liczy się to, że chcą dla nas jak najlepiej i czasem warto ich posłuchać ;). Nie warto się załamywać, bo życie jest jedno i do końca trzeba je spełnić, bo kiedyś, za pare lat możesz żałować czegoś, czego nie zrobiłeś w przeszłości. Więc głowa do góry, bierz życie takie jakie jest, a napewno kiedyś życie Ci za to podziękuje (może nawet tym, że dostaniesz się na te studia o których marzysz) ;) . Powodzenia w życiu i w robieniu kariery !


    Marlena ! :)

    OdpowiedzUsuń
  96. No witaj Maćku, fajnie, że coś napisałeś, jest co poczytać. I pooglądać. Wywiad naprawdę bardzo interesujący, jak i sam Ojciec Leon-trzeba jednak przyznać, że do powiedzenia to ma naprawdę sporo, bo prawie w ogóle nie pozwalał dojść Ci do słowa. Myślę, że fajne pytania, ciekawe(i wyczerpujące) odpowiedzi, moim zdaniem możesz zaliczyć wywiad do wyjątkowo udanych(chociaż tak szczerze to się z żadnym nie udanym nie spotkałam;))
    A relacje z rodzicami.....raz lepiej, raz gorzej, staram się im nie działać na nerwy, ale nie zawsze się udaje, bo albo zapomnę coś zrobić, albo pokłócę się z siostrą(młodsza, ma 6 lat!). Czasami jest trudno........ale ogólnie to myślę, że dobrze się dogadujemy, mamy ze sobą dobry kontakt i jakieś drobne nieporozumienia, spięcia rozwiązują się dość szybko. W Twoim przypadku jest o tyle trudniej, że oprócz tego, jak my wszyscy(szkoła, kumple, lekcje, dom) masz jeszcze aktorstwo, wywiady....Nie wiem, jak znajdujesz czas na to wszystko. Ja, choćbym nie wiem jak wcześnie wstała, to i tak się nie wyrobię. Jutro na szczęście będzie można trochę zwolnić, wyluzować....weekend, jak ja to kocham. Chociażby dlatego, że zamiast pobudki o 6.30, wstaję 0 11.30. No cóż, wyłączam laptopa i idę spać, ale znając życie to raczej dzisiaj już nie zasnę, chociaż ledwo patrzę na oczy. No, to dobranoc, pozdrawiam Maćku i życzę dalszych sukcesów <3

    OdpowiedzUsuń
  97. Ja myślę że oni po prostu chcą abyś miał normalne życie... A nie ciągła praca-już w tym wieku.
    Pewnie chcieliby trochę z Tb pobyć ;]
    Weź może kiedyś pogadaj z nimi, że lubisz swoje życie i jakoś to wszystko ze sobą pogodzisz..

    OdpowiedzUsuń
  98. Moim zdaniem powinieneś zwolnić.Nie chodzi mi o to żebyś od razu przestał grać w serialach,filmach tylko o to jak zapraszają cię na jakiś casting do filmu albo proponują żebyś był w jakiś teleturniejach to przecież możesz chociaż z jednego filmu zrezygnować.Świat się od tego nie zawali:)A b będziesz miał może chociaż więcej czasu na naukę dla rodziców i znajomych.Ja ostatnio często wracam zdenerwowana ze szkoły.Dzisiaj zdenerwowała mnie pani od J.Niemieckiego ponieważ dwaj chłopacy z mojej klasy zaczęli się tyrać dla żartów,coś na niby się bić,a p.nauczycielka zadzwoniła najpierw do jednego chłopaka taty "pana syn rzucił się na kolegę proszę o interwencję".Potem zadzwoniła do drugiego chłopaka taty i powiedziała to samo.To ja tak pomyślałam dlaczego powiedziała że jeden się rzucił na drugiego,a potem że ten drugi rzucił się na pierwszego.To który się w końcu na którego rzucił bo już nie wiem?.To jaj jej to powiedziałam,a pani do mnie że jak ja się do niej odzywam że zaraz zadzwoni do mnie do domu(chociaż nikogo w tedy nie było,o tej porze)chociaż powiedziałam to spokojnie.Czasami jest w porządku ta nauczycielka ale raczej nie.Przez to przyszłam do domu zdenerwowana i pokłóciłam się ze swoim bratem:(Więc mi też się nie układa(raczej)w domu jak u cb chociaż raczej jest fajnie;)
    Ps.Życzę tobie więcej czasu wolnego i lepszymi relacjami(jeśli nie masz za dobrych)z rodzicami:)

    OdpowiedzUsuń
  99. Z jednej strony mam wrażenie, że spełniam się pracując, z drugiej,,, że tracę to co ważne, za mało poświęcam czasu rodzinie, a ona tyle dla mnie robi.. Jestem Młodzieżową Radną. Wiąże się to z popołudniowym przesiadywaniem w Urzędzie Dzielnicy, a gry organizujemy jakieś wydarzenia to nawet, gdy jestem w domu, to tak na prawdę nieobecna. Musze napisać jakieś pismo, wysłać coś zadzwonić gdzieś.... Mieszkam na Białołęce a w soboty dojeżdżam na Warecką do naszej Fundacji. Doskonale Cię rozumiem. Strasznie trudno wybrać jest między dwoma miłościami. W zasadzie dwie miłości i dwie śmierci, jedno wyklucza drugie itd.....Takie nasze życie. Przez cały czas gonimy za czymś... za czym tak na prawdę? W każdej chwili możemy umrzeć, coś może się stać... byle błahostka może spowodować, że wszystko stracimy. Mimo to, wciąż gonimy za codziennością. My... choć mamy dopiero po te 16 lat. Na pocieszenie myślę sobie czasem, że przez to będzie Nam łatwiej w późniejszym życiu ;)

    OdpowiedzUsuń
  100. Hahaha fajny ten Ojciec Leon ; ) Trochę niewyraźnie mówił, ale najważniejsze fragmenty dało się wyłapać. Wszyscy księża powinni być tacy, jak on! =)

    OdpowiedzUsuń
  101. Przeczytałam wszystkie komentarze powyżej i pewnie przeczytam też te co ukażą się poniżęj i zgodze się z tym co piszą inni. Czasami trzeba odpuścić żeby później ruszyć ze zdwojoną siłą:) Rodzice jak to rodzice, wiadomo chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Nam młodym się wydaje, że oni chcą Nam uprzykrzyć życie tym ciągłym narzekaniem, że pokój nie posprzątany, naczynia nie pomyte itd. U Ciebie sytuacja jest inna niż u większośći młodych osób, masz więcej obowiązków, jesteś sławny ale najwazniejsze, spełniasz swoje marzenia i spróbuj na to spojrzeć z tej strony:) jest jeszcze coś jako niezwykły utalentowany mlody człowiek możesz liczyć na wsparcie od swoich fanów, wątpię żeby któryś z Twoich rówieśników po napisaniu postu, że ma problemy z rodzicami otrzymał ponad 140 komentarzy dodających otuchy i napisanych w trosce o Ciebie:)
    Trzymaj się i życzę żebyś znowu miał dobry humor:)
    może do zobaczenia w marcu:)
    Jagoda:)

    OdpowiedzUsuń
  102. Od kilku dni śledzę twojego bloga i muszę przyznać, że ostatni wpis wydał mi się znajomy. Jeśli chodzi o zajęcia poza szkolne moja sytuacja jest dość podobna do tej, którą Ty opisujesz. Co prawda ja nie biegam z planu na plan, ale moje zajęcia taneczne pochłaniają większość wolnego czasu. Momentami wydaje mi się, że moim domem jest sala treningowa, a nie dom rodzinny. Co za tym idzie moi Rodzice wypominają mi to za każdym razem, kiedy wracam z treningu. Pomimo tego, iż wypełniam swoje obowiązki tak jak dotychczas, Im przeszkadza coraz więcej rzeczy. Wiem co to znaczy wracać późno, zmęczonym, a na dodatek jeszcze szkoła.. Znam też to uczucie, kiedy nieraz trzeba zrezygnować z wyjścia z przyjaciółmi z powodu prób. Ale za nic nie oddałabym tego, co daje mi siłę by żyć - tańca. To taki mój narkotyk. Pamiętaj, że nie jesteś sam i jest wiele osób takich jak my - osób pragnących spełniać swoje marzenia pomimo wielu przeszkód. Trzymaj się i nigdy nie poddawaj! Sonia :)

    OdpowiedzUsuń
  103. Od dziś, moim ulubionym duchownym jest Ojciec Leon!!! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  104. Problemy są trudne do ogarnięcia, ale wiesz co? Spróbuj zwolnić,ale jeśli jeszcze nie potrafisz jednoznacznie wybrać rozwiązania to włącz muzykę i klikij magiczny przycisk "play "i na przykład wtedy, gdy będziesz miał trochę czasu - wyłącz się na chwilę z życia, nie pisz wtedy noty. Prawdziwi fani poczekają wytrwale. O sztucznych nie musisz dbać. Oni zostawią w najgotszym momencie. Spróbuj mojej rady, a zaraz po tym czymś zdecyduj co chcesz zrobić z życiem. Może pomogę chociaż troszkę. ;>

    OdpowiedzUsuń
  105. Hej!!miło by było gdybys przeczytał !! :D U mnie jest nawet ok :D wracam ze szkoły zawsze o 14(chodze do 2 gim ) mama czasami jeszcze jest w pracy, mój tata nie żyje, więc mam więcej obowiązków niż każdy , przynajmniej tak sie mi wydaje, jest trochę ciężko ;/ ... często odwiedzam koleżanki i razem gdzieś wychodzimy :D :P jest super :D potem wracam przeważnie o 20, a czasami o 22, różnie :D ponieważ mieszkam na wsi, to nie ma kina, ale bez tego da się żyć, nie ma lodowiska ani basenu, a mimo to kocham tu mieszkać!! :) Mam nadzieje, że twoje problemy się rozwiążą, nie myśl tylko o tym jak być sławnym i odnieść sukces,ZWOLNIJ masz przecież dopiero 17 lat, całe życie przed tobą :D:* pomyśl też o sobie i swojej rodzinie, ja gdy straciłam tate, zaczęłam paterzc na świat z innej perspektywy(nie zycze nikomu utraty mamy lub taty ) :/:/ ale trzeba iśc do przodu i sie nigdy nie poddawać !! :D:D;)

    pozdrawiam ! :)
    Aneta !! :D

    OdpowiedzUsuń
  106. U mnie w domu też są problemy chociaż chodzę dopiero do 1 gimnazjum to mam dużo zajęć pozalekcyjnych. W szkole zdarza się że bywam nawet do 19 i jeszcze do tego nie mam czasu na uczenie się, a co dopiero na czas dla rodziny. Chociaż ja nie biegam z plany na plan to i tak jest mi ciężko nadążyć z tym wszystkim.
    Polecam ci wieczorem posłuchać jakiejś muzyki i nie zamartwiać się innymi rzeczami tylko się na niej skupić, a od razu poczujesz się lepiej. Później przez to zrelaksowanie będzie się lepiej myśleć. Możesz spróbować.

    Serdecznie pozdrawiam
    Magda ;*

    OdpowiedzUsuń
  107. Maciek wywiad był świetny gratulacje ! Odpocznij sobie trochę bo na pewno potrzebujesz trochę pobyć z najbliższymi."Kocha to poczeka " My cie kochamy i na ciebie poczekamy nie chcemy ci psuć wolnego czasu chcemy aby maciek dodawał posty wypoczęty i wtedy kiedy ma ochotę a nie bo musi pozdrawiam Maciuś ;*♥

    OdpowiedzUsuń
  108. Cześć Maciek,
    Rozmowa z Ojcem Leonem była świetna ;) Masz strasznie dużo na głowie- rodzice, szkoła, plan... Odpocznij sobie trochę ;)
    Grasz na gitarze? Bo na filmikach widziałam, że masz gitarkę. Może dasz kiedyś filmik, na którym coś zagrasz? Ja też trochę sobie brzdąkam na gitarce i wielką przyjemnością bym sobie posłuchała jak Ty grasz ;)
    Pozdrawiam Magda :)

    OdpowiedzUsuń
  109. Hej Maciek ,
    Szkoda że masz mało czasu :c
    Ale zgodzę się z koleżanką u góry .
    Może coś zagrasz ?
    Ja tam ( kiedyś ) próbowałam grać na basie . Koszmar .
    Palce bolą i w ogóle .
    A ta rozmowa była super - z Ojcem Leonem - .
    Kiedy planujesz następny wypad z nami fankami ? xD
    Chętnie się przyłącze .

    OdpowiedzUsuń
  110. Maćku, ja straciłam mamę miesiąc temu i żałuję wszystkiego tego co powiedziałam źle lub nie zgadzałam się z nią. Jest mi teraz bardzo trudno, bo mam 14 lat. Proszę Ci, stań chociaż czasem za rodzicami, bo później będziesz miał wyrzuty sumienia.

    NATASZA

    OdpowiedzUsuń
  111. Moje życie zwykłe ale zalatane... wracam do domu i zaraz wychodzę. I tak w kółko. Ostatnio dostałam ochrzan od mamy że się ciągle gdzieś włóczę. No i że mnie nie ma w domu. A to ostatni rok w tej szkole to jeszcze gorzej jakieś testy w kwietniu, próbne w marcu. Jeszcze moja pasja, została niedoceniona przez babę od plastyki. No i przez nią straciłam ołówek.
    MASAKRA!

    Pozdrawiam!
    Zaglądnijcie...
    artystycznieee-mi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  112. Maciek radzę Ci a byś zwolnił tępo !! Z jednej strony po co masz słuchać jakiejś laski która nie wie co to znaczy być cały czas w studiu ale interesuję się filmami , reżyserią itp. i jednak wiem jakie to poświęcenie . Masz dopiero 17 lat przed tobą cała droga do kariery na 1-2 możesz zwolnić ogarnąć siebie i życie rodzinne . Sam kiedyś pisałeś że nie masz dziewczyny bo nie mas czasu czy coś . Na twoim miejscu nadal grała bym w jakimś serialu czy filmie ale bez programów i jakiś wywiadów o 22 ! . Skup się na rodzinie bo twoi rodzice czują ,że Cie tracą .Zaraz tak Cie to pochłonie ,że nie wiadomo jak skończysz . A chyba nie chcesz zrobić karkiery już w wieku 20 lat dostać wszystkie nagrody a potem skonczyć jak Whitney Houston ? Więc zastanów się naprawdę bo to Cię zniszczy . Pozdrawiam z pięknego Krakowa Marta ;)

    OdpowiedzUsuń
  113. Te rozmowy fajne,ale ty powinieneś zwolnić.
    Fajnie że wpisałeś coś nowego.
    Zrób sobie pare dni wolnego jeśli jest to możliwe.
    Spędz je z rodzicami a wasze stosunki się ocieplą.
    LOVCIAM CIĘ JAGODA

    OdpowiedzUsuń
  114. Świetny wywiad, a co do Twojej pracy.. Lepiej posłuchaj rodziców, zrób kilka dni wolnego, spędźcie je razem, a na pewno będzie lepiej między Wami.
    Pozdrawiam,
    Marta.

    OdpowiedzUsuń
  115. Ja nie mam zamiaru pisać, że Cię kocham, bo przecież nawet Cię nie znam. ;D
    To, że jesteś sławny to nie znaczy, że nie należy Ci się chwila odpoczynku.
    Olej to! Przecież możesz być zwykłym chłopakiem jeśli tylko będziesz chciał.
    Pozdrawiam i ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  116. Mamy kryzys kryzys kryzys25 lutego 2012 11:56

    No długo musieliśmy czekać na te filmiki ale okej .. Fajnie że są ^^

    OdpowiedzUsuń
  117. jesteśmy w takim wieku , że mamy tyle energii i chcielibyśmy robić wszystko na raz .
    Pogadaj z rodzicami i ustalcie jakiś kompromis ;D

    OdpowiedzUsuń
  118. u mnie to jest lajcik . bo po szkole przychodzę odrazu na chate . posiedze trochę z 2h czasem dłużej i lecę na dwór z koleżankami . przeważnie jak przychodzę rodzice już leża , a mama czasem śpi . nie kłócę się bardzo z rodzicami no chyba , że mi na coś nie pozwolą i sapią o coś . także nie jest źle , ogólnie to jest bardzo dobrze . ;d pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  119. Ja najczęściej wracam do domu przed 22:00 , ale jeśli zagdam się z koleżanką lub coś innego mi wypadnie to dzwonie do rodziców i mówię że trchę się spóźnie , a jeśli nie zadzwonie i ich nie uprzedzę że się spóźnie to lecą mi trochę po kieszonkowym ;).
    P.S : Ja też jestem w twoim wieku i rozumie jak to jest że młodzież musi się wyszaleć :).Pozdrawiam ....
    Martyna :P

    OdpowiedzUsuń
  120. Dobrze, że robisz, to co kochasz. Potem możesz się obudzic i będzie już za późno na rozwijanie swoich pasji zwłaszcza, że dostałeś taką, a nie inna szansę. Wykorzystuj to. Ja mam 23 lata, studiuję i pracuję, ale niestety to nie to o czym marzę. Powinnam była wybrac inna drogę, ale na rozpoczynanie nowego kierunku jest już za późno. Jest jeszcze coś takiego jak rozwijanie swoich pasji i wciąż wierzę, że nie jestem na to za stara i, że może nie wszystko jeszcze stracone :D
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  121. Super,że dodałeś filmiki. Ojciec Leon jest super człowiekiem. Rodzicami się nie przejmuj, trzymam kciuki na pewno coś wymyślisz. Pozdrawiam Ciebie i Ojca Leona ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha :D
      "Rodzicami się nie przejmuj"..
      Tylko on się właśnie przejmuje.
      To nie wygląda tak (pewnie), że rodzice na niego krzyczą że nie chcą go znać itp.. Ale on sam po prostu juz widzi, ze zatraca sie w tym wszystkim..
      Zresztą, rodzina też jest dla niego ważna. -.-
      A nie jak teraz każdy "A mam w dupie moich starych." -.-

      Usuń
  122. wiem o co Ci chodzi.mam tak samo. zawsze myslalam że jak będę aktywnie spędzać czas po szkole to rodzice będą zadowoleni.w końcu robię coś pożytecznego,nie? no ale okazuje się że chyba jednak tak nie jest,bo sa ciągle pretensje że mnie nie ma w domu,że mnie nie widzą wyk,że za dużo na siebie biorę...ciężko tak nagle zwolnić.:(

    OdpowiedzUsuń
  123. Najłatwiej byłoby powiedzieć,że nadszedł czas się zastanowić jakie są twoje priorytety,niemniej jednak ja mam odmienne zdanie. Uważam,że pewnego dnia twoi rodzice docenią jak mocno się starasz pogodzić obowiązki z "rozrywką". Rodzice za pewne tęsknią za tym małym Maciusiem,który nie opuszczał ich na krok. Za pewne Ciebie kochają więc pewnego dnia zrozumią,że czasem twoja pasja niewyobrażalnie pochłania Cię. Jestem w 100%,że docenią twoje wysiłki pogodzenia tych dwóch światów.
    Pozdrawiam,życzę wytrwałości;)
    Mateusz(mateo1114).
    P.S Ja ze swoją mamą(ojca nie chcę znać po tym co nam zrobił) dobre relacje. Obydwoje zawsze staramy pójść na kompromis. Rozumie,że czasem młody człowiek potrzebuję się rozerwać z przyjaciółmi.;)

    OdpowiedzUsuń
  124. Doskonale Cię rozumiem... Ja się tak zastanawiam czy jest taka rodzina, w której dziecko z rodzicem się świetnie dogaduje w każdej kwestii, ale chyba nie ma takiej rodziny, bo praktycznie zawsze mamy inne poglądy z naszymi rodzicami. Ja doskonale rozumiem to, że rodzice się o nas martwią, ale bez przesady. Powinni mieć do nas zaufanie !
    Ja z moimi rodzicami praktycznie nie rozmawiam, ponieważ każda moja rozmowa to krzyk. Oni krzyczą na mnie, a ja na nich. Nic im nie pasuje. Czego bym nie zrobiła zawsze będzie źle. Kiedyś jeszcze starałam się poprawiać nasze kontakty, ale po jakimś czasie odpuściłam sobie... Moi rodzice prowadzą własną firmę i chyba uważają, że mogą nad każdym rządzić. Przynajmniej to jest moje zdanie w tej kwestii. Oni chyba uważają, że obowiązkiem rodzica jest danie kasy dziecku i to rozwiąże wszystkie problemy ;/ A tak nie jest ! Ja potrzebuje wsparacia, a nie tylko ich systemu nakazów i zakazów.. ;/
    Ale cóż rodziców się nie wybiera...

    OdpowiedzUsuń
  125. - Był Ojciec kiedyś zakochany?
    -Tak, bardzo ostatnio 3 dni temu,ale już mi przeszło.
    Hehehe no proszę jakie poczucie humoru! Wywiad świetny!

    KASZJA.

    OdpowiedzUsuń
  126. Zdążysz się jeszcze napracować w swoim życiu:)

    ALICJA

    OdpowiedzUsuń
  127. Maciek moim zdaniem powinienes zwolnic zrobic sobie tydxien albo dwa przerwy zero nagrywania zero planu .spisz w sobote i w niedziele do 9.00 albo do 10.00 a w dni tygodnia moze to niezabrzmi zachencajonco ale trudno caly dzien w szkole musialam to napisac a wiec caly dzien z kumplami w sxkole na przerwach wyglupy na lekcji tez a po szkole idziesz do jakiegos kumpla siedzisz tam gadacie ,gracie potem wracasz do dpmu gadasz z rodzicami (bez klutni!!!) porem jakis kumpel przychodzi do ciebie cos tam robicie smiejecie sie potemon idzie do siebie do domu ty rozmawiasz z rodzicami jesli sie uda to proponujesz obejrzec jakis film i tak mija ci pierwszy dzien .Potem w likent szalejesz na max z kumplami .potem idziecie na pizze potem cos jeszcze itak mija ci kolejny dzien i tak do ko nca twojego wolnego .I naprawde polecam ci jakis odpoczynellk wes to wszystko wal i zrub sobie wolne odpocznij !!!Zycze ci aby ten wolny czas o kturym pisze udalo ci sie zrealizowac i wypoczac .Pozdrawiam Natalia:)

    OdpowiedzUsuń
  128. Moimi największymi problemami jest brak chęci i jakiej kolwiek motywacji do nauki. Po prostu mi się nic nie chce. Za rok egzaminy i naprawdę muszę się wziąć do pracy.
    Zapraszam na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  129. maciek kocham cie całuje twoj plakat L♥ve

    OdpowiedzUsuń
  130. Życie z pasją, robienie to co się lubi to największe szczęście... zapraszam do siebie http://fashion-rosesproject.blogspot.com
    Ps. Gratulujemy bloga

    OdpowiedzUsuń
  131. Jak to się stało że zacząłeś grać w filach? ;D

    OdpowiedzUsuń
  132. moim zdaniem powinieneś zwolnić. Rozumiem, że kochasz aktorstwo i wszystko co robisz. Tylko wydaje mi się, że teraz powinieneś korzystać z tej młodości. Poświęcić więcej czasu, na wypady z kumplami i tak dalej... Regularne chodzenie do szkoły w twoim przypadku chyba nie jest możliwe. ;)
    Ja nie chcę być jakaś wścibska czy coś... No ale jestem szczera. ;)
    Na sławę masz szmat czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  133. Hej powiem tak ja rok temu kociłam się z rodzicami niemal co dziennie, ponieważ mój brat wyjechał do Poznania i wszystkie jego obowiązki i moje musiałam robić sama może to jest dziwne ale uznawałam to za niesprawiedliwe no ale cóż te kutnie nic mi nie dawały bo i tak musiałam dalej robić to samo . Teraz jakoś trochę się uspokoiło może nawet dlatego ze już przywykłam, że to robię i będę musiała robić do jakiegoś momentu. Ale kociłam się nie tylko o to ale tez o inne rzeczy. Powiem tak nie wiem czy bym wytrzymałą na twoim miejscu

    OdpowiedzUsuń
  134. Cześć Maciek!!
    To super,że masz życie takie samo jak my.Podoba mi się że przeprowadziłeś wywiad z Ojcem Leonem (POZDRAWIAM) Chciałabym kiedyś ciebie zobaczyś lecz mam sparaliżowane nogi i to takie niemożliwe:(
    Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Gdybyś był na moim miejscu wiedziałbyś co czuję gdy to wszystko teraz opisuję.
    Niemogę biegać, Skakać, pływać no i wystartować w olimpiadach.
    No nic. Takie jest życie. Nie idealne...

    OdpowiedzUsuń
  135. Siemka! To znowu jaa. < Klaudia R. > Mam nadzieje, że nie zrobiłam Tobie przykrości poprzednim komentarzem. No cóż... pewnie ciekawi cię pytanie dlaczego odwiedzam ten blog jak wcale nie jestem Twoja fanką? Otóz sama nie wiem, cos mnie tutaj przyciąga (wbrew mej woli ;) ) A co do postu to mała rada KOCHAJ RÓŻE KOCHAJ BRATKI, A NAJBARDZIEJ SERCE MATKI, BO GDY ONO BIĆ PRZESTANIE, WIELE ŁEZ WYLEJESZ ZA NIE ! ;p Rodziców sie szanuje, a przede wszystkim kocha chociaż za, że daja nam kazania...
    Klaudia R.

    OdpowiedzUsuń
  136. Nie dziwię się Twoim rodzicom ,że chcą abyś trochę zwolnił. W końcu chcą mieć syna trochę w domu, prawda? A Ty Maćku ciągle jesteś zabiegany. Rano wstajesz, idziesz do szkoły, potem na plan, czy na jakieś nagranie i wracasz przed północą. Dajesz radę? A pro po , oglądałam wszystkie filmiki z wywiadu z Ojcem Leonem, i są super. Jest on naprawdę ciepłym, miłym i sympatycznym człowiekiem, który patrzy na życie optymistycznie. A przede wszystkim, nie żałuję, że wybrał taką drogę, a nie inną.

    PS. Śliczny masz kolor pokoju, no i Marilyn Monroe na ścianie - cudowna ;*

    OdpowiedzUsuń
  137. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  138. zgadzam się z wpisem powyżej : Twoi rodzice chcą się Tobą nacieszyć , ;)
    + fajne wpisy dodajesz takie dające wiele do myślenia ;D

    OdpowiedzUsuń
  139. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  140. nie,nie będę pisać jaki to jesteś,bo jestem zwyczajną czytelniczką, chciałabym Ci pogratulować jedynie tego,że mimo tego całego otoczenia " nie gwiazdorzysz" i masz jeszcze dla nas choć troszkę czasu oraz tego że idziesz wybraną przez siebie ścieżką,a to łatwe nie jest :). Dla niektórych z nas jesteś narkotykiem,uzależniasz serio :D czasem wchodzę na neta specjalnie po to,by sprawdzić czy coś napisałeś :)

    OdpowiedzUsuń
  141. Co do tych filmików, to mam dokładnie taki sam telewizor. xDD

    OdpowiedzUsuń
  142. http://muzyka-tojestto.blogspot.com/

    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  143. uzależniasz strasznie ! to jest mój pierwszy komentarz, bo czytam twojego bloga i cię podziwiam jako człowieka, ale nie należę do fanek typu "Macieek kocham Cię" ;DDD
    Hmm nie udzielam się na twoim fanpage'u, bo jak widze czasem te wszystkie posty typu "kocham cię", "co u was", "jak minął ci dzien" to jest to dla mnie troszke zaśmiecanie... Chyba uraziłam niektóre fanki więc z góry przepraszam :) Ale po prostu twierdze, że te dziewczyny troszkę się pogubiły i chyba nie do końca wiedzą czym jest miłość... Zgadzam się, że jesteś świetny, bo baardzo podziwiam twoją pomoc innym i to jak się udzielasz :) Jak dowiedziałam się o twoim blogu to tak się zaczytałam, że jak siadłam o 20 to nie zorientowałam się, że jest już 4 rano xD Ale fajnie spędzony czas xD
    Rozpisałam się, a chciałam tylko napisać, że uzależniasz, bo po nocy spedzonej z twoim blogiem tak się wciągnęłam w niego, że za każdym razem po włączeniu laptopa pierwsze co sprawdzam to twojego bloga i czy nie dodałeś nowego wpisu :D:D Ale fajnie, fajnie, że go dalej prowadzisz :) I świetne jest to, że nie olewasz swoich fanów ^^ Życze Ci dużo siły każdego dnia - na planie, w szkole i wszędzie gdzie tylko jesteś :) Może jakiejś wspaniałej dziewczyny, na którą jak najbardziej zasługujesz <33 Trzymaj się ziomku ! :*

    agaa ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej sie z Tobą zgadzam . Blog Macka bardzo uzależnia ja też od jakiegoś tygodnia wchodzę na jego bloga :) I też codziennie tak jak ty tu wchodzę ... Ja też uważam ze Maciej jest świetny pod każdym względem , szanuje go za wytrwałość jaką ma w sobie w tak młodym wieku ;) POZDRAWIAM CIĘ MAĆKU i również życzę Ci duzo siły każdego dnia :);*
      By. Gośka

      Usuń
    2. Dziękuję za poparcie :)

      Usuń
  144. Zacne filmy milordzie ;D
    Lubię Ojca Leona jest zabawny i niezwykle inteligentny :)
    A w ogóle zapraszam do mnie :D
    http://wykrzywilesmiusta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  145. Zapraszam na mojego bloga:
    http://pietrekwrobel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  146. Dasz radę : http://historysko.blogspot.com/ oraz http://pozytywnie-nienormalna.blogspot.com/ - polecam te blogi :)

    OdpowiedzUsuń
  147. Cześć Maćku. Czytając twojego bloga , myślę że czas spojrzeć rzeczywistości w oczy. Myślę , że nie można się poddawać. Uwielbiam czytać twojego bloga ! Nieraz się śmieję , a nieraz mam nieco smutniejszą minę. Myślisz , że każdy ma szansę zostać kimś wyjątkowym ? Bo wiesz taka zwykła osoba jak ja ... Nie może nic zdziałać takim komentarzem na twoim blogu ;)
    Dziękuje , bo nauczyłeś mnie wiele ...
    Ola 11 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  148. To mnie uczyli że powinłaś byś wdzięczna rodzicą jednak nie zawsze tak jest . . . sądze że to okres dojżewania ;)co do wywiadu zrozumiałam tylko połowe ojciec leon troszke niewyraźnie mówi ale to chyba wiek;p A tak mam jedno pytanie jak zaczełeś grać w filmach ?opłacało sie . Bo ja do tej pory niewiem;)

    OdpowiedzUsuń
  149. Myślę, że powinieneś posłuchać się rodziców i trochę przystopować. Masz dopiero siedemnaście lat, a pracujesz więcej niż zwyczajny dorosły człowiek. To może źle się odbić na Twoim zdrowiu. Jasne, jesteś świetnym aktorem, ale oszczędzaj siebie ;). Co do rodziców. Myślę, że tak się na Ciebie denerwują, bo zwyczajnie na świecie troszczą i martwią się o Ciebie ;D.

    OdpowiedzUsuń
  150. Ojciec Leon moim autorytetem, wyprowadził mnie na prostą drogę gdy lezałam na dnie, mimo że się z Nim nigdy nie spotkałam, Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  151. ja wracam do domu przeważnie późno bo mam pełno zajęć dodatkowych. Tylko w czwartki jestem w domu prosto po szkole ;/ mojemu tacie to nie przeszkadza bo sam mnie namawiał ale mamę zaczyna to denerwować . Jak przyjeżdżam do domu to jem obiad chwile siedzę na kompie odpoczywając po dniu i wiecznie się uczę ;/ przyznam że nie jest to miłe bo żyję w ciągłym biegu ale daje sobie radę ;p. Mając tak dużą rodzinę (2 siostry mające mężów i po 1 dziecku , 2 bracia z których jeden jest księdzem a drugi ma żonę) muszę znaleźć dla nich trochę czasu ;) najczęściej spotykamy się w weekendy ale w tygodniu też bardzo często ;)
    pozdrawiam
    batorka ;)

    OdpowiedzUsuń
  152. Maciuś, zwolnij człowieku bo się jescze cholerka zapracujesz ...
    Relace z rodzicami...to ja się nieodzywam!!!
    Pozdrowionka Adda

    OdpowiedzUsuń
  153. oj Maciej Maciej :]

    OdpowiedzUsuń
  154. Bardzo mądre i ciekawe te Wasze deliberacje:)

    OdpowiedzUsuń
  155. Generalnie mam daleko do szkoły bo mieszkam w małej miejscowości , i muszę dojeżdżacz pociągiem do miasta , które jest oddalone o 30km.O godzinie 6.00 jestem na nogach pociąg rusza o 7.10( miałam wiele przygód z pociągami w zimie, które były załosne , tsa ja czesto mam dziwne przygody).
    Codziennie po 8,7 lekcji.I zaczęłam chodzić na kurs tańca bo wcześniej było to niemożliwe.I wracam w godzinach wieczorny ale nie tak bardzo późno jak ty.Także nie sprzyja mi to nauce i nie tylko.
    Moim rodzicą sie to nie podoba ze mam tak ciezko ale raczej musza sie przyzwyczai do tego ,tak jak ja.Przeciez daje rade, ze wszystkim.
    To w ich oczach nie daje.
    Opowiadałeś ze nie masz weny twórczej ciekawi mnie to czy tez masz czasem zalosne sytuacje w życiu lub jakies smieszne , jak tak czy bys mogł nam jakąs opisac? Byłby to świetny temat xD ;pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim rodzicą nie podoba sie to * nie poprawnie gramatycznie.
      Musiałam sie poprawic ale to szczegól.
      Pozdrawiam Ewelina

      Usuń
  156. Dzisiaj weszłam pierwszy raz na tego bloga, i spodobało mi się ale nie dlatego że Cię "lofciam" czy coś w tym stylu (wybacz, nienawidzę takich słów ale musiałam), bardzo podoba mi się sposób w jakim piszesz tego bloga. Chcesz być blisko z ludźmi i dobrze się z tym czujesz. Fajnie, że jesteś aktorem, któremu nie poprzewracało się w głowie i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, czytając wszystkie posty uświadamiam sobie, że każdy ma problemy nawet "Ci wybrani" co czasami jest pocieszające :) Co do twoich sporów z rodzicami myślę, że powinieneś usiąść z nimi na spokojnie i powiedzieć, że lubisz to co robisz, i nie chcesz z tego rezygnować chodź tobie samemu też jest ciężko. Wydaje mi się, że twoi rodzice zrozumieją :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  157. Szczerze zazdroszczę wam tych kłótni z waszymi rodzicami. Ja nie pamiętam swoich rodziców jestem sierotą moja mama zmarła przy porodzie a tata zginął w wypadku samochodowym. Też nieraz chciałabym się pokłócić z rodzicami (wiem brzmi to absurdalnie ale taka jest prawda) wolała bym się nieraz pokłócić z rodzicami i mieć od nich jakiś szlaban nisz ich nie mieć. Także macie wielkie szczęście że macie rodziców. Szanujcie ich i doceniajcie co dla was robią to jest dla waszego dobra. Jak ich kiedyś zabraknie to wtedy będziecie naprawdę bardzo cierpieć i żałować że nie docenialiście ich starań te wszystkie kary i szlabany są po to abyście wyrośli na porządnych uczciwych ludzi.

    Pozdrawiam Malwina

    OdpowiedzUsuń
  158. jak mozecie go lubic , na jego miejscu to najpierw bym ogolila sobie te okropne wlosy pod pachami. fuuu

    OdpowiedzUsuń
  159. W życiu człowieka nadejdzie moment, kiedy podsumuje swoje życie.
    Jedni pomyślą: „Całe życie gdzieś się spieszyłem, od rana do późnych godzin nocnych ciężko pracowałem, żeby stać się KIMŚ. Żeby zarobić godziwe pieniądze, osiągnąć sukces… I osiągnąłem, ale co z tego, skoro nie miałem czasu dla ukochanej, rodziny, przyjaciół, na to co lubię robić, na hobby … albo na to, żeby tak po prostu leżeć na trawie, gapić się w chmury… życie jest takie piękne, a ja je przebiegłem i nie zdążyłem tego dostrzec”

    Inni natomiast pomyślą: „Boże, mogłem w życiu tyle osiągnąć, gdyby nie moje lenistwo :odnieść wielki sukces, przyczynić się jakikolwiek sposób, żeby zostawić coś po sobie na świecie albo chociaż zdobyć dobre wykształcenie, żebym potem mieć dobrą pracę i pieniądze na moje wymarzone podróże. Żałuje, że przepierdziałem życie, zamiast ciężko pracować ”

    Sztuką jest osiągnąć kompromis. Wyznaczyć sobie priorytety. Jasno przed samym sobą odpowiedzieć: CO JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE? CO CHCĘ OSIĄGNĄĆ? Mieć w głowie swoją hierarchie wartości i żyć zgodnie z nią. A dla CIEBIE co jest numerem 1? Miłość? Rodzina? Marzenia? Sukces?

    ***
    Kiedyś rozmawialiśmy ze znajomymi o pracy na wakacje. Moja koleżanka powiedziała: „Ja tam nie będę pracować. Moi rodzice powiedzieli, że są w stanie mnie utrzymać i żebym teraz w pełni wykorzystała czas swojej młodość, bo w życiu jeszcze się zdążę napracować”

    Na początku wydawało mi się to głupie. Wiecie, takie typowe rozumowanie laluni, która ma nadzianych rodziców. Potem, jednak doszłam do wniosku, że jeśli ma taką możliwość to może warto to wykorzystać? Po studiach lub wcześniej zaczynamy prace, która będzie się ciągnąć nieustannie przez wiele lat. Nie długo trzeba będzie czekać- zaczniemy tęsknić za latami szkolnymi, kiedy to życie było takie beztroskie, bez żadnych obowiązków (oprócz nauki). Będziemy odliczać lata do emerytury… jak wiemy tej emerytury nie każdy dożyje (68 lat, o zgrozo!!!)

    Biegniemy do spokojnej starości by wspominać MŁODOŚĆ… której nie było… bo zadeptaliśmy ją w pośpiechu…
    Warte reflekcji :)

    Pozdrawiam
    Magda S.

    OdpowiedzUsuń
  160. Podziwiam o.Leona. naprawdę super, że mogłeś z nim porozmawiać:)

    Pamiętam jak kłóciłam się z mamą i miałam jej serdecznie dosyć. Potem rodzice przeprowadzili się do Anglii i przez 3lata mieszkałam z dziadkami. Wtedy zdałam sobie sprawę, że możemy się kłócić, mogę w przypływie gniewu powiedzieć że jej nienawidzę, ale ją kocham. to moja mama. Teraz się już nie kłócimy (cóż, dojrzałam, nie jestem już pyskatą nastolatką) a ja zamieszkałam z rodzicami, bo tęskniłam za nimi i uświadomiłam sobie, że choćbym nie wiem jak narozrabiała itp, oni zawsze będą mnie kochać. (poznałam ciekawe historyjki z ich przeszłości i teraz wiem, że sprawy które były przedmiotami kłótni z mamą wynikały z chęci ochronienia mnie przed popełnieniem podobnego głupstwa).

    więc Macku głowa do góry, każdy problem da się rozwiązać. usiądź z rodzicami pograj w Monopoly lub inna grę rodzinną i śmiejcie się :) śmiech jest dobry na wszystko ;)




    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, caroline-in-manchester.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  161. Uwielbiam Cię nie chcę żeby Zastompili cię jacyś "Polacy" Jaa chce Boskich ; ** ! Szkoda że Rodzinka.pl leci tylko w Środę ; c
    Ale zakochałam się w tym Serialuu : D Teraz wiadomo Czemu macie na Nazwisko : Boscy < 3 . Bo wy jesteście Boscy :****

    Pozdrawiam : Julka : D

    OdpowiedzUsuń
  162. Cześć Macku!

    Nie chce abyś się zanudził, nie musisz tego czytać xd

    Mam na imię Julia i od dawna czytam twojego bloga. Chciałabym abyś widział, ze dzięki Tobie (na pewno nie tylko mi) łatwiej się znosi codzienne problemy, ze nawet podczas pierdolowadej, nikomu nie potrzebnej lekcji chemii wystarczy choć raz przypomnieć sobie coś co zapadło w pamięć z bloga, Macieja Musiała, który nie jako Tomek Boski czy inna świetnie zagrana przez Ciebie postać mimo tego, ze nie ma czasu dla rodziny, chwili wytchnienia, ma czas żeby napisać coś dla nie znośnych fanów xd I jest szczęśliwy! W ogolę, wystarczy mi tylko myśl, ze jesteś jednym z nas, a nie niedostępnym, jak wielkie gwiazdy Hollywoodu. Dzięki Twoim wywiadom z Ojcem Leonem, utworem zagranym dla Bereniki (którą pozdrawiam z całego serca) stajesz się wzorem, kimś szlachetnym I wyjątkowym. Myśl o Tobie, mimo tego, ze właśnie dyro-chemik wstawia ci jedynkę tak na prawdę tylko za to ze twoja mama-anglistka się z nim pokłóciła, a chłopak w okol którego kreci się twój świat od 4 lat, daje ci nadzieje (pisze mi ze chce pojechać ze mną w Bieszczady, ze zabierze mnie do ogrodu pełnego malin, odnośnie piosenki Grechuty, ze jestem jego przyjaciółka) zabiera cie do kina, a I tak się nie nic nie dzieje. Mimo tego wszystkiego, czego jak sadze nie zdarzysz, nie dasz rady przeczytać czuje sens, ciepły promyk nadziei , gdzieś z Warszawy, tu... nad Bałtyk
    Jesteś kimś wyjątkowym, jesteś przyjacielem wszystkich. I takim się czuj

    OdpowiedzUsuń
  163. Hej;-)
    Mam do cb taką prośbę...
    Moja koleżanka ma niedługo urodziny i jest twoją straszną fanką;-)
    Heh...Nie wiem czy to możliwe, ale mógłbyś nagrać jakiś krótki filmik dla niej z życzeniami???Może trwać nawet 30 sekund...Dla niej ważne będzie, że od cb;-)Proszę o szybką odp, bo nie wiem czy mam się na to nastawiać, czy nie;-)
    Jak się zgodzisz to ja bym tb podała jej imię i nazwisko i nagrałbyś coś od sb;-)
    Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  164. Dzisiaj w moje ręce wpadł mi Mały Gość Niedzielny. A w nim wywiad z Ojcem Leonem Knabitem, o którym Maciek pisze oraz krótka wypowiedź Maćka. :)

    OdpowiedzUsuń
  165. Ym .. moje powroty do domu wyglądają różnie. Od pon - pt wracam ok. 23 ( zależy z kim spędzam czas ) a w weekendy to po 24 .
    Zazwyczaj jak wracam to rodzice już śpią i na drugi dzień gadamy o tym co ja robiłam i wgl. ale nie mają pretensji bo wiedzą że dorastam i wole spędzać czas z znajomymi niż z rodziną ;) zresztą rodzice pracują do późna i czasmi jestem zdana tylko na brata w domu. Ale mimo to spędzamy wspólnie czas więc jest okej ;)
    Filmiki fajne , czekam na resztę ;) ;p

    Pozdrawiam,
    Gusia ;)

    OdpowiedzUsuń
  166. oglądałam Cię przypadkowo w ''między niebem a ziemią''. Fajnie, że tam byłeś. A jaka jest Twoja postawa- jako katolika? Czy co niedziele chodzisz do kościoła, modlisz się. Co Ci się nie podoba w nauce kościoła?
    Czekam na odpowiedz !!!!!
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  167. Hej Maciek!
    Włączyłam dzisiaj TV, przeglądałam różne kanały, aż włączyłam na "Między ziemią a niebem" i zauważyłam tam Ciebie. Muszę przyznać, że bardzo ciekawa rozmowa, szczególnie Twoje wypowiedzi :-). U nas religia też jest taką odskocznią od pozostałych lekcji, akurat jest pomiędzy matmą, a fizyką.... Religię mamy z siostrą zakonną, i jak się w 1 gim dowiedziałam, że będzie nas uczyć, to szczerze mówiąc byłam niezbyt zadowolona. Zakonnice zawsze źle mi się kojarzyły, jako takie ponure, nieprzyjemne kobiety. A tu niespodzianka! Nasza siostra jest rewelacyjna! Pełna energii, wesoła, wszechstronnie uzdolniona, gra na gitarze, prowadzi zajęcia teatralne i naprawdę-uśmiech nie znika z jej twarzy. Jest tak pozytywnie zakręcona....Lekcje z nią to prawdziwa przyjemność, można się wyluzować i pogadać z nią na każdy temat. Pomimo, że wszystko traktuje tak "z przymrużeniem oka", to jednak na tematy ważne potrafi odpowiedzieć z powagą. Naprawdę sympatyczna z niej osóbka i religia to jedna z fajniejszych lekcji w naszym gimnazjum. A jak tam u Ciebie w szkole? Nauczyciele, uczniowie traktują Cię jak przeciętnego nastolatka, czy tak trochę "inaczej"? Jakbyś miał czas i ochotę, to odpowiedz. Z góry dziękuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  168. ja do domu wracam po szkole najpóźniej o 15 a w pon śr i pion chodze na świetlice ale to wieczorem po świetlicy ide do domu bo nie ma co robić u nas na wsi ;) teraz z mam ąspędzam dużo czasu bo na razie nie pracuje ale tak to sie z niąwgl nie widziałam bo albo ja spałam albo ona ;( no a z tatą sie widze jak nas bież bo tak dla sprostowania moi rodzice są po rozwodzie ale ogułem to jest fajnie jak nie ma mamy to gram z dziadkiem w karty lub warcaby teraz najwięcej spędzam czasy z dziadkiem bo niema nogi i za niedługo będzie musiał iśćna amputacje nogi drugiej więc wiadomo operacja jakieś komplikacje i można umrzeć za niedługo trzeba będzie robić opatrunki bo noga zaczyna gnić więc najlepiej nie jest oki a terpowruce do tematu ogułem z mojom mamą nie powiem żę sie nie kłucębo sie kłucę ale to o takie badziewie np o przemeblowanie pokoju o nauke i takie tam rozmowy z o . leonem zajefajne a i pokuj też niczego sobie mam taki sam kolor ścian pozdrawiam weronika xD

    OdpowiedzUsuń
  169. Nie wiem jak Maciek to wszystko czyta :P

    OdpowiedzUsuń
  170. MACIEJ MUSIAŁ TO POLSKI JUSTIN BIEBER !
    y LOL

    OdpowiedzUsuń
  171. Cześć. Nie wiem czy wgl. to przeczytasz, ale co mi tam, popisać sobie można zawsze ;)
    Nie będę pisać tutaj o tym, że jestem Twoją fanką [chociaż nie powiem, lubię Cię ;)], nie będę pisać jakie są moje relację z rodzicami itd. Chcę Ci tylko podsunąć adres pewnej fundacji, którą możesz 'wesprzeć'. Wystarczy tylko napisać o niej w jednym z Twoich wpisów. Mam na myśli fundacje MARZYCIELSKAPOCZTA . Fundacja ta ma na celu pomoc psychiczną dla dzieci. Można wysłać listy do chorych dzieci. Z resztą ... Co będę się tutaj rozpisywać. Wszystko na ten temat można znaleźć na stronie WWW.MARZYCIELSKAPOCZTA.PL . ;)

    Pozdrawiam gorąco
    Anita A.

    OdpowiedzUsuń